01.04.2010 03:47
[#1]
upgrade romu
Witam
chcialbym sie dowiedzieć czy jest mozliwość zrobienia upgrade romu
powiedzmy mam w kości rom 2.04(37.175) i chcę wgrać do tej kości rom 3.1
wiem ze wiekszośc osób napisze ze to piractwo...chcę tylko wiedzieć czy jest taka mozliwość
chcialbym sie dowiedzieć czy jest mozliwość zrobienia upgrade romu
powiedzmy mam w kości rom 2.04(37.175) i chcę wgrać do tej kości rom 3.1
wiem ze wiekszośc osób napisze ze to piractwo...chcę tylko wiedzieć czy jest taka mozliwość
01.04.2010 08:14
[#3]
Re: upgrade romu
@Amigowiec_1987, post #1
Amigowy ROM - jak nazwa wskazuje jest tylko do odczytu (Read Only Memory), nie da się w nim nic zapisać. Jeżeli chcesz go zaktualizować to wymieniasz kostki ROM na 3.1 lub przy każdym uruchomieniu Ami ładujesz ROM 3.1 z pliku do pamięci za pomocą jednego z kilku dostępnych na Aminecie programów.
01.04.2010 16:19
[#7]
Re: upgrade romu
@Amigowiec_1987, post #1
Samego romu nie zaktualizujesz, bo to jest kość (tzw. mask-rom), której zawartość została stworzona podczas produkcji. Można zaprogramować taki kickstart w epromie, a nawet 4 tak jak ja sobie zrobiłem. Zamiast wydawać 130zł na sam kickstart, lepiej kupić pakiet amiga forever i wtedy możesz sobie legalnie wgrywać do epromów wszystkie kickstarty z płyty, nie wspomnę już, że dostajesz także legalnie wszystkie workbenche http://www.amigaforever.com/plus/
Pytanie brzmi, co masz zamiar władować do A600, bo na 1mb skick nie ma sensu, jakbyś miał taką konfigurację jak ja, to mógłbyś sobie poszaleć. Na ks3.1 działa mi więcej gier whdload.
Pytanie brzmi, co masz zamiar władować do A600, bo na 1mb skick nie ma sensu, jakbyś miał taką konfigurację jak ja, to mógłbyś sobie poszaleć. Na ks3.1 działa mi więcej gier whdload.
01.04.2010 16:34
[#8]
Re: upgrade romu
@Amigowiec_1987, post #5
Amigowiec_1987 napisał(a):
> no to pozostaje mi kupno za 130 zeta :(
>
> a teraz trochę inne pytanie...czy jak bede już miał ten rom 3.1
> to jaki najlepszy system mogę wgrać na A600 ?
Za 130 zł to poszukał bym A1200.
Skoro chcesz mieć nowszy system to będzie też przydatna nowsza i szybsza Amiga.
Pozdrawiam
> no to pozostaje mi kupno za 130 zeta :(
>
> a teraz trochę inne pytanie...czy jak bede już miał ten rom 3.1
> to jaki najlepszy system mogę wgrać na A600 ?
Za 130 zł to poszukał bym A1200.
Skoro chcesz mieć nowszy system to będzie też przydatna nowsza i szybsza Amiga.
Pozdrawiam
01.04.2010 19:33
[#10]
Re: upgrade romu
@Amigowiec_1987, post #9
Jasna sprawa, że czasami nadmiar komputerów może być kłopotliwy - bo miejsce na biurku, plątanina kabli i tak dalej. Ale jak - to takie moje zdanie, bez mądrzenia się, rzecz oczywista - podliczysz koszta, czas włożony w majsterkowanie, to zdecydowanie lepiej wyjdziesz na kupnie gołej A1200. A naprawdę, doskonale utrzymane dysiącdwusetki można poniżej 200 PLN ustrzelić. I chyba warto, bo czas bezlitośnie płynie, coraz mniej na rynku sprawnych Amig. Będzie tylko drożej i drożej, heh.
Z szacunkiem
Des
Z szacunkiem
Des
01.04.2010 19:45
[#11]
Re: upgrade romu
@RadoslawF, post #8
Za 130zł to A1200 nie znajdziesz, chyba, ze dobra dusza jakaś sprzeda lub będzie mało chętnych na allegro. Zakładając średni koszt A1200 200zł i koszt pamięci przynajmniej 150zł, to wychodzi 350zł. Opłaca się jeśli amiga ma służyć do czegoś więcej niż whdload, w przeciwnym wypadku, zakładając, że uda mu się zdobyć rozszerzenie pamięci 4 lub 8mb, bardziej opłaca się A600.
