[#1] Kickstarter i amigowe gry?
Tytuł wątku trochę przewrotny ale po kolei.
Przeglądając amigaworld.net natknąłem się na wątek o pewnej grze na C64. Był tam poniższy link to kickstarterowej kampanii.
Unknown Realms
Niby nic takiego - jakiś tam retro erpeg na C64 (i PC). Interesujące jest to, że w ciągu 3 dni uzbierano >30000 $ (czyli połowę wymaganej kwoty)
Jeszcze ciekawiej gdy popatrzy się na poszczególne "nagrody" i kwoty za nie oferowane.

Skoro można coś takiego na C-64 dlaczego nie na Amidze?
Uzbierano kasę na nikomu niepotrzebne () obudowy więc czemu nie zrobić konkretnej gry za konkretną kasę? Albo przynajmniej spróbować...

IMO - na Amidze byłoby zdecydowanie trudniej uzbierać podobną kwotę. Trochę inny rynek - bardziej liczą się jakieś dongle hardwareowe niż dobry software. Przynajmniej obecnie. Choć kto wie - wiele wskazuje, że zaczyna się to zmieniać i software amigowy może być/jest w cenie

Ostatnia aktualizacja: 17.12.2016 12:33:59 przez michalmarek77
[#2] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@michalmarek77, post #1

patrzac na naszego patreona moglaby to byc jedna wielka wtopa.. ja wiem, ze moze komus byc trudno ogarnac patreona (ale bez przesady, a jak ktos chce wesprzec to przeciez moze sie jakos dostosowac... wszystkim zreszta sie nie dogodzi :)

my bysmy chetnie stworzyli duzo bardziej zaawansowane gry, ale na to potrzeba wiecej czasu, a wszyscy musimy utrzymac swoje rodziny. wiec poki co jestesmy w stanie dlubac jedna gre na rok bez patrona czy kickstartera...
[#3] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@michalmarek77, post #1

Możliwe, że C64 jest popularniejszym komputerem a skoro sprzedawał się w milionach egzemplarzy to możliwe, że więcej kasy może zebrać projekt na taką platformę.
[#4] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@michalmarek77, post #1

Chyba chodzi o to, ze kwota jaka sie uzbierala pochodzi od ludzi ktorzy kochaja takie gry na Steam jak np. Shovel Knight. I teraz popykaliby na PC w rpg w tym stylu.A c64 ver. to tylko marketingowy lep na muchy Ale moge sie mylic bo zupelnie nie znam 8 bit maniakow dzisiejszych
[#5] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@grxmrx, post #3

To także choć temat jest zdecydowanie głębszy :)
C-64 był popularny w USA - i tam nadal ma mnóstwo fanów. Choćby tym wygrywa w przypadku "zarabianiu na oprogramowaniu" nad Amigą - ona tam nie istniała, jest marginesem marginesu tamtejszego Retro-boom'u.
U nas "gierki" (absolutnie nie cierpię tego słowa w odniesieniu do gier video) muszą być za darmo by dotarły do garstki zainteresowanych. Płacić za gry? LOL
W Europie niby jest lepiej, choć niestety w przypadku Amigi, także niewesoło - inne komputery/retro zabawki mają zdecydowanie lepszy rynek, w przypadku softu.
Ludzie wolą wydać 60+Euro na używaną grę na SNES niż zapłacić choćby ćwierć tej sumy za nową amigową grę.
Choć to pewnie jest związane z przeciętną jakość tego co na Amigi wychodzi oraz z brakiem przekazania informacji o grach potencjalnym klientom. Odnosze wrażenie, że społeczności amigowe są szalenie hermetyczne w dzieleniu się takimi informacjami.
Robi się gry dla amigowców, co jest błędem - powinno się je robić dla fanów retro grania :)
[#6] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@michalmarek77, post #5

no chyba zagadza sie, ze c64 jest popularniejsze, a do tego slabszy sprzet wiec bardziej retro. i chyba tez dobre podejscie do trafiania w gusta niz robienia byle czego. na amidze z kolei czesto byle co bylo juz cenione w ostatnich latach. sam uwazam ze TF to nie jest gra na miare Amigi, ale ja robilem ja z innych powodow, o ktorych juz wspominalem gdzieniegdzie...

zreszta jako programista nie umiem sie sprzedac, jak chce cos zrobic to to robie, nie ma rzeczy niemozliwych, ma sie pomysl i sie go realizuje, szybko, bo kolejny juz w drodze. musielibysmy miec marketingowca, z tego zaczalby sie robic biznes i komercja, ktorej nigdy nie lubialem.. to jest jakas paranoja bo sam mam firme i powinienem wykorzystywac co sie da by zarabiac pieniadze. albo jestem glupi albo zbyt leniwy, albo mierze za nisko, sam nie wiem, w ogole to troche chyba juz schoze z tematu :)
[#7] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@michalmarek77, post #5

Ludzie wolą wydać 60+Euro na używaną grę na SNES niż zapłacić choćby ćwierć tej sumy za nową amigową grę.


Nie, to zwykłe kolekcjonerstwo cartów, z resstą na Amidze też istnieje kolekcjonerstwo boksowych gier ok, racja
[#8] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@juen, post #6

na amidze z kolei czesto byle co bylo juz cenione w ostatnich latach

To świadczy o marności powstającego softu. Na bezrybiu byle co wydaje się być skarbem...
Nie, to zwykłe kolekcjonerstwo cartów

Kolekcjonerstwo - także choć nie tylko - spora część klientów gra w te gry. Przynajmniej od święta. Non stop tworzone są fanowskie reprodukcje starych gier, które schodzą na pniu. Tworzą się też nowe rzeczy, które natychmiast znikają.
[wyróżniony] [#9] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@michalmarek77, post #8

Napisanie gry na poziomie Superfroga, Ruff'n'Tumble czy nawet przyzwoitego Lotusa to trochę więcej roboty (wystarczy spojrzeć na koślawego Amiga Racera). Moim zdaniem, nie ma w środowisku ludzi, którzy mieliby odpowiedni skill i poświęciliby pół roku życia na zrobienie czegoś lepszego niż kolejny shooter z Backbone.

3-4 osoby, 6 miesięcy = $200.000, z czego ponad połowa na jakieś sensowne wynagrodzenie. Kto to ma dać jak aktywnych amigowców na świecie jest może 3-4 tysiące? A to przecież tylko jedna gra, która wielu może się po prostu nie (s)podobać.
[wyróżniony] [#10] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@_arti, post #9

Czynnych Amigowców jest tak niewielu, bo brak nowych, dobrze wykonanych gier....
W ten sposób kółko się zamyka.
[#11] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@*y, post #10

fakt na amige piszę się dłużej (bo nie koniecznie trudniej) ;)

ale początkiem tego kółka o którym mowa jest fakt o którym już wyżej pisano: C64 sprzedano więcej i był bardzo popularny w USA. to IMO ma główny wpływ na fakt że na C64 powstaje więcej komercyjnych gier.
[#12] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@michalmarek77, post #1

Skoro można coś takiego na C-64 dlaczego nie na Amidze?
Odpowiedź jest prosta, na słabszym sprzęcie łatwiej jest zrobić grę, która zostanie uznana za dobrą, przez porównanie do gier komercyjnych z czasów świetności danej platformy.
[#13] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@Krashan, post #12

Owszem, ale na takiego np Dreamcasta wychodzą gry, które nie odbiegają jakością od komercyjnych gier (Gunlord, Sturmwind etc) więc skoro na tym się dało to raczej definitywnie dowodzi tezie, iż dziś po prostu nie ma twórców potrafiących zrobić na Amidze coś odpowiedniego w stosunku do jej możliwości.

Ciekawe co by było gdyby Project R3D wziął się na serio za stworzenie gry (Bridge Strike pięknie pokazuje potencjał)...
[#14] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@michalmarek77, post #13

A nie jest trochę tak, że wersja na Makarona powstaje "przy okazji' ewentualnie jako element marketingu (moda na retro) a te gry wędrują na psn/xlive/eShop/steam?

Ostatnia aktualizacja: 18.12.2016 13:50:59 przez philipo
[#15] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@philipo, post #14

Nie.
[#16] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@michalmarek77, post #15

To naprawdę podziwiam twórców tych gier bo poziomem deklasują wiele pozycji z tych platform.
[#17] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@michalmarek77, post #1

Skoro można coś takiego na C-64 dlaczego nie na Amidze?

Jak najbardziej można. Wiem, produkcje ukazujące się od długiego czasu temu przeczą, ale to nie zmienia faktu, że można. Problem leży gdzie indziej, o czym napiszę niżej.

Uzbierano kasę na nikomu niepotrzebne () obudowy więc czemu nie zrobić konkretnej gry za konkretną kasę? Albo przynajmniej spróbować...
Ciekawe co by było gdyby [ktokolwiek] wziął się na serio za stworzenie gry...

Tu jest pies pogrzebany. Do tej pory nikt nie wziął się za napisanie gry na Amigę na serio (oczywiście w rozumieniu poruszonym przez twórcę tematu). Marku, przy innej okazji odpowiedziałem już na podobne stwierdzenie napisane, tak się składa, również przez ciebie:
Gdyby twórcy, za swój czas i chęci, mieli szansę odpowiedniej gratyfikacji pewnie więcej ciekawych rzeczy by się na Amigach pojawiało.

Odpisałem:
Dlatego potrzeba kogoś odważnego. Musi zainwestować swój czas, kuuupę czasu, żyć z oszczędności przez jakiś czas i... zobaczyć, jakie wsparcie finansowe otrzyma za finalny produkt. Pytanie, kto będzie na tyle odważny (lub szalony, lub głupi według opinii różnych - do wyboru), żeby poświęcić comiesięczną pensję, pewną i stałą jaka by nie była, czas spędzony z dziećmi wspomniany przez Asza i kto wie co jeszcze dla wielkiej niewiadomej. Bo zapewnienie, że gra się sprzeda, to za mało dla takiego poświęcenia. Jeszcze w przypadku kawalera może by to jakoś zadziałało, ale dla mężów i ojców to nawet nie jest skomplikowane - to jest po prostu czysty obłęd.

Uzupełniając tę odpowiedź chcę dodać jeszcze jeden element, który można zaobserwować ostatnimi czasy. Do środowiska Amigi wraca wielu byłych Amigowców. Nie chcę nikogo obrazić, ale nie jest żadną tajemnicą, że multum starych użytkowników naszego komputera, to piraci, którzy nie wydali i, co gorsza, wciąż nie mają ochoty wydać ani grosza na żadną grę (i to niekoniecznie amigową). Nikogo nie rozliczam z przeszłości, bo sam też byłem wśród tych, którzy na giełdzie płacili "od dyskietki". Ale śledząc różne wątki na forum widać z jakim ciężarem wyłuskują niektórzy parę złotych na sprzęt, a co dopiero na program, który przecież można mieć za darmo(!). Popularność C64 nie ma tu dużo do rzeczy. Tam ludzie chcą i wspierają twórców. I tak, jak napisał Arti, żeby mogło powstać coś na poziomie potrzeba sensownego wynagrodzenia. Nie zgadzam się jedynie w kwestii tego, że nie ma ludzi ze skillem i że wystarczy 6 miesięcy - są ludzie utalentowani w naszej grupie. Powód, dla którego nie poświęcają się amigowym projektom opisałem wyżej. Zaś co do 6 miesięcy... Na dobrą grę w zespole potrzeba co najmniej roku, przy czym jest to naprawdę minimum w zależności od rodzaju i złożoności.

Pomimo nieco pesymistycznego tonu należę do grupy wierzących w to, że może powstać na Amigę coś na poziomie i prędzej czy później z pewnością tak się stanie. Wtedy będziemy się mogli przekonać, ile prawdy będzie w zdaniu: "Gdyby ktoś wydał grę na Amigę na poziomie, to bym..."
[#18] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@Krashan, post #12

@Krashanie, sporo w tym prawdy, ale... Weź dla przykładu grę z Kickstartera, którą zliknował OP. Nawet gdyby ktoś chciał zrobić coś podobnego z bardzo prostą grafiką na Amigę, to zajęłoby mu to mnóstwo czasu, a niejednego nawet przerosło. Przecież gra z taką mechaniką i światem, choć sama w sobie niewyszukana, byłaby okrzyknięta hitem na naszym sprzęcie.
[#19] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@Umpal, post #18

Wykreowanie świata i scenariusza, to faktycznie może być wyzwanie, ale grafika jest tam raczej słaba, jakby na ZX, nie wykorzystuje możliwości sprajtów C64. Koyot robi grafikę duuuużo ciekawszą, oczywiście mając na względzie możliwości obu platform.

