[#1] Początek końca...
Trademark Infringement for Computer Classics (R)

...i zapomnijcie o uzywaniu nastepujacych wyrazow: Computer Classics ...ups
[#2] Re: Początek końca...

@Yanoosh_Shoonay_, post #1

No i kicha, w ślad za tym trzeba przestać używania klawiatur w kompach, długopisów, ołówków i patyków na piachu, żeby nie daj Boże czegoś nie napisać - a już pisanie liter wogóle, to wykroczenie na skalę światową! Załamka

[#3] Re: Początek końca...

@Yanoosh_Shoonay_, post #1

Straaaaszne...

Computer Classics (R) is a registered Federal trademark

Może bym i się przejął, gdyby na terytorium dowolnie numerowanej eRPe obowiązywało prawo federalne. "Ale głupi ci Amerykanie".

[#4] Re: Początek końca...

@Yanoosh_Shoonay_, post #1

Zawsze można używać Classic Computers.
[#5] Re: Początek końca...

@Yanoosh_Shoonay_, post #1

Ten koles zna sie rownie dobrze na prawie co na robieniu stron www .

W zyciu nie widzialem tak dennej strony internetowej - nawet moje robione CEDem byly lepsze (przynajmniej nie zwalnialy kompa i chodzily plynnie na ami, a w swzczytowej formie to nawet robilem fajne przyciski dpaintem z podswietlaniem w java script). Dzisiaj wiekszosc stron robiona jest we flashu (oj widzialem kilka udanych stron we flashu) lub php (a ci co w tym siedza to pewnie dopisaliby kilka innych wynalazkow).

Zreszta nie moze on zakazac nikomu uzywania w nazwie produktu zwrotu computer classics poniewaz nie bedzie to marka a jedynie nazwa sugerujaca zawartosc produktu. I w tym punkcie w kazdym sadzie idiota przegra i o tym wie - najprawdopodobniej chcial zareklamowac swoja strone z tym syfem dla amerykanskich dewotow zeby mu w google wyskoczyla strona na pierwszym miejscu - cos jak z siedziba szatana w radiu maryja - tak zwana google bomb.
[#6] Re: Początek końca...

@Yanoosh_Shoonay_, post #1

Coś, czego można się spodziewać po amerykańskim systemie prawnym. Ten system musi generować bzdurne koncepcje, ponieważ cały jest bzdurny. A bzdurny jest dlatego, że u jego podstaw leżą bzdurne założenia. Tam sprawiedliwość feruje 12 przypadkowych ludzi z ulicy. Koncepcja ta to zrealizowana utopia gdzieś z czasów rewolucji francuskiej, kiedy wymyślono, że lud prosty jest w swej masie mądry i sprawiedliwy. To oczywista fikcja. A nie może sensownie funkcjonować coś, co ma za podstawę fikcję. Tamtejsza koncepcja precedensów to kolejny absurd - pozwala sięgać do orzeczeń z dowolnych czasów, zupełnie nie uwzględniając specyfiki tych czasów.

Wszystko to, koniec końców, prowadzi do wynaturzeń, które znamy: spraw cywilnych o miliony, z powodu czyjegoś krzywego spojrzenia, lub kota, który nie przeżył suszenia w mikrofalówce i procesów karnych, w których decydujące znaczenie ma sprawność w psychomanipulacji prokuratora lub adwokata, a nie obiektywna wina.

Dziwię się ciągłemu bezkrytycznemu zapatrzeniu niektórych w tę Amerykę...
[#7] Re: Początek końca...

@Daclaw, post #6

Uwazasz ze precedensowe wyroki sa absurdalne wogole czy tylko sposob w jaki amerykanie z niego kozystaja?
[#8] Re: Początek końca...

@Daclaw, post #6

Nikt nie wymyslij zlotego srodka.
W polsce jak widzisz masz "prawo" ktore ciebie/nas maluczkich oszkaluje,zastraszy itp.
Bez forsy jestes nikim.
No ale dosyc tych smutnych tematow...nie zyjemy w usa wiec nie musimy sie tym przejmowac,mamy swoja wspaniala polske i jej rownie cudowne aparaty gospodarcze,sadownicze itd..

[#9] Re: Początek końca...

@Phibrizzo, post #7

Wogole mi sie nie podoba instytucja precedensu. Zakłada ona, że stany faktyczne można łatwo porównywać i że prawomocne wyroki są prawidłowe. Tym czasem stany faktyczne tylko w ograniczonym zakresie i w bardzo prostych przypadkach można uznać za porównywalne, natomiast na koncepcje orzecznicze zawsze mają mniejszy lub większy wpływ: sytuacja polityczna i społeczna oraz pogląd samego orzekającego. Przy czym ten ostatni może być zwyczajnie błędny. Może się także trafić jakiś błąd na dowolnym etapie procesu.
[#10] Re: Początek końca...

@Daclaw, post #9

Instytucja precedensu ma tez dobre strony. Powoduje to ze kazdy czlowiem bedzie traktowany jednakowo i jaki zapadnie wyrok nie jest uzalezniony od koloru skory czy zajmowanego stanowiska.
Nieraz sie slyszy ze ktos za jakies przestepstwo zostal skazany na 2 lata wawieszeniu tylko dlatego ze jego tatus byl jakims tam urzedasem. A innego wsadza za to samo na 10 lat.
Gdyby w polsce byla taka instytucja to sedziowie by sie cztery razy zastanowili nad wyrokami jakie stawiaja. Zapobieglo by to na pewno takim przypadkom jak "pomrocznosc jasna".
Co do "pogladu samego orzekajacego" jak to piszesz, sedzia nie powinien miec pogladu, on ma na podstawie dzialajacego prawa wydac wyrok. Sedzia ktory jest np rasista lub ma wyrobiony poglad na cos nie powinien bys sedzia gdzyz jest to juz stronniczosc.
[#11] Re: Początek końca...

@Phibrizzo, post #10

W polsce tez dziala cos w rodzaju precedensu - tylko ze nie jest to zinstytucjonalizowane. Jednakze w sprawach prostych i porownywalnych mowi sie o wyrokach precedensowych. Z tego co sie orientuje to mozna sie powolywac na wyroki zapadajace w podobnych sprawach w polskich sadach. Do tego dla polskich sadow wiazace sa orzeczenia Sadu Najwyzszego, Naczelnego Sadu Administracyjbnego i Trybunalu Strasburskiego. Oczywiscie wyroki zapadajace w nizszych instancjach nie sa wiazace dla polskich sadow.

Sedzia to nie automat - ma poglady, zawsze mial i miec bedzie, do tego duza czesc polskich sedzi i sedzin jest poprostu niekompetentna, nie potrafi zarozumiec oczywistosci wynikajacej z prostych zapisow prawa, przez co rozprawy ciagna sie latami.
Do tego instytucja pomrocznosci jasnej powstala przez korupocje - a ta jest wszedzie i prawo precedensowe nie zmieni tego.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem