@Kamikadze,
post #8
To kwestia systemu operacyjnego i na czym można go uruchomić. Stare motorolki 68k nie dają wielkiego pola manewru a przejście z 68k na PPC było o wiele prostsze niż na inne architektury. Łatwiejsze od przepisania systemu i zerwania kompatybilności jest dostosowanie systemu do nowszych komputerów z procesorem PPC.
Swego czasu Apple, jak i jego fani, też często podkreślali odrębność platformy właśnie procesorem PowerPC, po przejściu na x86 przez krótki czas były akcje niezadowolenia aż wszyscy ten ruch ostatecznie zaakceptowali (inna sprawa, że tam mieli kasę na licencję na Rosetę do transparentnej wirtualizacji od IBM co ułatwiło przejście bez utraty pełnej kompatybilności).
Moim zdaniem system powinien być maksymalnie niezależny od architektury tak by można było łatwiej go przenieść. Dzisiaj ciężko znaleźć jest jakiegoś fana Apple co dalej jest maniakiem tej odrębności z marketingowego materiału o PPC z dawnych lat.
Na stare motorolki nie ma sensu rozwijać żadnego systemu amigowego bo to nie ten target - AmigaOS 3.x to jak widzę fani łatek na system, lubiący te stare rozwiązania typu toporny Workbench i hakowanie systemu, od startup-sequence, przez biblioteki, zamienniki systemowych funkcji po modyfikowane moduły do flashromu czym się da i sprawdzanie co się z czym przypadkiem nie gryzie lub czy trzeba przeczyścić jakiś styk na karcie turbo lub docisnąć FastAta. Taki klimat. Moim zdaniem to ciągnie w dół, a rozwój jest gdzieś indziej i jest tylko i wyłącznie w systemie operacyjnym - niezależny od tych chipsetów (świetnych kiedyś, dzisiaj fajnych w kontekście sentymentu i muzeum) i amigowych standardów, które też były kiedyś i są fajne w kontekście historycznym, też dla majsterkowiczów, ale to jest przeszłość, sentyment jak trabant, polonez, maluch, garbus czy syrenka :)