@jarecki130,
post #7
Kawał mi się przypomniał...chyba adekwatny.
dzień 1:
do cukierni misia przychodzi zajączek:
-Misiu, masz torcik z musztardą?
-Torcik z musztardą? Po**ło CIę? -wnerwia się misio - takiego świństwa nikt nie zje....
dzień2:
do cukierni misia przychodzi zajączek:
-Misiu, masz torcik z musztardą?
-Mówiłem ci wczoraj że nie mam - misiu coraz bardziej wku**ny.
dzień3:
do cukierni misia przychodzi zajączek:
-Misiu, masz torcik z musztardą?
-Chyba cię zatłukę jak tu jeszcze raz się zapytasz o torcik z musztardą- misiu..już poprostu wku**ny.
Ale misiu myśli,ze zrobi ten torcik z musztardą, zajączek dostanie srajdy i raz na zawsze da mu spokój. Całą noc misiu piekł torcik z musztardą...
dzień4:
do cukierni misia przychodzi zajączek:
-Misiu, masz torcik z musztardą?
-MAM!- odpowiada uradowany misiu i idzie już po torcik
Zajączek łapie się za głowę i mów:
-MISIU.. KTO CI TO TREAZ KUPI?? :)