IMHO powodzenie tej gry na KS wynika chyba raczej z wersji na PC.
.
[#20] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@rePeter, post #19

Jaki sens ma granie w to na PC? Przecież wizualnie, mechanicznie to będzie 1:1 (wersja PC raczej dotyczy fanów emulacji C64). PC działa tu bardziej na zasadzie "zagrasz nawet jak nie masz C64" niż cokolwiek innego (wystraczy zresztą zobaczyć jakie nagrody wybierali wspierający by odpowiedzieć sobie na pytanie na ile w tej kampanii liczy się PC)

Swoją drogą. Tak też można by reklamować coś robionego na Amigę na Kickstarterze (Gra na Amigę! Nie martw się uruchomisz ją także na Win, Lin, MacOS, Androidzie i pierdyliardzie innych maszyn...)

Ostatnia aktualizacja: 18.12.2016 17:44:10 przez michalmarek77
[#21] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@michalmarek77, post #1

Trzeba wziąć pod uwagę koszt stworzenia takiej "poważnej" gry. W tym przypadku ustawiono poprzeczkę na wysokości ok 60tyś $, w przybliżeniu ok 250tys zł. Zadając sobie pytanie czy kiedykolwiek (uwzględniając nawet inflację) jakiś amigowy tytuł mógł się pochwalić takim budżetem? Czy jakiś aktualny tytuł mógłby zgromadzić takie fundusze?
Przy sprzedaży nawet po 30 euro za 1szt gry to min 3000 sprzedanych egzemplarzy.
Na mój chłopski rozum, na razie jest to nie realne W przypadku kiedy środowisko przyzwyczajone jest do "ogólnie dostępnego" softu.
Ale czasy się zmieniają, będzie może lepiej
[#22] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@michalmarek77, post #20

Widzisz,nawet dzis Amiga idzie swoja wizjonerska jak kiedys droga.Inni robia jakis banalny tu rozrywkowy (tfu!) soft. A powazni wyprzedzajacy jak zwykle czasy Amigowcy robia az dwa ! systemy operacyjne bez zadnego software.Ale to nic zlego w hobby.Zwyczajnie ten odlam komputerowego swiatka tak ma
[#23] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@Aniol, post #22

Motyla noga to nie wiem czy tak jest do końca, ogólnie to soft tam jakiś na NG jest, może nie ma wszystkiego co by wszyscy chcieli no ale nie jest źle. Do tego jest to PPC, tak że...
W tym wypadku poważne wydaje być się Apollo-Team rozwijające linie FPGA68k.


A co do gry to jeśli by wszyscy Amigowi koderzy i programiście zrobili coś razem to by mogła powstać nie jedna gra.

Czyli pierwsze może Engine otwarte źródła, jakiś regulamin kto co i wydaje mi się że jedynie w jedności siła.


Ostatnio ktoś coś pisał na Forum o jakimś nowym dziale, może "zrobimy" na PPA bloga co? Każdy będzie pisał o Amidze i będą tagować, na AmiBay jest.

Ostatnia aktualizacja: 19.12.2016 01:02:13 przez TechNineWonder
[#24] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@TechNineWonder, post #23

A co do gry to jeśli by wszyscy Amigowi koderzy i programiście zrobili coś razem to by mogła powstać nie jedna gra.

Czyli pierwsze może Engine otwarte źródła, jakiś regulamin kto co i wydaje mi się że jedynie w jedności siła.

Utopia.
Nie potrzeba programistów - wystarczy jeden.
Nie potrzeba grafików - wystarczy jeden.
Nie potrzeba muzyków - wystarczy jeden.
Twórca scenariusza/fabuły gry jest opcjonalny - najczęściej zajmuje się tym któryś z powyższych.
Powtórzę jeszcze raz: Potrzeba zainwestowania ogromnej, pełnoetatowej ilości czasu (do tego nie ze słomianym zapałem przez miesiąc, czy dwa, lecz około roku lub nawet dwóch w przypadku bardziej ambitnej produkcji). Ludzie, którzy posiadają te cechy tworzą na platformy przynoszące duże zyski pozwalające na tak zwane godziwe utrzymanie. Amiga potrzebuje odważnego studia. Być może tylko raz spróbują widząc (marny) efekt, ale bez takiego poświęcenia nie ma mowy o powstaniu tego, o co OP zapytał w poście #1.
[#25] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@Aniol, post #22

A powazni wyprzedzajacy jak zwykle czasy Amigowcy robia az dwa ! systemy operacyjne bez zadnego software


Tak naprawdę to robią trzy. I podejrzewam, że gdybyś twórców owych systemów operacyjnych namawiał, żeby napisali grę dla klasyka to odpowiedzieliby Ci: "Ja, mhm". Może dla odmiany spróbuj przekonać scenowców, żeby zamiast dem zaczęli gamedeveloping? A ja postoję sobie z boku i będę się nabijał
[#26] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@Umpal, post #24

Szczerze, co udało nam się zrobić:
1. Skończyliśmy mały projekt "Tanks Furry" (prawie rok pracy, min 2-3godz dziennie, ok 600godz w roku, praktycznie 1miesiąc 24/7pracy nad programowaniem, grafiką, animacją, muzyką, materiałami poligraficznymi. Generalnie za mało na "grę z prawdziwego zdarzenia").
2. Polski solidny wydawca odnaleziony (kolejni chętni mają drogę "wydeptaną")
3. Trailer z prawdziwego zdarzenia (ponad 11tyś odświeżeń)
3. Kilkanaście video i tekstowych recenzji, (średnio ok 1tyś odświeżeń). Recka Arhn ok 65tyś odświeżeń.
4. Wiele osób niezależnie zaangażowanych w promocję gry w Polsce i za granicą. Pokazy i konkursy związane z grą na imprezach Retro-gamingowych.
5. Reklamy i recenzje w Polskiej Retro-gamingowej prasie, zagranicznej, okładka Amiga Future.
6. Odpaliliśmy kickstartera wspierającego naszą działalność. (3osoby wspierające
- nadal wspieramy innych, próbujemy kolejnych projektów min "Bridgestrike"
- nadal rozwijam wątek pixele
- prowadzę nawet blog o pikselkach na wordpresie
- Wrzucam prace pikselkowe gdzie się da, demka, gry, prace autorskie
- staramy się regularnie informować o naszych planach i postępach prac
- niezależne prezentacje gry na różnych konwentach hobbystycznych.
- próbowałem nawet zaprezentować się na ogólnopolskich konwentach gamingowych (Gdańsk, Poznań, Warszawa), ale opłaty 3-4tyś zł za 2dniowe malutkie stoisko są raczej dla nas nie do przeskoczenia Doliczyć trzeba jeszcze koszty dojazdu, noclegu, zakwaterowania i przewozu sprzętu.

Ludzie mówią, że to chyba za mało... na produkcję dobrej gry
No nie wiem.
Rośnie nam konkurencja u boku, każdy może się wykazać Zobaczymy co czas przyniesie. Póki co nie jesteśmy pazerni, nie mamy bólu pupy W dalszym ciągu mamy co robić szeroki uśmiech

Ostatnia aktualizacja: 19.12.2016 11:23:42 przez Koyot1222
[#27] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@Koyot1222, post #26

Project R3D to akurat częściowy wyjątek powyższej reguły. Częściowy, bo choć sprzedaż gry fajna nadal, niestety, relatywnie niska.
Kto wie, może odpowiednia kampania kickstarterowa mogłaby w przypadku, np, Bridge Strike przynieść jakiś wymierny efekt.
Zdecydowanie większy niż patreon.
[#28] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@recedent, post #25

W zasadzie to musze przyznac, ze gdybym byl fanem ( a nie retrofanem) Amigi to dziekowal bym bogu, ze ludzie od software poszli w system a nie gry itp.Pograc to ja sobie moge i na zegarku ( jakbym mial) OK
[#29] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@michalmarek77, post #27

Ktoś by musiał nam w takim kickstarterze pomóc. Zebrać materiały, koordynować akcję, kierować pomoc. Aktualnie. mizernie to widzę
[#30] Re: Kickstarter i amigowe gry?

@michalmarek77, post #13

... bo fani Dreamcasta są mentalnie jak Amigowcy (kiedyś), dziś chyba z tego amigowego zapału zostało znacznie mniej, niż było go kiedyś. Szkoda, że Sega nie robi już sprzętu, taki Dreamcast 2 z systemem amigowym byłby fajny, stare gry z 68k z Amigi i Segi na jednym sprzęcie
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem