@Radek_Cz,
post #54
Daleki bym byl zarowno od wrzucania wszystkich Polakow do jednego worka jak i od patrzenia na nich bezkrytycznie i przez rozowe okulary. Wiem conieco o zachodzie, ale nie z telewizji, ktorej nota bene nie ogladam prawie w ogole, tylko z zycia codziennego wlasnie. Zyczylbym sobie, aby standardy nie tylko na polskich aukcjach ale w Polsce w ogole byly nie tyle "zachodnie", co na pewnym akceptowalnym i przyzwoitym poziomie: wszystko czysto, przejzyscie, w dobrym stanie, sprawdzone i bez zagran typu "nie sprawdzilem, bo nie mam zasilacza", "nie znam sie na tym" itd.
Termin "Polactwo" jest zywcem zapozyczony z ksiazki Rafala Ziemkiewicza pod takim wlasnie malo subtelnym tytulem (polecam, ciekawy punkt widzenia). Jako, ze nigdy nie lubilem niechlujstwa, niesolidnosci, stosowania "sztuczek" i innych nagannych zachowan w kontaktach miedzyludzkich (a zwlaszcza w handlu), taka a nie inna moja reakcja i ten drazliwy, aczkolwiek w/g mnie pasujacy do kontekstu epitet. Moja postawa nie wynika z zadnych kompleksow, ja sie swojego zycia i zachowania nie musze wstydzic ani w kraju ani zagranica. Z drugiej strony nie mam tez zamiaru pomijac milczeniem swoich obserwacji. Napietnowanie slowem jak najbardziej moze sklonic do refleksji i gdy ktos to przeczyta, to calkiem mozliwe, ze aby uniknac szyderstw na forum, odpowiednio przygotuje znaleziony na strychu stary komputer, zanim wystawi go na ogolnopolskiej aukcji.
Nigdy nie jest tak, zeby nie moglo byc lepiej. I o to mi zawsze chodzi.