11.12.2015 09:05
[#1]
State of The Crap!
State of the Art...
STATE OF THE CRAP!
Nienawidzę tego demka.. I nie chodzi o to, że jest jakieś słabe.. To nie wina dema.. To Wasza wina.. Gdziekolwiek nie pójdę ciągle krowa ten je#$% State of the Art i ta epilepsja na ekranie plus ta napierdalająca, wrzynająca się niczym skalpel w ucho muzyka..
No fajnie.. wtedy to był szał, baba wygina się na ekranie + kilka ciekawych efektów. Ale ludzie ile można.. Ja wiem że "klasyg" i przyjęło się, że kto choć raz nie zapuści w tygodniu ten nie jest prawdziwym amigowcem, ale kaman.. jest tyle innych fajnych a na pewno ciekawszych dem! Zluzujcie z tym, bo to już jest takie "Takie Tango" Budki Suflera niby przyjemna muzyka, ale wałkowana w kółko do tego stopnia, że człowiek chce wyj***ć radio przez okno.
Tak więc jeśli na jakimś party przyjdzie Wam do głowy pomysł włączenia State of the Crap, lepiej sprawdźcie czy mnie nie ma gdzieś w zasięgu muzyki, bo mogę naprawdę szybko podlecieć i strzelić w ucho.
W nienawiści do State of the Art -- tak zostałem wychowany!
//dla kolegów biorących wszystko na zbyt poważnie tudzież z brakiem dystansu do siebie, radzę się wyluzować.
STATE OF THE CRAP!
Nienawidzę tego demka.. I nie chodzi o to, że jest jakieś słabe.. To nie wina dema.. To Wasza wina.. Gdziekolwiek nie pójdę ciągle krowa ten je#$% State of the Art i ta epilepsja na ekranie plus ta napierdalająca, wrzynająca się niczym skalpel w ucho muzyka..
No fajnie.. wtedy to był szał, baba wygina się na ekranie + kilka ciekawych efektów. Ale ludzie ile można.. Ja wiem że "klasyg" i przyjęło się, że kto choć raz nie zapuści w tygodniu ten nie jest prawdziwym amigowcem, ale kaman.. jest tyle innych fajnych a na pewno ciekawszych dem! Zluzujcie z tym, bo to już jest takie "Takie Tango" Budki Suflera niby przyjemna muzyka, ale wałkowana w kółko do tego stopnia, że człowiek chce wyj***ć radio przez okno.
Tak więc jeśli na jakimś party przyjdzie Wam do głowy pomysł włączenia State of the Crap, lepiej sprawdźcie czy mnie nie ma gdzieś w zasięgu muzyki, bo mogę naprawdę szybko podlecieć i strzelić w ucho.
W nienawiści do State of the Art -- tak zostałem wychowany!
//dla kolegów biorących wszystko na zbyt poważnie tudzież z brakiem dystansu do siebie, radzę się wyluzować.
11.12.2015 09:15
[#2]
Re: State of The Crap!
@Sokok, post #1
Tak więc jeśli na jakimś party przyjdzie Wam do głowy pomysł włączenia State of the Crap, lepiej sprawdźcie czy mnie nie ma gdzieś w zasięgu muzyki, bo mogę naprawdę szybko podlecieć i strzelić w ucho.
No to teraz możesz być pewny, że sprawdzać Twoją obecność będą właśnie po to, żeby się upewnić, że SOTA puścić trzeba
Taki lep w ucho wspaniale rozgrzewa podczas zimowych spotkań. 11.12.2015 09:26
[#4]
Re: State of The Crap!
@okejokej, post #2
No to specjalnie dla kolegi Sokok https://www.youtube.com/watch?v=c5kuYfTCGLg
i jeszcze może jakże przyjemna zeszłoroczna przypominajka https://www.youtube.com/watch?v=A7QfFEd-oww
i jeszcze może jakże przyjemna zeszłoroczna przypominajka https://www.youtube.com/watch?v=A7QfFEd-oww
11.12.2015 09:33
[#6]
Re: State of The Crap!
@Sokok, post #1
STATE OF THE CRAP!
to jest Twoje
Nienawidzę tego demka.. I nie chodzi o to, że jest jakieś słabe.. To nie wina dema.. To Wasza wina.. Gdziekolwiek nie pójdę ciągle krowa ten je#$% State of the Art i ta epilepsja na ekranie plus ta napierdalająca, wrzynająca się niczym skalpel w ucho muzyka..
Czyja to wina nie wiem sam
Czyja to wina nie wiem sam
Czyja to wina nie wiem sam , nie wiem sam
Czyja to wina może Twoja też
No nie bój się
no nie bój się
no nie bój się o nie..
Tak więc jeśli na jakimś party przyjdzie Wam do głowy pomysł włączenia State of the Crap, lepiej sprawdźcie czy mnie nie ma gdzieś w zasięgu muzyki, bo mogę naprawdę szybko podlecieć i strzelić w ucho.
czekam
11.12.2015 21:32
[#15]
Re: State of The Crap!
@Sokok, post #9
To demo jest ponadczasowe z kilku przyczyn.
1. Było majstersztykiem zamkniętym w czymś w rodzaju dynamicznego teledysku.
2. Miało kilka świeżych efektów.
3. Ma bardzo dobry motyw (biorąc pod uwagę jaki to rodzaj muzyki).
4. Zajmuje JEDNĄ DYSKIETKĘ i działa na GOŁEJ AMIDZE, pokazując, że nie trzeba nic więcej aby zrobić dobre demo na Amigę i zszokować Blacharzy-PeCeciarzy, że coś takiego, na jednej dyskietce?!
.
5. Jest też dzisiaj takim fenomenem który utożsamia trochę ideę Amigi i przeciwieństwo PC, czyli OPTYMALIZACJA i POMYSŁ.
Jest proste rozwiązanie Twojego problemu.
Idąc na zlot i słysząc, że za chwilę będzie leciało SOTA, musisz zaproponować coś innego co będzie w stanie dotrzymać kroku i wnieść wśród publiki podobne pomruki podziwu typu: "taaaa, to było demo, to był ten czas, to był ten klimacik"
Mam kilka ulubionych demek jednodyskowych, ale moim takim cichym asem w rękawie jest: Vanish - Monoxide oraz naturalnie królowa: Phenomena - Enigma :)
Ostatnia aktualizacja: 11.12.2015 21:34:05 przez Duracel
1. Było majstersztykiem zamkniętym w czymś w rodzaju dynamicznego teledysku.
2. Miało kilka świeżych efektów.
3. Ma bardzo dobry motyw (biorąc pod uwagę jaki to rodzaj muzyki).
4. Zajmuje JEDNĄ DYSKIETKĘ i działa na GOŁEJ AMIDZE, pokazując, że nie trzeba nic więcej aby zrobić dobre demo na Amigę i zszokować Blacharzy-PeCeciarzy, że coś takiego, na jednej dyskietce?!
.5. Jest też dzisiaj takim fenomenem który utożsamia trochę ideę Amigi i przeciwieństwo PC, czyli OPTYMALIZACJA i POMYSŁ.
Jest proste rozwiązanie Twojego problemu.
Idąc na zlot i słysząc, że za chwilę będzie leciało SOTA, musisz zaproponować coś innego co będzie w stanie dotrzymać kroku i wnieść wśród publiki podobne pomruki podziwu typu: "taaaa, to było demo, to był ten czas, to był ten klimacik"
Mam kilka ulubionych demek jednodyskowych, ale moim takim cichym asem w rękawie jest: Vanish - Monoxide oraz naturalnie królowa: Phenomena - Enigma :)
Ostatnia aktualizacja: 11.12.2015 21:34:05 przez Duracel
