kategoria: Hollywood
[#1] [Hollywood/Designer] AMIread
Hej,

Tak jak w poprzednim wątku prosiłem was o testy HelloWorld, to w tym zapraszam do ruszenia AMIread - silnik disk maga, wyklikany w Designer.
Pod amigowymi systemami wszystko chodzi. Natomiast pod Win 10 u mnie w pracy i macOS w domu nie. Pod Win 7 chodzi, a pod Linux nie. Pojęcia nie mam gdzie jest problem, ale byłoby spoko jakbyście sprawdzili, szczególnie pod Windows i macOS, no i Linuxem też. szeroki uśmiech

https://drive.google.com/open?id=0B_mSdfTCga8dZzZIQlFTb3labk0
[#2] Re: [Hollywood/Designer] AMIread

@radzik, post #1

Próba uruchomienia pod najnowszym oficjalnym macOS Sierra kończy się komunikatem:
"The application "AMIread_MacX86" can't be opened."

Pod MorphOS 3.9 się odpala. Ale w tekstach nie ma polskich znaków (w mich miejscach są prostokąty).

Ostatnia aktualizacja: 10.09.2017 13:48:35 przez MDW
[#3] Re: [Hollywood/Designer] AMIread

@MDW, post #2

Potwierdzam. Wersja Pod Windows działa bardzo ładnie, ale też w miejscu polskich znaków są prostokąciki. Czyli stąd wniosek, że Hollywood nie wspiera polskich znaków. I dlatego tak się robi.
[#4] Re: [Hollywood/Designer] AMIread

@MDW, post #2

Właśnie... dla macOS to jest katalog. Zapewne nie masz pod ręką starszej wersji? :)

Polskich znaków nie ma, bo docelowo ma być tylko wersja angielska. Filmy, animacje, muzyka pod Windows też działa? A Linux?
[#5] Re: [Hollywood/Designer] AMIread

@gilban, post #3

Hollywood wyswietla nasze litery diakrytyczne ale od wersji 7.0 - jesli ten program zostal skompilowany pod Hollywood 6.0 (zakladam tak tylko na podstawie innego watku autora, gdzie podal wlasnie taka wersje) to nie wyswietli tych liter prawidlowo.
[#6] Re: [Hollywood/Designer] AMIread

@radzik, post #1

Pod Linuxem Mint 18 działa, wersja windowsowa pod wine też. Bez PL jw.

edit----
może mało istotne, górne lampki da się zapalić, za wyjątkiem lampki "game", jest błąd z plikiem .avi.


Ostatnia aktualizacja: 10.09.2017 15:20:17 przez agrajek
[#7] Re: [Hollywood/Designer] AMIread

@agrajek, post #6

Dokładnie. Używam wersji 6. A górne lampki są na sztukę, prócz dwóch pierwszych.
[#8] Re: [Hollywood/Designer] AMIread

@radzik, post #4

Właśnie... dla macOS to jest katalog.

Właściwie każda aplikacja dla macOS to właściwie jest katalog. Może pod macOS tego tak od razu nie widać (trzeba wybrać "Show Package Contents" z menu kontekstowego) ale na innych platformach to od razu widać. To jest bardzo fajny wynalazek. Użytkownik nie musi widzieć tego całego bałaganu i wśród różnych *.dll szukać tego nieszczęsnego *.exe. szeroki uśmiech

Zapewne nie masz pod ręką starszej wersji?

No nie mam. Robię wszystko żeby zawsze mieć najnowszy.
[#9] Re: [Hollywood/Designer] AMIread

@gilban, post #3

Hollywood nie wspiera polskich znaków.

A może po prostu w apliakcji używany jest font, który nie ma polskich znaków. Wtedy znaki o kodach pod którymi powinny być nasze "krzaczki" są pokazywane jako coś tam domyślnego (np. ten prostokącik). Myślę, że Hollywood jest na tyle dojrzały, że trawi jakieś tam Unicode.
[#10] Re: [Hollywood/Designer] AMIread

@radzik, post #4

Coś mi przyszło do głowy odnośni wersji dla macOS.

Ja tu widzę takie pliki:
AMIread_MacPPC.app.info
AMIread_MacX86
AMIread_Macx86.app.info


Te ikony oczywiście nie maja znaczenia w pod macOS. Ale widzę, że tu właściwie nie ma wersji dla MacPPC. To znaczy, że Amiread_MacX86 jest uniwersalna (PPC i x86)? Nie jestem pewien czy akutalny macOS pozwala na odpalanie takich wersji. Na pewno jakiś czas temu Apple wreszcie usunęło z systemu emulator PowerPC. Ale czy takie "fat-binarki" mają prawo jeszcze działać to nie wiem. Dobrze byłoby zbudować coś co na pewno jest tylko dla x86 (czy raczej x64, bo macOS już dawno i bezboleśnie wszedł w świat 64-bit).

------

Sprawdziłem "Amiread_MacX86" taką starą ale przydatną w okresie przejściowym aplikacją TrimTheFat, która usuwała z binarki elementy PowerPC. Ale nie wykryła w "Amiread_MacX86" nic pod PowerPC. Wobec tego mój pomysł można wyrzucić do śmietnika.

Sprawdziłem też to:
https://discussions.apple.com/thread/7586240?start=0&tstart=0
ale nie pomogło.

Ostatnia aktualizacja: 10.09.2017 16:07:28 przez MDW
[#11] Re: [Hollywood/Designer] AMIread

@MDW, post #10

Nie jest aplikacja Fat. Ta ikonka PPC jest dla wersji na PPC, ale jej nie kompilowałem. Podejrzewam, że sprawdzenie na starym OS X będzie ciężkim tematem, bo wszyscy na Macu się zawsze aktualizują. Z tego co pamiętam klient AmiCloud pod macOS też nie działa. Chyba musi być wina po stronie Hollywood.
[#12] Re: [Hollywood/Designer] AMIread

@radzik, post #11

Chyba musi być wina po stronie Hollywood.

Na to wygląda. Jeżeli masz legalną wersję Hollywood to masz pełne prawo zapytać autora czy Hollywood generuje poprawnie aplikacje dla macOS, które działają pod najnowszą wersją. To znaczy pod Sierrą, bo za kilka dni będziemy mieć High Sierra.
[#13] Re: [Hollywood/Designer] AMIread

@MDW, post #12

Wgrałem oprawioną wersję na Mac: https://drive.google.com/open?id=0B_mSdfTCga8dLVo3X3VsWWdNcHM, ale za to wyskakuje taki oto błąd:
https://drive.google.com/open?id=0B_mSdfTCga8ddFZQcWNFZVMyRE0
Czemuż? Plik sprawdziłem, jest widoczny jako PNG. Pod Windowsem jest ok? Może wersja Mac (i chyba linux też) nie obsługuje PNG, JPG itd? Dokumentacja jednak twierdzi, że obsługuje.
[#14] Re: [Hollywood/Designer] AMIread

@radzik, post #13

u mnie (macOS 10.13) nie działa :( a możesz wkleić fragment kodu z pliku AMIread.hws, linia 2796? Coś mi to wygląda na problem ze ścieżkami...

Ostatnia aktualizacja: 11.09.2017 09:56:58 przez X-Type^HVR
[#15] Re: [Hollywood/Designer] AMIread

@X-Type^HVR, post #14

Plik AMIread.hws jest w archiwum.
Sprawdzilem na Windows 10 w pracy. Program sie nie uruchamia, a po chwili znika jego exe... ktos cos moze zasugerowac?
[#16] Re: [Hollywood/Designer] AMIread

@radzik, post #15

Antywirus ci go usuwa.
[#17] Re: [Hollywood/Designer] AMIread

@adam_mierzwa, post #16

Może być... Tak czy siak odkryłem, że jeśli zlinkuje dane do exe to program chodzi. Co więcej jeśli odpalę skrypt hws lub applet hwa z Hollywood/Player pod Mac wszystko działa. Ciekawe... Natomiast plik video, który jest na stronie drugiej nie ma dzwięku, a pod AmigaOS ma. Jak jest pod Windows?

P.S. Napisałem już do Andreasa, bo mogą być to jakieś bugi.
[#18] Re: [Hollywood/Designer] AMIread

@radzik, post #17

Plik wideo ma dźwięk pod Windows. Przecież to zwykłe mp3 z bitrate 128.
[#19] Re: [Hollywood/Designer] AMIread

@adam_mierzwa, post #18

No właśnie chyba wersja pod Mac coś jest nie do końca dopracowana. Z Linuxem chyba też są problemy.
[#20] Re: [Hollywood/Designer] AMIread

@radzik, post #19

[#21] Re: [Hollywood/Designer] AMIread

@radzik, post #20

Ciekawa inicjatywa.

- na Linuksie uruchamia się po chmod +x
- przycisk 'let's do it' crashuje aplikację z komunikatem Template - Amigaxt YT ep - EN.avi not recognised as a video stram.
- brakuje mi scrollowania mychą
- tekst mam nadzieję, będzie jakoś z głową sformatowany
- brakuje mi trochę retro-feelingu w kwestii fontów i oprawy graficznej, ale może masz inny zamysł, teraz stylistyką bardzo nawiązuje do OS4.
- fajnie by było gdyby okno dało się size'ować i całość była responsywna, tekst np dzielił się na kolumny przy szerszym oknie.
[#22] Re: [Hollywood/Designer] AMIread

@SokOK, post #21

Z Linuxem (i macOS) są problemy wynikające z samego Hollywood (tak sądzę). Skompilowałem nową wersję, gdzie dla systemów Win/Mac/Linux wszystko zawarte jest w jednym pliku, powinno być lepiej:
https://drive.google.com/open?id=0B_mSdfTCga8dZEZYSXNZX1YwRDg
Skorlowania myszą nie będzie, bo tego nie umiem (nie da się?) zrobić w Designer. To samo tyczy się formatowania, justowania nie ma.
Oprawa ma być właśniej bardziej "NG". Skalowanie mogę dodać.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem