Wątek zamknięty
[#1] Bany, Administracja i DYKTATURA ubierana w szaty "sprawnego administrowania".
Witam.

Już sam tytuł wątku chyba jasno daje do zrozumienia w czym problem.
Temat się powtarza przy okazji kolejnych banów dla kolejnych ludzi. Temat był prowadzony sporo czasu temu przy okazji dziwnych zachowań tego czy innego administratora.

Wydawało mi się, że coś zmieniło się na lepsze, ale z tego co widzę patologia którą wielokrotnie komentowałem i tłumaczyłem, zaczyna przyjmować kolejne, chyba jedno z ostatnich stadium agonii.

W sumie jakiś czas temu machnąłem już ręką na to co dzieje się tu z moderacją i banami, ale dzisiaj wszedłem sobie w komentarze na temat plajty Hyperionu i zobaczyłem jak ostatnia nadzieja administracji w moich oczach czyli Recedent daje bana Kiv_Masterowi (którego w ogóle nie znam co chyba tym bardziej daje mi prawo do obiektywnej oceny) na ponad 2 lata za wpis który ustępuje w sposób znaczny większości złośliwych wpisów na forum które przechodzą niezauważone.

Wiele pisałem o tym, że Amigowcy się starzeją, że to jest jedno z nie wielu miejsc ich skupiających i że zbyt restrykcyjne administrowanie jedynie uszczupla i tak wątłe grono ludzi.

Po tym co dzisiaj zobaczyłem nasuwa mi się jedno proste pytanie - czy niektórzy panowie administrujący tym naprawdę wartościowym portalem nie stracili kontaktu z rzeczywistością i czy nie zarażają swoich kolegów "po fachu" to przykrą przypadłością???

Jak tak dalej pójdzie to będziecie musieli siebie wzajemnie banować a na końcu samych siebie... i tak skończy się ten szaleńczy amok, który czasami Was napada, a który objawia się tym, że palce na myszce są szybsze od Waszych myśli.

Wielokrotnie żartowałem, że zamiast banować na 2 lata... tak NA DWA LATA! Może powinniście wypuszczać listy gończe z nakazem rozstrzelania delikwentów.

Sami wiecie i sami o tym mówicie, że środowisko jest podzielone, że jest sporo jadu na forum itd. a sami dając tak idiotyczne kary jedynie dorzucacie tej zgnilizny do całokształtu... dodając jej na nieszczęście długofalową detonację.

Szczerze to patrzę na Wasze praktyki, Wasze zakazy "dyskutowania publicznego o decyzjach administracji", zamykane kolejne wątki na ten temat (dotyczące co raz to kolejnych osób i kolejnych dziwnych zachowań administratorów) i widzę wypisz wymaluj jakieś państwo w państwie, jakąś placówkę propagandową i cenzuralną, która ma za zadanie "kształtować rzeczywistość" tak aby zachowywała pozory poprawnej, nawet jeżeli w rzeczywistości diametralnie odbiega od rzeczywistości i tę rzeczywistość jeszcze bardziej dewastuje.

Panowie, czy Wy macie jakieś hamulce i resztki zdrowego rozsądku???
CO WY ROBICIE???

Oczywiście nie usprawiedliwiam tych banowanych, ale miarkujcie się trochę w dostosowaniu kary do wykroczenia!

p.s.
Recedent naprawdę bardzo bardzo się na Tobie zawiodłem, bo bardzo Cię szanowałem i stawiałem za wzór administracji... i to bez względu na to co Ty o mnie od początku myślałeś.

Jesteśmy coraz starsi. Sam się zastanów czy warto i czy gdybyś spojrzał z dystansem na taką sytuację jakiej dokonałeś, to czy ban ot z palca niczym u rewolwerowca... na dwa lata nie zaleciał by Ci Bareją.

Chcecie tu zostać sami z garstką lizusów dla których ideą własnej egzystencji jest to aby komuś się bezkompromisowo przymilać tylko dlatego bo ma jakiś tam substytut "władzy"?

Wątek założyłem na Pręgierzu, aczkolwiek nie widzę żadnego sensownego działu na którym ten temat byłby dozwolony i jednocześnie był potraktowany poważnie.

Ostatnia aktualizacja: 24.02.2015 19:42:38 przez Duracel
[#2] Re: Bany, Administracja i DYKTATURA ubierana w szaty "sprawnego administrowania".

@Duracel, post #1

@Kiv_Master ma długą historię jeśli chodzi o bany, więc jeśli nie potrafi się dostosować, to trudno. Ja też, przy okazji kolejnego już tego typu wątku napiszę - zagląda tu setki osób zaś stale, w dyskusjach uczestniczy dobre kilkadziesiąt... i kolokwialnie mówiąc, z 95% nie ma ŻADNEGO ale to żadnego problemu. Osób sprawiających problemy jest garstka - 5-6 ksywek, i to tych próbujemy utemperować. Problem w tym, że oni ciągle wracają - jeśli nie pod tym, to pod innym nickiem.

Jeden z waszych ulubieńców na przykład, którego udało się niedawno dość skutecznie przystopować (przy brawach całego portalu, dodajmy) potrafi zarejestrować kilka kont dziennie, byle tylko przejść przez sito moderacji i móc wszczynać zadymy. Chcesz tego?

To nie jest tak, że ktoś dostaje bana na 2 lata przez jeden głupi komentarz. To jest naprawdę trudna i ciężka praca, i nierzadko bardzo trudne decyzje więc nie patrz na to tak jednostronnie. Jeśli kogoś banujemy na tak długi okres, to naprawdę - jest powód i to konkretny. Ty możesz nie pamiętać albo nawet nie wiedzieć a my mamy historię takiego delikwenta na tacy - skąd, co, za co i na kiedy. Próbujemy trzymać tu porządek a w podzięce zaś dostajemy takie wątki i emaile w postaci gróźb zniszczenia sprzętu na kolejnym zlocie



Ostatnia aktualizacja: 24.02.2015 19:58:17 przez _arti
[wyróżniony] [#3] Re: Bany, Administracja i DYKTATURA ubierana w szaty "sprawnego administrowania".

@Duracel, post #1

Uważam, że bany nie powinny być przyznawane na okres dłuższy niż parę miesięcy. Dwa lata to jest spore nadużycie ze strony redakcji. Świadczy to jednoznacznie o braku profesjonalizmu. Moim zdaniem "Kiv_Master" nie zasłużył na bana, wiele osób tutaj za gorsze wpisy nie dostaje nawet upomnienia. Podsumowując jestem za karami ale nie za tak surowymi.
[#4] Re: Bany, Administracja i DYKTATURA ubierana w szaty "sprawnego administrowania".

@Duracel, post #1

_arti bardzo ładnie odpowiedział i wyczerpał temat.

Z racji tego, że jest to wątek flame'ogenny, zostaje zamknięty. Jeżeli ktoś się z tym nie zgadza, może skasować konto, gdyż nie akceptuje regulaminu, którego zgodził się przestrzegać.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem