Co jakiś czas na poszczególnych wątkach o zabarwieniu sentymentalnym możemy natknąć się na czyjąś osobistą opowieść jak zetknął się pierwszy raz z Amigą i jak wyglądała cała komputerowa przygoda tak przed Amigą jak i już z Amigą.

W dziale z artykułami jest też kilka tego typu opowieści z tego co pamiętam, ale pomyślałem sobie, że każdy z nas miał mniej lub bardziej barwną historię początków z komputerami 8-16 bit i każda z tych historii opowiadana z emocjami czyli szczerze jest cząstką wspólnej historii odpowiadającej na pytanie dlaczego Amiga odniosła taki sukces i dlaczego jest dzisiaj tak zasłużenie legendą świata komputerów.

W profilu mamy obecnie możliwość wpisania danych posiadanej Amigi i to jest bardzo ciekawa sprawa jeżeli chodzi o takie swoiste portfolio Amigowca, ale czy nie byłoby fajnie gdyby każdy mógł mieć możliwość opisania swojej indywidualnej historii we własnym profilu? Ot tak powiedzmy z jakimś ograniczeniem do 5 000 znaków, żeby książek nie pisać ;)

Historia każdego ekshibicjonisty byłaby do przeczytania w jego profilu i dostępna poprzez "Bazę Użytkowników" z Menu PPA, gdzie po kliknięciu wyświetlała by się nam lista wszystkich zarejestrowanych profili z czego te ze zaktualizowaną własną historią wyświetlałyby się w jakimś odrębnym kolorze. Byłoby to takie rozwinięcie danych osobowych i własnego opisu.

Dzięki temu każdy miałby większą wiedzę na temat historii osoby z którą rozmawia się przez te wszystkie lata. Byłoby to też zapewne pomocne dla nowych użytkowników oraz tych którzy szukają pomocy w konkretnej sprawie dotyczącej Amigi.

Istotne byłoby to, aby lista z wszystkimi historiami była dobrze widoczna i dostatecznie odseparowana od reszty, aby można było bez większych komplikacji przeprowadzić sobie taką lekturę bez przesadnego klikania i wchodzenia we wszystkie profile z osobna.

Domyślam się, że skojarzenia mogą kierować do jakiejś inwigilacji, ale byłaby to przecież tylko dobrowolna opcja dla każdego użytkownika, który obnażyłby się tyle ile by uważał za stosowne.

Oczywiście im więcej takich z krwi i kości wspomnień tym przyjemniej się je czyta.

Ostatnia aktualizacja: 22.01.2013 14:26:15 przez Duracel

kto by to czytał ? Taka historia ma znaczenie tylko dla opowiadającego. Resztę to nie obchodzi

Odo, zajrzyj na wątek o Giełdzie na Grzybowskiej, albo polataj po innych forach internetowych jak ludzie z zainteresowaniem czytają początki innych użytkowników, znajomych. Ciebie może to nie interesować, ale zapewniam Cię, że tego typu historie potrafią być ciekawe tym bardziej gdy zestawia się je z własnymi doświadczeniami i odczuciami z tego samego okresu. Potrafią w dziwny sposób przywołać dawne, bezcenne dla wielu samopoczucie. Poza tym nikt Cię nie będzie zmuszał do czytania. Przeczytają tylko ci, których będzie to interesować, a nie sądzę aby Twoje zdanie stanowiło jedyne z istniejących ;)


Slay, oczywiście myślałem o tym aby samemu coś naskrobać, stąd i propozycja, jednakże nie wydaje mi się, aby moja historia mogła posłużyć jako ideał takiej reprezentacyjnej ;) i tym bardziej aby była godną pierwszego artykułu ;) Nie chcę też aby było to postrzegane jako swoisty narcyzm.

Ostatnia aktualizacja: 22.01.2013 14:56:57 przez Duracel