[#3]
Re: Konwersje z automatów
@PopoCop,
post #1
Coz, o te powody najlepiej bylo by zapytac samych programistow, tych ktorzy odpowiadali za prace nad projektem.
Ale wydaje mi sie ze najczeciej chodzilo zwyczajnie o kase. Wiadomo, gra ktora byla konwertowana (chmm, chyba niewiele sie zmienilo nawet do teraz), wychodzila zwykle na kilka roznych systemow. Co za tym idzie, trzeba bylo za kazdym razem praktycznie pisac gre i przerabiac, przystosowywac grafike, na nowo. Takie firmy jak np Nintendo, stac na to zeby wycisnac z developerow )chyba tak to sie fachowo nazywa) produkt o wysokiej jakosci. Co do amigi wtedy jej "ryneczek" gier rzadzil sie zupelnie innymi prawami i pewnie czesto sie zdarzalo ze firmy sciubuly kase na konwertowanie okreslonego programu. Pewnie dlatego niektore wygladaja tak jak wygladaja. Wiadomo ze te lepsze skonwertowane gry nie powstaly tylko dlatego ze programisci bardzo lubili amige. To przeciez tez ludzie, musza cos jesc co za tym idzie zarabiac. Jestem grafikiem komputerowym z zawodu i niestety czesto spotykam sie rozgraniczaniem i ukladaniem w zaleznosci od klienta. Wiadomo ten co placi malo ma zwykle tak samo wysokie wymagania co do projektu jak ten co placi kupe kasy... i wtedy zwykle sprzedaje sie mu ten "lepszy" projekt. Ech... zycie... zycie.