[#1] Konwersje z automatów
Dawno temu, kiedy Amiga rządziła na rynku gier pojawiało się dużo konwersji z automatów (arcade). Amigowe konwersje wyglądały zwykle dość słabo w porównaniu do oryginałów. Czasami było to zrozumiałe, bo automaty prezentowały bardzo wysoki poziom techniczny i komputery domowe nie były w stanie mu dorównać (np. gra "Space Gun" ). Ale z drugiej strony były na automatach takie gry, które spokojnie mogły być przeniesione na Amigę praktycznie bez straty jakości, a mimo tego ich amigowe wersje były zubożone (np. "Operation Thunderbolt", "Sly Spy" ).
W związku z tym ciekawi mnie jedna kwestia - czy kiepska jakość amigowych konwersji wynikała z lenistwa/lamerstwa firm, czy też istniało niepisane zalecenie właścicieli praw autorskich, aby celowo zubażać konwersje?

[#2] Re: Konwersje z automatów

@PopoCop, post #1

Ja mysle, ze bylo to spowodowane nosnikiem (czyli dyskietka) i iloscia pamieci. Te dwa elementy w automacie raczej nie maja znaczenia (nosnikiem i pamiecia jest "uklad z gra"). A moze nie? ;)

[#3] Re: Konwersje z automatów

@PopoCop, post #1

Coz, o te powody najlepiej bylo by zapytac samych programistow, tych ktorzy odpowiadali za prace nad projektem.
Ale wydaje mi sie ze najczeciej chodzilo zwyczajnie o kase. Wiadomo, gra ktora byla konwertowana (chmm, chyba niewiele sie zmienilo nawet do teraz), wychodzila zwykle na kilka roznych systemow. Co za tym idzie, trzeba bylo za kazdym razem praktycznie pisac gre i przerabiac, przystosowywac grafike, na nowo. Takie firmy jak np Nintendo, stac na to zeby wycisnac z developerow )chyba tak to sie fachowo nazywa) produkt o wysokiej jakosci. Co do amigi wtedy jej "ryneczek" gier rzadzil sie zupelnie innymi prawami i pewnie czesto sie zdarzalo ze firmy sciubuly kase na konwertowanie okreslonego programu. Pewnie dlatego niektore wygladaja tak jak wygladaja. Wiadomo ze te lepsze skonwertowane gry nie powstaly tylko dlatego ze programisci bardzo lubili amige. To przeciez tez ludzie, musza cos jesc co za tym idzie zarabiac. Jestem grafikiem komputerowym z zawodu i niestety czesto spotykam sie rozgraniczaniem i ukladaniem w zaleznosci od klienta. Wiadomo ten co placi malo ma zwykle tak samo wysokie wymagania co do projektu jak ten co placi kupe kasy... i wtedy zwykle sprzedaje sie mu ten "lepszy" projekt. Ech... zycie... zycie.

[#4] Re: Konwersje z automatów

@PopoCop, post #1

Bo gra musiała chodzić na każdej Amidze, a kasy na kilka wersji (A500/A1200) jakoś brakowało. Więc było równanie w dół - do A500.
[#5] Re: Konwersje z automatów

@PopoCop, post #1

> komputery domowe nie były w stanie mu dorównać (np. gra "Space Gun" )

Bez przesady, Space Gun nie jest zły... chociaż werji automatowej ustępuje.

A co do konwersji, to wszystko zależało od osób konwertujących i wkładu w konwersję (finansowego, ale nie tylko). Najlepiej chyba wyszła konwersja Rod-Land na Amigę, i tą grę brałbym jako wyznacznik. Niezła też była konwersja R-Type II. A tak pozatym to gry były "cięte", ograniczane, a często robione "na szybko". Dlatego też obecnie wolę pograć choćby na MAME, niż grać w konwersję na Amigę.

> Ale z drugiej strony były na automatach takie gry,
> które spokojnie mogły być przeniesione na Amigę praktycznie bez straty jakości

Oj, nie do końca. A przynajmniej nie na OCS/ECS. Bo widzisz, gry na automaty miały palety 256 lub więcej kolorów. To widać - nawet Rod-Land nie jest tak kolorowy jak na automatach. No ale poza mniej kolorową grafą konwersja tej gry jest udana.



Ostatnia modyfikacja: 30.09.07 13:39
[#6] Re: Konwersje z automatów

@Lokaty, post #2

Witam,

Ja mysle, ze bylo to spowodowane nosnikiem (czyli dyskietka) i iloscia pamieci.

Nie zgadzam się z tym, przecież można gre wydać na wielu dyskietkach
a pamięci było wystarczająco w A500 ( wystarczy spojrzeć na shadow
of the beast 3 albo SWIV, które bez problemu chodzą na 0.5 mb ).

Te dwa elementy w automacie raczej nie maja znaczenia (nosnikiem i pamiecia jest "uklad z gra")

Nie do końca jest to prawda, bo dodając kolejne kostki ( romy ) z danymi do gry, tym samym ona jest droższa o te elementy.

Pozdrawiam

[#7] Re: Konwersje z automatów

@Solo Kazuki, post #5

Witam,

Bo widzisz, gry na automaty miały palety 256 lub więcej kolorów

Oj, nie do końca tak jest. Zależy jakie gry masz na myśli. Bardzo wiele fajnych gierek robionych na procku Z80 nie miało palety 256 kolorów. Oczywiscie w większości to pozycje oldsqlowe.

Pozdrawiam

[#8] Re: Konwersje z automatów

@asman, post #7

BARDZO oldschoolowe ;)

Ja mówię o grach na automaty z czasów Amigi, a nie C=64 ;)

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem