[#20]
Re: Lektor czytajacy txt.
@Wieśniak z Podkarpacia,
post #19
No to i ja wtrace pare slow (podpinam sie pod ostatni komentarz). Dabbing to rzeczywiscie ohydztwo, ale tylko w filmach gdzie graja prawdziwi aktorzy. Nie wyobrazam sobie np. zadabingowanego Wladcy Pierscieni. Ja mialbym nie uslyszec naturalnego glosu swojej ulubionej aktorki? Na Troliusza Jasnego. Nigdy! :) To juz zamiast napisow, o niebo lepszy jest lektor ktory nieco zaglusza oryginalny dzwiek. Natomiast co innego w "kreskowkach" typu Shrek, Epoka Lodowcowa itp, lub np. brytjska seria Fraglesi - Tutaj dabbing jest nawet konieczny :)