[#30]
Re: Amigowe gry, które miały wypasione intra/animacje
@snajper,
post #28
> ale czego jest dużo? Chłopków czy dialogów? :P
Chłopków, oczywiście, na myśli miałem, żem...
> A jak czytasz komiks, to też > raczej ciężko bez dialogów zrozumieć treść, nie?
Pewno, zgadzam się.
Ale główny "bohater" jest tam jakimś pustym chłopkiem bez osobowości, jednym z wielu, tłem, który sobie nawet kolorystycznie podobnej sukienki do tej w grze właściwej dobrać nie umie :p
> blond chłopek ma na pierwszym inny kostium, i inny na drugim w powiększeniu. :P
No właśnie, autorzy się chyba znajomością mangi pochwalić chcieli i zrobili tych purpurowowłosych, zielonowłosych i blondwłosych chuderlaków.
A co najlepsze kostiumy Pana Turricana przedstawione w intrze wiszą chyba w damskiej garderobie.
Mogli dodać kilka pikantnych obrazków pod prysznicem, że niby koleżankom je zakosił, czy coś...

A w grze właściwej znowu niekonsekwencja w porównaniu z intrem - bohater biega z jasnymi gaciami na wierzchu...
Ech, intro Turricana 3 to przy tym arcydzieło ;)