Wczoraj "pożyczyłem" na chwilę kartę USB 2.0 od Pega(była mi potrzebna na moment w innym kompie). Po włożeniu jej z powrotem do Pegasosa, komp przestał bootować. Wyjąłem kartę USB 2.0 i parę innych rzeczy(dochodząc do tego, co jest problemem) i ostatecznie stanęło na tym, że Peg nie chce zbootować z kartą AGP. Szczerze powiedziawszy, po ocenie trOLLA, byłem pewien, że to karta graficzna(XPower Radeon 9250 256MB), ale jeszcze się upewniłem i z kartą PCI(S3-Trio64V, 1MB, Vesa 1.2 - jedyna jaką miałem pod ręką) bootuje pięknie(tzn. pojawia się OF, morphos "wiśnie" na Quark/OpenFirmware - zapewne brak sterowników dla tej karty). Będąc już prawie pewien, że to wina karty, wsadziłem inną - na pewno sprawną - kartę AGP(i740, 8MB, Vesa 2.1[albo 2.2 - nie pamiętam]) i niespodzianka... Pegaz również nie zbootował...
Prawdopodobnie, skończy się to wyprawą Pegaza do Niemiec do bPlanu, ale jako że po włączeniu prądu wszystko - z wyjątkiem karty gfx - żyje, to jeszcze chcę sprawdzić co OF ma do powiedzenia w tym temacie, ale to dopiero po świętach, bo w tej chwili, szansa że uda mi się zdobyć kabel null-modem jest zerowa.
Jedna rzecz, która nieco niepokoi, to to, że karty AGP się dość intensywnie grzeją - może nie aż tak, jakby coś było naprawdę mocno uszkodzone, ale osiągają temperatury które normalnie można się spodziewać po długim i intensywnym używaniu aplikacji 3D - co, biorąc pod uwagę że OF używa trybu 2D w niskiej rozdzielczości(to jest chyba 640x480, nie?), jest trochę dziwne.
Co prawda, już się pogodziłem z myślą, że nie będę miał możliwości skorzystać z Pegasosa w okresie świątecznym, ale może ktoś wie na czym polega problem i/lub miał podobny i wie jak go rozwiązać?(co prawda mocno w to wątpie[problem wygląda raczej na sprzętowy], ale może to np. kwestia jakiś ustawień dot. szyny AGP i/lub rozdzielczości w OF? )