No dokładnie.
Toż nikt (chyba?) nie liczy na to, że Natami będzie dorównywała współczesnym PC i Mac. Raz, że to nierealne. Dwa, że chyba nikt z czekających na ten komputer nawet by i nie chciał czegoś takiego. Bo to by już nie była stara, klasyczna Amiga w nowym wydaniu.
Nie oczekuję zarąbistej szybkości. Już na myśl o 133 Mhz można zawrotu głowy dostać

.
Przecież to ma być, jak mi się wydaje, bardzo mocno klasyczna Amiga, jeno że skoro zbudowana przy wykorzystaniu dzisiejszych technologii - pozbawiona kilku wad Klasyka. Szybsza cokolwiek, to przede wszystkim. Może kilka programów mocno klasycznych, takich jak LW, Imagine, ImageFX, Brillance, Cinema 4D, Art Departament Pro dostanie kopa pozytywnego? Może da się bez zgrzytania zębami pracować w PageStream, w miarę wygodnie pracować w Wordsworth?
To by było przyjemne. Przyjemne, bo nie musiałbym przeskakiwać co i raz między PC i Amigą. Dłubałbym sobie swoje koślawe pikselozy i renderingi, a jednocześnie mógłbym sklecić jaką tam broszurkę, czy popisać sobie.
Teraz, póki co, muszę mieć włączone dwa komputery. Właśnie w tej chwili tak mam. Bo piszę tekst, który na jutro rano musi być wydrukowany przyzwoicie (używam do tego Open Office na pececie) i w ramach "przerw relaksacyjnych" przenoszę się do drugiego biurka, na którym mam Amigę z odpalonym LW, gdzie sobie sentymentalnie buduję kilkudziesięcioklatkową animację.
Jeśli pod Natami (dzięki szybkiemu cepowi) sensownie pracowałby Wordsworth, nie latałbym jak głupi od kompa do kompa. No i rachunek za prąd dostałbym mniejszy
Natami nie ma być nowoczesnym komputerem. Ma być klasyczną Amigą, która pozwoli na ciut więcej, niż najbardziej wypasione "klasyczne Klasyki".
Jeśli tak będzie, to będzie git, radocha i w ogóle wielka kupa szczęścia.
Z szacunkiem
Des
Ps. No ale my tak sobie marzymy, marzymy... A co dostaniemy, i czy w ogóle dostaniemy? Się zobaczy.