[#1] Amiga w roku 2010.
A więc od dłuższego czasu noszę się z zamiarem zakupienia Amigi. Liczę na konkretną pomoc, bo już zupełnie nie ogarniam, co teraz uchodzi za Amigę. Czy w dzisiejszych czasach jest sens kupować i czynić magię na A1200, czy lepiej po prostu kupić coś z tych Nowych Wspaniałych Amig i poświęcić kompatybilność ze starym softem w zamian za "nadążanie" z dzisiejszym internetem i nowym oprogramowaniem?
[#2] Re: Amiga w roku 2010.

@Nekkoru, post #1

Na to sobie musisz sama odpowiedzieć. Każda z dróg jest inna, każda niesie inne możliwości i jest fajna w inny sposób.



Ostatnia modyfikacja: 28.11.2010 22:49:14
[#3] Re: Amiga w roku 2010.

@Nekkoru, post #1

Poczekaj na Amigę x1000, o ile będziesz miała z 8 tysięcy.



Ostatnia modyfikacja: 28.11.2010 22:53:43
[#4] Re: Amiga w roku 2010.

@Nekkoru, post #1

Poczekaj na Natami i będziesz total rulezmaster gitara super
Na x1000 nawet nie zwracaj uwagi, bo to pomyłka. Chyba że nie masz co zrobić z pieniędzmi.

[#5] Re: Amiga w roku 2010.

@snajper, post #4

Albo na Natami. Albo na to i na to :)
[#6] Re: Amiga w roku 2010.

@madman15, post #2

Dobra, zanim przejdziemy dalej: nie jestem facetem.

Kontynuujcie dobre rady.
[#7] Re: Amiga w roku 2010.

@Nekkoru, post #6

OK. No to na początek: unikaj Superfroga. :)

[#8] Re: Amiga w roku 2010.

@Nekkoru, post #6

aha
A masz faceta?



A co chcesz robić na tym komputerze?



Ostatnia modyfikacja: 28.11.2010 22:52:07
[#9] Re: Amiga w roku 2010.

@Nekkoru, post #1

Wszystko zależy od tego, co chcesz robić. Można kupić taniego Maka, na którym uruchomisz system MorphOS.

[#10] Re: Amiga w roku 2010.

@pampers, post #9

BUHAHAHAHAHAHAHAHAAAAA, wiedziałem, że zaraz odezwie się któryś z mosowców ;)
[#11] Re: Amiga w roku 2010.

@Nekkoru, post #1

Tylko prawdziwy romantyzm na A1200/4000. Nowe sprzęty z PPC to nie są Amigi, tylko pc-boxy dla AOS4/MOS/AROS. :)
[#12] Re: Amiga w roku 2010.

@Nekkoru, post #1

Koledzy trochę zakpili, ale postawili zasadnicze pytanie: co chcesz robić na Amidze?
Jeśli interesuje Cię szybkość i nowe oprogramowanie to AOS4 lub MorphOS z odpowiednimi pod nie sprzętami. Jeśli jednak chcesz mieć dotychczasowe oprogramowanie działające w 100% to Amiga klasyczna najlepiej dobrze rozbudowana - tutaj polecam dużą Amigę, bo łatwiej rozbudować.
Jak to rozróżnić?
1. na nowych systemach chodzą w większości programy napisane pod system, jednak są wyjątki i nie chodzą programy pisane pod sprzęt np. znana Skala czy większość gier. Natomiast jest szybko, można "współcześnie" chodzić po internecie i są nowe programy np. Blender (jednak z nowych jest na razie ubogo).
2. na klasykach chodzi wszystko co dotychczas: programy, gry (oprócz nowości pod nowe systemy), ale jest duuużo wolniej, no i praktycznie interenet na starych przeglądarkach (bez CSS).
Teraz musisz się zastanowić czego obecnie oczekujesz od Amigi. W każdym razie trzeba pamiętać, że amigowanie jest dość drogie (wiem Maki pod MoprhOSa są tanie, ale to wyjątek), ale zarazem daje dużo frajdy i uczy rozumieć komputery. I jest jeszcze wiele zalet .... :D



Ostatnia modyfikacja: 28.11.2010 23:00:48
[#13] Re: Amiga w roku 2010.

@Nekkoru, post #6

Jeśli mieszkasz niedaleko Poznania to niedługo Amiwigilia. Jeśli niedaleko Śląska Górnego - w styczniu impreza "proklasykowa", ale być może będzie ktoś z czymś nowszym (w ostateczności ja też mogę zabrać o ile ktoś mi zapewni monitor).
No i oczywiście pokafotę, ale o tym chyba nie muszę wspominać? :)
[#14] Re: Amiga w roku 2010.

@Nekkoru, post #1

Tylko że to już (niestety) pytanie w stylu jaką dystrybucję wybrać (w świecie linuksowym), a w sumie znacznie gorzej... Jeśli ten post nie jest prowokacją i jeżeli cokolwiek się orientujesz, co się w świecie amigowym dzieje prócz tego, że są kłótnie i podziały, tu trzeba coś wybrać samemu, najlepiej zważywszy wszystkie za i przeciw.
[#15] Re: Amiga w roku 2010.

@Nekkoru, post #1

Na nowej Amidze masz nowe możliwości, większą moc obliczeniową, nowe systemy operacyjne. Jeśli coś trzeba ze starszego softu zawsze można pod nową Amigą odpalić emulator i będzie ok! Stara Amiga jest dla fanów gier i retromaniaków (sam należę do tego grona).

[#16] Re: Amiga w roku 2010.

@Adam Kulesza, post #14

Jeżli to nie jest prowokacja, to Natami RULEZ! :)
http://www.natami.net
[#17] Re: Amiga w roku 2010.

@Nekkoru, post #1

To że nie ogarnęłaś co się dziś uważa za Amigę nikogo nie dziwi. Nawet starzy wyjadacze nie są w stanie odpowiedzieć na to pytanie bez zagłębiania się w skomplikowaną historię Amigi i platform okolicznych. Próba wyjaśnienia tego na forum zwykle kończy się flamewar'em na 50 ekranów :).

Co do czynienia magii na A1200, to jedyne co obecnie daje super-retro-nostalgiczny feeling. Wszystkie "nowoczesne" rozwiązania w rodzaju Sam, X1000, Maków z MorphOSem nie są kompatybilne z klasyczną linią Amigi na poziomie sprzętowym (co już wiesz jak widać). Więc jeśli interesuje Cię klimat retro (w rodzaju gier, demosceny) to zakup A1200 jest jedynym (według mnie) rozsądnym rozwiązaniem.

Let the trolling commence...

[#18] Re: Amiga w roku 2010.

@pong777, post #15

Jeśli coś trzeba ze starszego softu zawsze można pod nową Amigą odpalić emulator i będzie ok!

Póki nie będzie JITa, to nie będzie OK. Zero ruleza.
[#19] Re: Amiga w roku 2010.

@Nekkoru, post #1

Witam.

Jeśli masz peceta jako podstawowy komputer i chcesz retro, to Amiga1200 + HD + Fast wystarczy.

Jeśli chcesz "nową nadążającą Amigę" to takiej nie ma.
Masz do wyboru:

- AmigaONE lub SAM na których odpalisz AmigaOS 4.x
- Apple Mac na którym odpalisz MorphOS 2.x (mini mac, power mac, emac)

Drugie rozwiązanie jest tańsze i w przypadku gdy chcesz tego używać jako podstawowy komputer - możesz zainstalować też MacOS, którym zrobisz wszystko czego się nie da na Amigowych systemach, jak np. skype.



Ostatnia modyfikacja: 28.11.2010 23:11:06
[#20] Re: Amiga w roku 2010.

@AS, post #12

Niech ten post będzie odpowiedzią wszystkim, którzy pytali: moim głównym, hm, sposobem eksploatacji Ami będzie produkcja muzyczna, może też animacja. Po przeprowadzeniu pobieżnego wywiadu środowiskowego dochodzi do mnie, że to, co mnie interesuje, to A1200 "na wypasie."

Koledze oferującemu Amiwigilię i takie tam - a w okolicach Warszawy coś takiego się organizuje? :)
[#21] Re: Amiga w roku 2010.

@Nekkoru, post #20

Amatorsko, półprofesjonalnie czy profesjonalnie? :D
[#22] Re: Amiga w roku 2010.

@parallax, post #21

Półprofesjonalnie z lekkimi ciągotami do profesjonalizmu pełnego - niestety, do tego akurat brak mi dobrze wyposażonego studia :D
[#23] Re: Amiga w roku 2010.

@Nekkoru, post #22

Można szerzej, tak z ciekawości pytam. :)

[#24] Re: Amiga w roku 2010.

@Nekkoru, post #22

Lata temu znałem zawodowego grafika który tworzył animacje na Amidze 4000 + Brilliance :)

[#25] Re: Amiga w roku 2010.

@Nekkoru, post #20

Nie słyszałem póki co. W przyszłym roku zdaje się w Kielcach czy Łodzi coś ma być (ale to nie jest info oficjalne ani pewne). Zapewne obóz z portalu obok (exec.pl) zorganizuje też coś, ale nie będzie mnie tam, no i oni stawiają tylko na AmigaOS 4 (czyli nie na A1200 na wypasie a jedną opcję z rozwiązań "nowych").
[#26] Re: Amiga w roku 2010.

@Nekkoru, post #20

Może na wiosnę będzie w Warszawie. Przynajmniej był dwa poprzednie lata to i może tym razem też będzie. Taką cichą mam nadzieję:).



Ostatnia modyfikacja: 29.11.2010 09:57:04
[#27] Re: Amiga w roku 2010.

@Nekkoru, post #20

moim głównym, hm, sposobem eksploatacji Ami będzie produkcja muzyczna

Jeżeli masz na myśli tworzenie muzyki z pomocą trackerów typu Pro-Tracker, Octamed czy Digibooster (na tym można robić profesjonalną muzę, jednak końcowy miks będzie wymagał peceta), to można się "pobawić" i zabłysnąć na scenie komputerowej.

Do profesjonalnej obróbki audio i zastosowań studyjnych Amiga klasyczna się nie nadaje ze wzgłedu na brak oprogramowania i za mała moc procesora.

Komputery z PPC, typu X1000, Pegasos, Sam, Efika, Power Mac, też się nie nadają, ponieważ mają za słabe procesory (do studia potrzeba sprzętu z procesorem 3GHz) oraz także brakuje profesjonalnego oprogramowania.

Ale do zabawy z modułami i sceną oraz amatorskim nagrywaniu, jak najbardziej pobawić się można. :)
[#28] Re: Amiga w roku 2010.

@Andrzej Drozd, post #27

15 lat temu nie było procesorów 3GHz. Do profesjonalnej obróbki audio w cale nie musi być komputer. Ale jeśli już to ma być wszystko na kompie, to kilka set MHz styknie i dobra karta dźwiękowa. A to, że brakuje oprogramowania, to fakt.
[#29] Re: Amiga w roku 2010.

@Tomski, post #26

Będzie w Warszawie edycja trzecia AmiWawy w marcu, jak co roku.

@AndrzejDrozd
Można na Amidze klasycznej tworzyć profesjonalną muzykę, ale trzeba dokupić kartę AD516 (tylko gdzie ją kupić :( ), która wraz z oprogramowaniem tworzy niezłe studio.
A na Maku kartę Pro Toolsa i masz profesjonalne studio i wystarczy kilkaset megaherców procesora.



Ostatnia modyfikacja: 29.11.2010 10:34:58
[#30] Re: Amiga w roku 2010.

@pampers, post #9

żałosna ta twoja porada, kobita chce Amigę, a ty wtryniasz się z MAKIEM

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem