Spróbuje odpowiedzieć na Twoje pytania.
"Idziesz sobie pewnego dnia chodnikiem i mówisz: "cholera chciałbym mieć swój własny dom" i nagle pstryk pojawia się nieznana Ci istota na której widok ukłaniasz się ładnie i mówisz Bob zapłać! i w tej samej chwili spada na Ciebie deszcz w postaci miliona dolarów i słyszysz donośny głos istoty:
- jak będziesz czegoś jeszcze potrzebować to daj znać będę tam na górze."
Powiedz jaki miało by sens wtedy życie? Bo ja go nie widzę, świat by nie miał praktycznie sensu. Pomyślę sobie co chce, pstryk i już to mam od BOBA. Ile znaczył by wtedy ten milion dolarów skoro każdy by go miał. Świat raczej byłby bezsensowny. A tak pozatym to raczej byśmy żadnej technologi nie mieli, bo nikt by do pracy nie chodził (bo po co?) i nie starał się nic rozwijać. Pewnie zatrzymalibyśmy się na jakichś rycerskich czasach i co najwyżej mieli kupę złota, a taka AMIGA to nawet w największych marzeniach by Ci się nie przyśniła - chyba, że jesteś pisarzem książek S-F.
Co do akapitu drugiego, to Stwórce szanuje, za to, że ukazał nam jak mamy żyć. Dekalog który nadał Bóg Mojżeszowi tak naprawdę nie jest przestrzegany w dzisiejszych czasach przez dużo większość chrześcijan, np. nie zabijaj (wyemilinowało by to morderstwa), nie kradnij (brak byłby kradzieży), nie cudzołóż (nie pakujesz się żonie znajomego do łóżka - nie ma rozwodów z powodu zdrady przezco wiele dzieci miało by normalne dzieciństwo), nie pożądaj rzeczy bliźniego (brak zawiści z powodu, że on ma lepszą furę niż ja i muszę mu ją porysować/ukraść/podpalić). Gdyby na świece chrześcijanie opierali swoją wiarę na Biblii to by nie było tych problemów a więc zobacz o ile świat już staje się piękniejszy. Popularne stwierdzenie "Bóg kazał się dzielić" już nam dużo mówi jak możemy głodującemu pomóc. Osoby które mają służyć ludziom i szerzyć wiarę (katoliccy księża), zamiast dać przykład to zbierają na tackę i wożą się porządnymi furami, i walą pełno pieniędzy w przepych kościoła co jest sprzeczne z tym jak żył Jezus. Jezus żył bardzo skromnie, zaznaczał żebyśmy nie skarbili sobie tego co jest na ziemi co jest oczywiste bo do grobu nic ze sobą nie zabierzesz. Przykład z Twojego źródła czyli Bibli :"
Bo którzy chcą bogatymi być, wpadają w pokuszenie i w sidło i w wiele głupich i szkodliwych pożądliwości, które pogrążają ludzi na zatracenie i zginienie. Albowiem korzeń wszystkiego złego jest miłość pieniędzy, któych niektórzy pragnąc, pobłądzili od wiary i poprzebijali się wieloma boleściami. Ale ty, człowiecze Boży! chroń się takich rzeczy, a naśladuj sprawiedliwości, pobożności wiary, miłości,cierpliwości, cichości."
Jezus uzdrawiając nie chciał rozgłosu
"I otworzyły się oczy ich; i przygroził im srodze Jezus mówiąc: Patrzcież, aby nikt o tem nie wiedział."
Spróbuj sobie wyobrazić jeżeli każdy chrześcijanin by tego przestrzegał o ile świat byłby piękniejszy. Za to ma mój szacunek, pokazał nam drogę jak żyć, ale ludzie na to zlewają więc to nie wina Boga.
Co do akapitu trzeciego to powyższa odpowiedź też na niego odpowiada, jedynie mogę dodać, że ja w niego wierzę bo są dowody świeckie na istnienie jego (jeżeli ktoś myślał by że Biblia została napisana przez jakiegoś pisarza). Tu polecam Ci odwiedzenie strony:
http://www.gotquestions.org/Polski/Jezus-zyl-naprawde.html . Ludzie umierają za wiarę w Jezusa tak samo jak umierają za swoją ojczyznę czy kiedyś rycerze za honor. Każdy może powiedzieć jak można umrzeć za ojczyznę? Ale są i byli ludzie co to robili i dla niektórych to głupota a dla innych to jest piękne i bohaterskie. Pamiętaj to nie Bóg lecz
"ludzie ludziom zgotowali ten los".
Akapit piąty jest wynikiem niestosowania się do odpowiedzi na akapit drugi. Jeżeli byś żył w świecie gdzie nie ma kradzieży, morderstw, zadrości itp. to nie wiadomo, czy przechodniowi byś nie użyczył kluczy, żeby się np, napił u Ciebie w domu.
Biblia mówi, że stwórca stworzył świat w 7 dni. Tak więc ja Ci przedstawię swoją interpretację, w której rozumiem, że świat został stworzony w 7000 lat. A więc Bóg w 1 Księdze Mojżeszowej opisuje stworzenie świata w 7 dni, lecz w tamtym czasie wg Biblii było inne postrzeganie czasu. Podstawą tego jest oczywiście Biblia w której preczytamy:
"Ale ta jedna rzecz niech wam nie będzie tajna, najmilsi! iż jeden dzień u Pana jest jako tysiąc lat, a tysiąc lat, jako jeden dzień."
Jeżeli chciałbyś abym podparł to dowodami, to Adam i Ewa umarli tego samego dnia co spożyli zakazany owoc i żaden człowiek już nie mógł żyć dłużej niż jeden dzień u Pana. I tak osobą która najdłużej żyła na świecie wg. Biblii to Metuszelach który przeżył 969 lat - a więc nie dożył końca dnia Pańskiego. Co do stworzenia świata w 1 sekundę to jeżeli by go stworzył w takim czasie to znalazł by się osobnik na tej ziemi co by pytał dlaczego Bóg był tak powolny i nie stworzył świata w ciągu 0.01 sekundy?
Wywód na temat Boga jedynego i jego "roli szatana" to jest nieznajomość Pisma. Szatan to nie jakiś koziołek matołek w gwiazdach i innych symbolach jakimi się posługują sataniści (tfu!). Szatan wg. Bibli to najpiękniejszy anioł ze wszystich który upadł poprzez swoją zazdrość.
Temat złych sąsiadów w niebie to raczej kwestia łatwa do wytłumaczenia. Nasz stwórca takich do siebie nie weźmie więc ich nie będzie w niebie. A piekło to nicość... dusza umiera i ponosisz śmierć taką jaką pojmują ateiści.
Na podsumowanie faktów Biblijnych:
1. Bóg istnieje (patrząc filozoficznie to istnienie Boga jest tak samo prawdopodobne jak teoria wielkiego wybuchu bo co było jego przyczyną i skąd wzieły się te pierwiastki z których była ta materia, czy to coś co wybuchło. Jak z niczego powstały jakieś atomy?)
2. Objawił się nie raz. Mojżesz od kogoś dekalog dostał tak?
3. A tlen widzisz? A azot? Argon? Hel? i.t.p.
4. On stworzył nie tylko ludzi ale także faune i flore. A my ją niszczymy! To Bóg powinnien bronić wroga przyrody a więc człowieka (nie wszystkich ludzi), więc to tak nie do końca z tą obojętnością.
Na zakończenie dodam, że czas modlitwy to czas zastanowienia się nad sobą, czas wyciszenia i myślenia o rodzinie. Nie mówie tu o katolickich "modlitwach" bo to dla mnie klepanina na pamięć wierszyków. Jedyną modlitwą dla mnie jest Modlitwa Pańska (Ojcze nasz...) którą nas nauczył Jezus a dalsza modlitwa ma charakter rozmowy z Bogiem. A i chciałbym zaznaczyć że modlimy się do Boga a nie Maryjek, Krzysztofów i innych 'świętych'.
Tyle mojej wypowiedzi :P
Ostatnia modyfikacja: 19.01.2011 20:18:15