"rafgc a możesz mi rozpisać jak to zrobić ?"
bierzesz programator, kompatybilny eprom (27c400 to chyba był), wgrywasz kickstart i gotowe
"rafgc a możesz mi rozpisać jak to zrobić ?"
bierzesz programator, kompatybilny eprom (27c400 to chyba był), wgrywasz kickstart i gotowe
01.04.2010 20:19
[#12]
Re: upgrade romu
@rafgc, post #11
No, ale rozszerzenia pamięci, ewentualne jakieś karty z szybszym procesorem, do A600 też ani tanie, ani powszechnie dostępne. Sześćsetka jest przesympatycznym komputerem, jednakowoż Ameryki kolejnej nie odkryję stwierdzając, że A1200 daje znacznie więcej, nawet jeśli ma służyć tylko do gier (AGA, bogatsza niż w przypadku A600 oferta rozszerzeń).
Z szacunkiem
Des
Z szacunkiem
Des
01.04.2010 22:35
[#13]
Re: upgrade romu
@Des, post #12
ok dzieki za odpowiedzi
nie chcę zakładać kolejnego tematu wiec zapytam tu
chcę do mojej A600 podłączyć CD-RW 5,25" lub DVD-RW 5,25"
myślałem nad złączem IDE ale że to ma być na zewnątrz w obudowie muszę jakoś rozwiązać problem kabli. Pomyślałem o nagrywarce na złączu SATA i adapterze SATA > IDE
czy takie coś przejdzie ?
nie chcę zakładać kolejnego tematu wiec zapytam tu
chcę do mojej A600 podłączyć CD-RW 5,25" lub DVD-RW 5,25"
myślałem nad złączem IDE ale że to ma być na zewnątrz w obudowie muszę jakoś rozwiązać problem kabli. Pomyślałem o nagrywarce na złączu SATA i adapterze SATA > IDE
czy takie coś przejdzie ?
02.04.2010 00:19
[#14]
Re: upgrade romu
@Amigowiec_1987, post #13
Da się. Przydatny ku temu jest HD Kit, a konkretnie przelotka do dysku z 2,5" na 3,5". Do tego podwójna taśma IDE i wszystko. Aha, no jeszcze pozostaje kwestia zasilania. Zwykły zasilacz powinien dać sobie radę z dyskiem i CD - chociaż nie głupim pomysłem byłoby zaprzęgnięcie do roboty zasilacza od PC. Nagrywarkę olej - i tak z niej nie skorzystasz. Urządzenia tylko ATA. SATA + przelotki = nie działanie, albo inne problemy. Po prawdzie to i CD jest zbędne. Na A600 z 1MB nie poszalejesz. Mało ramu. Odpalisz WB, sterownik do CD i ile Ci zostanie ramu. 500KB? 600KB? Najlepszym sposobem a rozbudowanie A600 jest wymiana na A1200. To co Des napisał to w 100% racja. Do używania whdload, przeglądania stuffu scenowego i tym podobnych atrakcji, wystarczy A1200 z 8MB Fast. Fakt, nie wszystkie produkcje na tym polecą, ale zdecydowana większość. Jeżeli uznasz, że to za mało to zawsze możesz zakupić jakąś kartę turbo. Na karcie już możesz zainstalować więcej pamięci (np. 16MB albo 32MB - ale to już zależy od karty). Dyski mają słaby transfer? FastATA i po problemie. Jednym słowem A1200 to otwarta sprawa, może wpakować do niej niemal co chcesz. Z A600 sprawa jest o tyle kiepska, że powstało na nią mało rozszerzeń. Wystarczy sprawdzić na stronach opisujących hardware do Amigi i porównać ile gratów wyszło do A600 a ile do A1200. W tej chwili mam A500, A600 i A1200. Wykorzystuję A500 (do starych dem i do wszystkiego co ma opory z działaniem na A1200) i A1200. A600 stoi i się kurzy. To taki niszowy komputer. Niby to A500+ z IDE, ale A500 nie zastąpi bo nie jest w 100% kompatybilna. Co do cen to A1200 w przyzwoitym stanie można kupić na aukcjach poniżej 200PLN. 40PLN drożej w eFunzine (jeżeli dla kogoś stan wizualny ma duże znaczenie).
