Genialna konsola nie powinna padać jak muchi!
Na dwie PS3 (moje i brata) z dnia premiery europejskiej które działają do dziś bratu padło prawie pięć x360

Prawie bo ten co teraz ma już łapie zawiechy i potrafi strzelić artefaktami... SONY też mogło przetaktować GPU ponad wszelkie możliwe zdroworozsądkowe normy, nie zrobili tego bo posiadali wyobraźnie techniczną której M$ zabrakło

Zresztą każdy widzi jak M$ tworzy software: przeładować do oporu
Gry ekskluzywne PS3 ma dużo ładniejsze. Nawet te ładniejsze multiplatformery potrafią wyglądać tak samo na PS3 jak nie lepiej (lub lepiej chodzić) np. Castlevania. Jeśli więc PS3 ma np. gorsze GPU co sam podejrzewam to tego zazwyczaj nie widać, bo bo i tak? po ładniejszych grach :) Są też brzydsze porty, ale generalnie ani to nie jest regułą ani różnice w tę czy drugą stronę nie są duże. Obie konsole są podobne wydajnościowo i mają podobne technicznie gry. Poza tylko tymi wielomilionowymi na PS3 a'la Uncharted2 które nie mam pojęcia jak oni tam wmusili
Co do PC to jego raw brute force jest tak duże że dawno zmiotło konsole i ich wątpliwe optymalizacje

Wątpliwe bo opierające się zazwyczaj na pogarszaniu grafiki

Ja nie widziałem pełnego 16xAF w żadnej grze na konsolę, a Ty? Na PC to kilka kliknięć i mam ostre tekstury w oddali... Za to lubię PC

A wydajność to tylko pieniądze
Zupelnie serio, gdyby na takiego X'a/PS3 zrobic system, ktory podobnie jak Amiga OS WTEDY wykorzystywal podzespoly Amigi to okazaloby sie ze to fntastyczne maszyny do wielu zastosowan. Tylko plizz, zadnych skojarzen z linuxem!
Za mało pamięci!
Można by zrobić coś a'la prosty AmigaOS i na to pisać lekkie programy ale to by nie wypaliło bo nikt nie pisałby na to programów. Musiał być albo Linux albo nic... a na Linuxa za mało ramu...
I zapominasz że CPU w konsolach są bardzo słabe w takich typowych zastosowaniach i dlatego chodziło to wszystko bardzo kiepsko...
Obecne PC swa architekture tez zawdzieczaja grom /Amidze- gdyby nie one, nie byloby akceleratorow, super dzwieku i ogolnej szbkosci.
A juz na pewno nie za takie pieniadze i tak szeroko dostepnego sprzetu jak dzis.
Bez Amigi wszystko by było tak samo jak jest. Bo raz że to nie Amiga kierowała rozwojem sprzętu tylko rynek kierował rozwojem sprzętu a ten rozwój kierował rynkiem. Samonapędzająca się maszyna która: NIE LUBIAŁA JAKIEKOLWIEK FIRMY-MATKI!. I najważniejszym komputerem na który patrzył cały świat IT była nie multimedialna Amiga tylko powolny, beepający 1-bitowo PC z czarno-białą grafiką

i to tylko dlatego bo miał otwartą architekturę więc każdy mógł bez zbędnych ceregieli robić swoje PeCety :)
Zresztą gdyby zabrać Amigę, Atari, IBM PC, Intela i Microsoft to dzisiaj siedziełbym przez monitorem podłączonym do bardzo podobnego metalowego pudła ze sprzętem podobnej mocy z bardzo podobną topologią i klikałbym w podobne ikonki w podobnym GUI

Inne by były wtyczki w kablach, inne standardy przesyłu obrazu, inne szyny systemowe, inne firmy robiłyby procesor mający inne instrukcje (może byłby to właśnie 68K? ;) ), inny byłby OS aczkolwiek z taką samą funkcjonalnością i look&feel. Wszystko byłoby trochę inne ale na to samo kopyto. A to dlatego że to co pozwoliło PC się przebić będąc strasznym badziewiem jest tym co pcha rynek. Amiga nie była w niczym rynkowi potrzebna. Zresztą Commodore trafiło nią jak kulą w płot...
Ostatnia modyfikacja: 03.05.2011 14:05:34