@APC74,
post #10
ojojoj ten joshua był pierwszym wirusem jakiego spotkałem na początku amigowania. dodam że kolega miał pokaszanione wszystkie dyskietki jakie tylko mógł, normalnie wirusów jak mrówków , była u niego EPIDEMIA. Walczyliśmy nocami, przypuściliśmy atak wieczorem i brnęliśmy do przodu usuwając napotkanych wrogów, nikogo nie braliśmy do niewoli, to była czystka wirusowo amigowa.
Rok 1998.