02.04.2010 01:12
[#17]
Re: upgrade romu
@Amigowiec_1987, post #15
Obudowa Infinitiv niekonieczna, bez specjalnego cudowania i bycia klonem MacGyvera można upchać płytę A1200 w blachy po zużytym PC. Niby "niekanoniczne" rozwiązanie, ale co kto lubi, czemu nie, całkiem skuteczne, jeśli się planuje eksperymenty.
Do kombinowania fajna jest A2000 (tania, dostępna) - bierzemy ją za podstawę, dozbrajamy w kick 3.0, kartę z cepem 060 i 128 RAM, jakąś grafę sajberwiżyn, napędy HD i CD... No i mamy bardzo sympatyczną, oryginalną platformę do mozolnego dłubania w LightWawe na przykład. Ósmy cud świata to nie będzie, choćby dlatego, że tylko Zorro II, ale satysfakcja z posiadania raczej oryginalnego składaka bezcenna. Jak będę miał kiedyś długi urlop i finansowe nadmiary, to sobie taką "rakietę" poskładam
Z szacunkiem
Des
Do kombinowania fajna jest A2000 (tania, dostępna) - bierzemy ją za podstawę, dozbrajamy w kick 3.0, kartę z cepem 060 i 128 RAM, jakąś grafę sajberwiżyn, napędy HD i CD... No i mamy bardzo sympatyczną, oryginalną platformę do mozolnego dłubania w LightWawe na przykład. Ósmy cud świata to nie będzie, choćby dlatego, że tylko Zorro II, ale satysfakcja z posiadania raczej oryginalnego składaka bezcenna. Jak będę miał kiedyś długi urlop i finansowe nadmiary, to sobie taką "rakietę" poskładam
Z szacunkiem
Des
02.04.2010 01:51
[#19]
Re: upgrade romu
@pampers, post #18
Jasna sprawa.
"Towerki" to mnie kręciły przerz chwilę, tysiąc lat temu, kiedy zdawało się jeszcze, że z tej mąki pod nazwą "Amiga" jakiś chleb będzie, a w sklepach można było kupić nowiutkie, od Escomu maszyny - wtedy zdemolowanie desktpowej A1200 nie zdawało się grzechem. Teraz to się o każdy klawisz i kawałek kabla dba, insza inszość zupełnie...
No, ale jak kto co lubi, jak co komu pasuje, spotyka się grzeszników (a tych to faktycznie samo dno piekła czeka), którzy nawet A1000 pakują w blachy jakieś dziwaczne.
Z szacunkiem
Des
Ps. Jednakowoż tolerancyjnym trza być
"Towerki" to mnie kręciły przerz chwilę, tysiąc lat temu, kiedy zdawało się jeszcze, że z tej mąki pod nazwą "Amiga" jakiś chleb będzie, a w sklepach można było kupić nowiutkie, od Escomu maszyny - wtedy zdemolowanie desktpowej A1200 nie zdawało się grzechem. Teraz to się o każdy klawisz i kawałek kabla dba, insza inszość zupełnie...
No, ale jak kto co lubi, jak co komu pasuje, spotyka się grzeszników (a tych to faktycznie samo dno piekła czeka), którzy nawet A1000 pakują w blachy jakieś dziwaczne.
Z szacunkiem
Des
Ps. Jednakowoż tolerancyjnym trza być
02.04.2010 03:22
[#20]
Re: upgrade romu
@Amigowiec_1987, post #15
Chłopie, daj sobie spokój z Infinitiv. Toż to szmelc straszliwy (chybotliwa i ledwo stojąca). Generalnie pakowanie się w dedykowany tower jest równoznaczne z odcięciem się od PCMCIA - a to strzał w stopę. Albo rzeźba, albo desktop. Jeżeli nie planujesz ładować grzejnika do A1200 to desktop naprawdę wystarcza. Przy niewielkim nakładzie pracy można hd i cd slim wpakować w desktopa. Co do towerów, to przekładka nie załatwia wszystkiego. Potrzebujesz jeszcze interfejsu klawiatury. W czasach pradawnych, można było kupić taki dżingiel od GIFTu. Był tani i spełniał swoje zadanie. Teraz pozostaje tylko z Elboxu, albo polowanie na używki. Jeżeli chcesz mieć Amigową klawiaturę, to musisz polować na taką w obudowie od Infinitiv (pancerna jak diabli) - i tak dalej i tak dalej. Jeżeli wodotrysków nie będziesz instalował to zostań przy desktopie. Zajmuje mniej miejsca niż tower, więc moim zdaniem nie warto.
02.04.2010 04:18
[#21]
Re: upgrade romu
@Red_Bullet, post #20
No zdecydowanie, obecnie pchanie się w wieżę mało sensowne jest. Chyba - że jak już wspominałem - dla eksperymentu jakiegoś, dalszych zamysłów. Sę w tym, jakich?
Tak w okolicach lat 1994-1995/1996 miało to niejaki sens. Bo był choćby Micronik ze stosunkowo bogatą ofertą. Można było sobie tę 1200 wpakować w wieżę, dodać do niej sloty Zorro, które pozwalały na dalszą rozbudowę - wewnętrzny scandoubler na przykład, kartę gfx, kartę dźwiękową, no sporo tego było.
Ale dziś, obecnie?
Faktycznie, no można rzucić argumentem, że łatwo i wygodnie się wpakuje w wieżę HD i CD. Ale to i bez bólu najmniejszego upakujesz w desktopowej A1200. No prawda, są karty turbo dedykowane specjalnie "towerce", ale... No ale nie jest ich wiele, nie są rewelacyjne, nie bardzo sensowne jest szukanie ich na aukcjach. Całą reszta - czyli rozbudowa o Zorro, to już pieśń przeszłości, praktycznie nie do zdobycia, a jeśli już, to za nieludzką kasę.
Dziś zdecydowanie tańszym rozwiązaniem jest rozejrzenie się za A4000. Nie musisz kombinować z obudową od PC, nie musisz się bać, że się infinitivka rozleci, kabelki powypadają i cały komputer szlag jasny trafi. Pracowałem z takimi składakami i naprawdę nie polecam.
Z szacunkiem
Des
Tak w okolicach lat 1994-1995/1996 miało to niejaki sens. Bo był choćby Micronik ze stosunkowo bogatą ofertą. Można było sobie tę 1200 wpakować w wieżę, dodać do niej sloty Zorro, które pozwalały na dalszą rozbudowę - wewnętrzny scandoubler na przykład, kartę gfx, kartę dźwiękową, no sporo tego było.
Ale dziś, obecnie?
Faktycznie, no można rzucić argumentem, że łatwo i wygodnie się wpakuje w wieżę HD i CD. Ale to i bez bólu najmniejszego upakujesz w desktopowej A1200. No prawda, są karty turbo dedykowane specjalnie "towerce", ale... No ale nie jest ich wiele, nie są rewelacyjne, nie bardzo sensowne jest szukanie ich na aukcjach. Całą reszta - czyli rozbudowa o Zorro, to już pieśń przeszłości, praktycznie nie do zdobycia, a jeśli już, to za nieludzką kasę.
Dziś zdecydowanie tańszym rozwiązaniem jest rozejrzenie się za A4000. Nie musisz kombinować z obudową od PC, nie musisz się bać, że się infinitivka rozleci, kabelki powypadają i cały komputer szlag jasny trafi. Pracowałem z takimi składakami i naprawdę nie polecam.
Z szacunkiem
Des
02.04.2010 08:31
[#22]
Re: upgrade romu
@Des, post #21
Des napisał(a):
> No zdecydowanie, obecnie pchanie się w wieżę mało sensowne
> jest. Chyba - że jak już wspominałem - dla eksperymentu
Bo kupowanie towerki w sytuacji kiedy nie miało się w planach slotów zorro i karty GFX to zawsze był kiepski pomysł.
Ale taka była moda i ludzie myśleli że jak upodobnia Amige do PC to automagicznie taka Amiga dostanie nowej funkcjonalności i mocy.
Pozdrawiam
> No zdecydowanie, obecnie pchanie się w wieżę mało sensowne
> jest. Chyba - że jak już wspominałem - dla eksperymentu
Bo kupowanie towerki w sytuacji kiedy nie miało się w planach slotów zorro i karty GFX to zawsze był kiepski pomysł.
Ale taka była moda i ludzie myśleli że jak upodobnia Amige do PC to automagicznie taka Amiga dostanie nowej funkcjonalności i mocy.
Pozdrawiam
02.04.2010 16:03
[#23]
Re: upgrade romu
@RadoslawF, post #22
Z tego co pamiętam z dawnych czasów, to 3 czy 4 Amigantów z mojej dzielni miało Ami w towerkach. Jednak tylko jedna to była Infinitiv (MKII po wzmocnieniach), reszta to rzeźby niemiłosierne były. Przyznam się że też miałem Ami w towerze od pc. Nadepnąłem kiedyś niechcący na Amigę stojącą na podłodze i pękła mi obudowa. Pękła tak paskudnie, że się dyskietki blokowały w szczelinie. Trzeba było rozkręcać obudowę aby je usunąć. Wpadłem na pomysł przekładki to obudowy od pc. Płytę wsadziłem tak, że porty wystawały na górze obudowy. Dzięki temu miałem dostęp do wszystkich portów jakie w Amidze były. W patentach typu Infinitiv liczy się właśnie to, że można było sloty ZII/ZIII podłączyć. Znam osobiście konfigurację ze slotami ZIII, PicassoIV i A3640 na pokładzie. Tylko w takich przypadkach tower ma sens, reszta to lans. Dodatkowy minus jest taki, że w dzisiejszych czasach (kiedy PCMCIA to koniczność) wymagałoby to zakupu kątówki PCMCIA - a ta tania nie jest.
Nie wiem czemu, ale od zawsze podobały mi się obudowy typu desktop (jak np. A4000). Jako że chcę zamknąć swoją Ami w case, który można swobodnie transportować to myślę właśnie o takim rozwiązaniu. postawienie monitora na obudowie też ma niebagatelne dla mnie znaczenie. Tu też widziałem już różne cuda. Obudowa od A2000, piecowe desktopy, a nawet buda od SUN SPARC. Rzeźb jest wiele, ale tym razem spróbuję zrobić coś sam.
Nie wiem czemu, ale od zawsze podobały mi się obudowy typu desktop (jak np. A4000). Jako że chcę zamknąć swoją Ami w case, który można swobodnie transportować to myślę właśnie o takim rozwiązaniu. postawienie monitora na obudowie też ma niebagatelne dla mnie znaczenie. Tu też widziałem już różne cuda. Obudowa od A2000, piecowe desktopy, a nawet buda od SUN SPARC. Rzeźb jest wiele, ale tym razem spróbuję zrobić coś sam.
02.04.2010 19:19
[#24]
Re: upgrade romu
@Red_Bullet, post #23
No ja też desktopy lubię. Bo małe jest piękne, po prostu
Dlatego w domu mam peceta Shuttle X, który nie blokuje mi miejsca na biurku, dlatego w pracy mam maca mini, którego praktycznie nie widać, bo zawsze leżą na nim jakieś papiery straszliwe.
Swoje dwie "służbowe" Amigi wsadziłem kiedyś w Infinitiv, prawda. Bo mi się chciało dostępu do urządzeń wymagających Zorro. Ale zbytnio szczęśliwy z tym nie byłem. Cały czas strach, że ktoś stuknie, puknie i się wszystko porozlatuje. Samo pakowanie płyty w obudowę - też żaden szczyt luksusu, coś trzeba było przyginać, coś podpiłowywać, jakieś dziury wiercić. Nie, no zdecydowanie nie jestem zwolennikiem A1200 T.
Z szacunkiem
Des
Ps. A z PCMCIA to już w ogóle porażka. Dziś bez tego zdecydowanie trudno się obyć, nawet jeśli się chce tylko grać.
Dlatego w domu mam peceta Shuttle X, który nie blokuje mi miejsca na biurku, dlatego w pracy mam maca mini, którego praktycznie nie widać, bo zawsze leżą na nim jakieś papiery straszliwe. Swoje dwie "służbowe" Amigi wsadziłem kiedyś w Infinitiv, prawda. Bo mi się chciało dostępu do urządzeń wymagających Zorro. Ale zbytnio szczęśliwy z tym nie byłem. Cały czas strach, że ktoś stuknie, puknie i się wszystko porozlatuje. Samo pakowanie płyty w obudowę - też żaden szczyt luksusu, coś trzeba było przyginać, coś podpiłowywać, jakieś dziury wiercić. Nie, no zdecydowanie nie jestem zwolennikiem A1200 T.
Z szacunkiem
Des
Ps. A z PCMCIA to już w ogóle porażka. Dziś bez tego zdecydowanie trudno się obyć, nawet jeśli się chce tylko grać.
