
Cóż moi drodzy, do założenia tego (żałosnego jak pewnie stwierdzą niektórzy) wątku skłonił mnie
NEWS konkurencji .

No więc napiszę (tu, bo na eXecu nie mam konta) w podobnym tonie co Radzik.
Ja człowiek wielkiej wiary łudziłem, że jak złe Amiga NIC jak pisał Szary Wilk odeszło, to teraz Trevor jakoś to wszystko ogarnie i zacznie się klejenie marki, tego co z niej zostało i może nawet MorphOS, Aros do tego będzie włączony.
Teraz widzę dla wszystkich fanów marki, a w szczególności NG jedną jedyną drogę rozwoju i ratunku, dzięki której być może nie wciągnie nas wir szamba, który właśnie się tworzy i do reszty zniechęci najgorliwszych fanów Amigi. System (NG) oparty na jądrze Linuksa z Ambientem, Scalosem, Dopusem, Workbenchem jako środowiskami graficznymi i systemami zarządzania plikami. Porzucenie drogiej i właściwie przez nikogo poza nami nie wspieranej i rozwijanej platformy PPC na rzecz innej.
A co z dotychczasowym dorobkiem (systemami) NG, bo takie przejście wymusi cięcia, likwidacje jak przy restrukturyzacji firmy, ale w ten sposób jest szansa na przetrwanie. Na Amigę z lat młodości i jej świetności wydać na pożegnanie jakąś lekką wersję MorphOSa, AmigaOS 4.x, (Aros już jest) bazującą na obecnej, ale dostosowaną to możliwości AGA i 68k i to wszystko.
Mimo iż wielu wydaje się, że nie lubię Amigi w jej pierwotnej wersji a jedynie jej naśladowców, to zmartwię Was, bo jak szambo się rozleje to zaszkodzi wszystkim, Vampirom też, bo z tego przecież można wydoić kasę.
Ucieczka na Linuksa i z PPC może ostatecznie wytrącić wszelkim amigowym Watażkom, argumenty i odczepią się od nas miłujących dobrą zabawę i spokój, a czasami nawet współpracę.
Ostatnia aktualizacja: 22.05.2017 19:45:32 przez KM