@hrw,
post #9
Tacy zawodowcy powinni mieć to tak ogarnięte żeby o tym nie pamiętać. Na etapie projektowania postaw architektury jakiegoś projektu jest to dziecinny problem. Tylko później trzeba być konsekwentnym.
Powinni mieć tego świadomość ale zupełnie się tym nie zajmować na tym etapie rozwoju oprogramowania.
Do momentu gdy świat komputerów ogłosi, że kolejność bajtów big-endian jest traktowana jako błąd, jakaś norma ISO tego wyraźnie nie zdefiniuje to wykrzaczanie się softu MULTIPLATFORMOWEGO w takich przypadkach jest absolutnie niedopuszczalne.
Samochody jeżdżą bez kierowców, obrazki same się rysują, zadania fizyczne same się rozwiązują, przesiadamy się na różne architektury w sposób niezauważalny, a światowa czołówka zawodowych programistów nadal nie ogarnęła problemu sprzed kilkudziesięciu lat. Ktoś to pisze, ktoś robi review, ktoś testuje. Ludzie robią doktoraty z różnych modeli programowania, prowadzą wielomiesięczne dyskusje na skrajnie niszowe dev-tematy, a to ich nie razi. Lamer nie jest lamerem jeżeli to się biznesowo spina.
Czy na serio programista urodzony po 2000 roku musi zaczynać od assemblera żeby sobie uświadomić tak podstawowe zagadnienie? Myślałem, że w XXI wieku da się edukować bez przerabiania całej historii informatyki.

No ale chyba się nie da bez lamerskich rezultatów.