@DRACOX,
post #20
Zgadzam się. :) Jak widać po Mophunie nawet jeżeli wielcy tego świata (Sony Ericsson) dadzą się namówić do fabrycznego instalowania w swoich maszynch czegoś (Mophuna) to później łatwo z tego rezygnują (modele następne po T300, T310, T230, T610, T630).
AmigaDE na pewno nie ma szans stać się jakimś uznanym standardem. Jednak jeżeli będzie zapewniała dużą przenośność aplikacji, będzie oferowała sensowną prędkość to może kogoś dużego się da namówić. Mnie trochę denerwuje to, że każda kolejna wersja takiego np. Symbiana to coś zupełnie niekompatybilnego. To jest bez sensu. On jest chyba szyczytem nieprzenośności. :( W przypadku urządzeń mobilnych to jest niedopuszczalne. Myślę, że jest zapotrzebowanie na coś bardziej przenośnego, bo urządzenia są różne i jest ich naprawdę duuuużo. Chociaż z drugiej strony patrząc to powoli zaciera się różnica między platformami stacjonarnymi, a mobilnymi - patrz iPhone na którym jest normalny MacOSX. :)
AmigaDE nawet jeżeli jest ok od strony technicznej i ideologicznej to ma jedną cechę, która sprawi, że zakończy się to wielkim upadkiem. Mam na myśli nazwę. Jeżeli coś ma w nazwie "Amiga" to MUSI upaść. Takie jest prawo natury. Tak było jest i będzie. Praw fizyki się nie zmieni. Na hardware i software związany z Amigą mocniej działa grawitacja i po prostu musza upaść. Nie jestem przesądny ale w przypadku Amigi... jestem. :)