@Softstudio, post #20
@Voyox, post #31
Prezezyl kolego te probe znakomicie. Ja i wielu innych ludzi nadal go uzywa z pozytywnym skutkiem
@Motyl, post #16
Do inności prowadzi na pewno, ale jakichkolwiek pozytywów tej inności, to ja nie widzę...
Do około 2005 mrzonki o odrodzeniu ??? Nikt o zdrowych zmysłach nie miał najmniejszych wątpliwości już pod koniec lat 90-tych...
Alternatywa dla kogo, dla czego ? bo chyba nie dla Windows ani Linuxa - bądźmy poważni!
@_arti, post #34
@pampers, post #32
@Duracel, post #33
Fajnie by było jakby ten wątek był dla niektórych wątkiem oczyszczającym i uświadamiającym.
@recedent, post #38
każdy ma prawo używać takiego komputera i systemu jaki mu odpowiada, a innym guzik do tego
Jeśli myślisz, że gdyby szlag trafił wszystkie post-amigowe projekty to przysiądę z powrotem do (cokolwiek przykurzonej) A1200/030 i będę "rozwijał platformę" na modłę dzisiejszej Atari-sceny to jesteś w grubym błędzie.
@jubi, post #1
Ale patrząc szerzej, do czego ten neo-amigowy "rozwój" tak naprawdę prowadzi albo powinien prowadzić? Mam na przykład wrażenie, że "rozwój" AmigaOS4 prowadzi wprost w kierunku linuksa ze skórką przypominającą dawny Workbench - patrz chełpienie się "amigowym" Gimpem odpalanym z użyciem AmiCygnix.
Czym różni się odpalenie Gimpa pod AmiCygnix od opalenia tego samego gimpa pod linuksem, wyposażonym w amipodobny manager okien (np. amiwm X window manager)?
Niestety mało kto tutaj to przetrawi i dotrze do niego dlaczego najważniejsza jest dzisiaj klasyczna Amiga w odmłodzonej, podkręconej formie FPGA Większość żyje tu fikcją i ułudą, a naprawdę jest jeszcze co ratować i można osiągnąć jakiś sukces aby o prawdziwej Amidze znowu zrobiło się głośno i bardziej komercyjnie
Można oczywiście dyskutować czy system ma być "minimalistyczny" jak MAC OS X albo Linux czy rozbudowany w różne zwykle niepotrzebne funkcje jak Windows.