Wszystko zależy od stopnia upojenia alkoholowego.
Zawsze niezawodne w takim stanie są... mordobicia, czyli:
- Mortal Kombat 1 i 2.
- Street Fighter II
lub mniej konfrontacyjna (jeżeli koledzy są zbyt krewcy i mogą wybuchnąć przeciwko sobie):
- Final Fight
Tego typu scrollowane, kooperacyjne mordobicia mają to do siebie, że po alkoholu idąc ramię w ramię czujemy większą więź z "parnerem" i bardziej determinujemy się przeciwko wspólnemu wrogowi ;)
- Świetne są też trzymające w napięciu kooperacje takie jak:
- Alien Breed Tower Assault
- Skeleton Krew (z psychodeliczną muzą w wersji CD32, w sam raz dla pijaka ;) )
lub konfrontacyjne i wymagające odrobinę taktyki:
- Archon
Niezawodne są także strzelanki pokroju:
- Banshee
- Project X
- Silk Worm
aczkolwiek powyższe, przy zbytnim upojeniu mogą wywołać frustrację odbijającą się na stanie kondycji Joysticków.
Lub też dla większych pacyfistów świetny:
-Pang
Nie można pominąć strategii:
- The Settlers
- Diggers
jednak trzeba przestrzec, że niektórzy zawodnicy przy tzw. zejściu czy też odparowywaniu mogą zacząć zasypiać. Jeżeli to są młodsi koledzy, lub wciąż w dobrej kondycji, to powinni dać radę. Kiedyś po nocnej partyjce w Herosów potrafiłem z kolegą pojechać rano na siłownię. Kiedy zacząłem się starzeć, pierwszym objawem było... usypianie w czasie popijaw, w czasie gdy inni jeszcze mieli ochotę na harce w gierce :)
No i na sam koniec klasyka (w moim przypadku) czyli Sensible World Of Soccer. Na zakończenie każdej popijawy musi odbyć się co najmniej kilka meczów. Niestety z racji tego, że głównie to ja i Western jesteśmy fanami tej gry, to podczas naszej rozgrywki zazwyczaj inni usypiają, albo polewają sobie w tym czasie dwa razy więcej.
pozdrawiam i lekkiego kaca życzę na drugi dzień.