Wiecie, naszła mnie refleksja. Siedziałem na kib.. , na tronie (of coz), i wpadł mi artykuł o nowym iMAC`u. Z prockiem G5. 2 GHz (podobnież 2x szybsze od Penciaka4 4,2 GHz). I uświadomiłem sobie, że przecież to na co czekałem, miało przypominać Amigę (CLASSIC) w nowej postaci-vide Mac. A tu dostaję przeróbkę płyty głównej PC, z prockiem PPC! Za cenę MACA! Wygląda na to, że przez ten cały okres, żyliśmy marzeniami, a jak dostaliśmy do rąk Pegaza czy A1, uważamy to za niebywałe szczęscie! I super rozwiązanie. Bo nie pamiętamy tego, na co wtedy liczyliśmy. Nie tak miało być, wcale nie tak... :(