29.01.2021 09:27
[#32]
Re: Historia gier - Francja
@Pszonka, post #30
widzę że dema/intra mogą oceniać tylko koderzy (patrz wątek intra Nah Kolor) i tylko Ci co się znają albo zrobili coś „lepszego”
To akurat słuszne założenie. Wtedy taka ocena jest konstruktywna. Konstruktywna, przydatna bo:
a) zawiera opinię adekwatną do poziomu technicznego tematu
b) często zawiera przykład jak zrobiono cos inaczej, lepiej lub gorzej
Przykład, jedziesz samochodem do warsztatu samochodowego. Oprócz wymiany części zapytujesz jednego albo drugiego mechanika co można by poprawić lub wymienić. Ale z boku z ulicy podchodzi "Rysiek", wielbiciel samochodów wyścigowych i zaczyna doradzać Tobie, że jego zdaniem to powinieneś wymienić felgi na nowe. Na czarnych felgach auto będzie dużo szybsze. Na filmach wygrywają auta głównie te co mają czarne felgi.
W sumie, czemu go nie posłuchać?
Może ma chłopina rację?Ostatnia aktualizacja: 29.01.2021 09:29:44 przez Koyot1222
29.01.2021 10:15
[#34]
Re: Historia gier - Francja
@Pszonka, post #33
Mam pełną jasność po co powstało to forum i zdecydowanie nie jest dla mnie.
I na złość Tobie i wszystkim skasuję sobie konto...
Zupełnie szerze życzę Ci wszystkiego dobrego, samych sukcesów w gemdevie ;)
Zupełnie szczerze dziękuję. Do zobaczenia, może gdzieś tam, kiedyś tam...
Trzymaj kciuki za nasze projekty.Ostatnia aktualizacja: 29.01.2021 10:22:04 przez Koyot1222
29.01.2021 10:32
[#35]
Re: Historia gier - Francja
Jazzcat
redaktor
redaktor
@Koyot1222, post #32
Nie do końca się zgodzę.
Czasami opinia "z zewnątrz” też może być bardzo cenna. Nieraz ktoś, kto nie ma nic wspólnego z muzyką mówi mi, że w tym miejscu się nudził albo w że końcówce czuł rozczarowanie/niedosyt. Oczywiście natychmiast mam ochotę zdzielić go w łeb kluczem francuskim ("Jak śmiałeś skrytykować, pokrako!"), ale później sam dochodzę do podobnych wniosków. Wg mnie każda szczera i niezłośliwa opinia to okazja do nauki.
Czasami opinia "z zewnątrz” też może być bardzo cenna. Nieraz ktoś, kto nie ma nic wspólnego z muzyką mówi mi, że w tym miejscu się nudził albo w że końcówce czuł rozczarowanie/niedosyt. Oczywiście natychmiast mam ochotę zdzielić go w łeb kluczem francuskim ("Jak śmiałeś skrytykować, pokrako!"), ale później sam dochodzę do podobnych wniosków. Wg mnie każda szczera i niezłośliwa opinia to okazja do nauki.
29.01.2021 10:56
[#36]
Re: Historia gier - Francja
@Jazzcat, post #35
Nieraz ktoś, kto nie ma nic wspólnego z muzyką mówi mi, że w tym miejscu się nudził albo w że końcówce czuł rozczarowanie/niedosyt.
Jest różnica między: "Nie podoba mi się!", "Na Amidze to lepsze były już 20 lat temu" albo "wstyd to nawet za darmo dawać", "ja to chcę żebyś zrobił coś innego"...
a "Nie podoba mi się bo czuję niedosyt, bo inny utwór który słuchałem (konkretnie tytuł, albo autor) wywołuje "ciary" a brzmi podobnie." Lub "Super, ale gdyby dopracować konkretnie ten fragment to czułbym mniejszy niedosyt".
Oczywiście natychmiast mam ochotę zdzielić go w łeb kluczem francuskim
Każdy może wyrażać opinię, głośniej, ciszej. Ale jak jest to fachowa, podparta przykładem opinia to jest to przydatna cenna informacja. Można przełknąć wtedy łzy, zakasać rękawy i ruszyć do pracy
29.01.2021 13:55
[#38]
Re: Historia gier - Francja
@BULI, post #2
MegaRace miało "coś" wspólnego z Amigą
Urzekł mnie fragment jak mówią o tym, że wysłano ich na Florydę a w tym czasie stacja liczyła rendery
Ciekawostka, na jednych z targów komputerowych z lat 90tych na jednym ze stanowisk można było sprawdzić wersję demo właśnie tego Megarace. Pamiętam, że byłem urzeczony mocno grafiką i filmami. Odstałem swoje 2 godzinki w kolejce i zasiadłem przy grze... I... Niestety, rozgrywka wydała mi się strasznie sztywna, toporna i mało dynamiczna w stosunku do Lotusów, które ogrywałem wtedy na 500tce u moich kuzynów.
Pomimo tego zawodu, byłem nadal pod urokiem techniki grafiki i filmów tej gry, nawet wyczekiwałem poprawionej wersji na CD32. Chyba było gdzieś w prasie zestawienie screenów wersji PC/Mega CD/CD32 Niestety, nigdy się nie ukazała na Cd32 tak samo jak Novastorm
