[#30]
Re: "NOSy" CD32 z Chin ;)
@ZbyniuR,
post #26
Dużo łatwiej.
Jest możliwe (a nawet pewne), że Chińczycy mają całą dokumentację wszystkich Amigi produkowanych u nich (Chiński wywiad technologiczny jest najlepszy na świecie i każdą płytkę jaką wysyłacie mają w bazie). Ale Chińczycy to mądry naród i nie produkowaliby by CD32 których sprzedadzą w porywach 500szt., bo to całkowite fiasko finansowe. Zestawienie produkcji to ogromne koszty nawet w Indiach, Turcji, czy Chinach. Każdy Chińczyk będzie wolał walnąć 5 milionów iPhone 5 (w gruncie rzeczy podobnej jakości jak oryginał, niż bawić się w retro...). Chyba że za 30lat ta CD-32 będzie kosztować 3000 dołków i fala retro nadal będzie rosnąć, to może

Każdych komputerów/konsol produkuje się sporo więcej niż z dnia na dzień idzie na sprzedaż (wyjątki to początki produkcji i ogromne zainteresowanie rynku - np. VIC 20 i C64). Później w magazynach leży mnóstwo komputerów, część przygotowana do sprzedaży (ale czasem wychodzi coś lepszego i leżą, leżą), część jako zabezpieczenie roszczeń gwarancyjnych.
Jak firma padnie, to takie komputery znów leżą, leżą aż syndyk coś wymyśli (przeważnie jest po faworach i nikt nie chce kupić, ew. robi się super promocje jak było np. z Atarti Jaguar).
CD-32 to był schyłek Commodore, wyprodukowana dość sporo egzemplarzy, więc istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że jest gdzieś magazyn, gdzie te konsole leżakując i za jakiś czas Petro może je nam udostępnić