14.02.2011 21:58
[#15]
Re: Nerwowe gry
@parallax, post #1
Rick Dangerous 1 & 2 (podczas nauki poziomów na pamięć), Ghosts 'n Goblins i Ghouls 'n' Ghosts (podczas opanowywania ruchów bohatera do perfekcji), Dizzy: The Ultimate Cartoon Adventure (jest jedno miejsce w którym można na amen zakapić grę, a chodzi się tamtędy co chwilę), Treasure Island Dizzy (tylko jedno życie), wieszający się co chwilę cięty na kasetę komodowy Myth. Tak sobie myślę że emulatory i ich sejwstejty to jednak dobra rzecz - masa zaoszczędzonych nerwów.
14.02.2011 23:28
[#18]
Re: Nerwowe gry
@Katiria, post #16
Bywa. Ja niestety za dużo nerwów na nich straciłem żeby móc o tym zapomnieć.
A co do Risky Woods, polecam wersję na Mega Drive. Jest co prawda kilka zmian (np. wygląd głównego bohatera czy używanie kluczy), ale konwersja generalnie trochę poprawia to co było największą bolączką wersji amigowej: losowo, bezładnie i chaotycznie respawnujący się przeciwnicy. W amigowej wersji nigdy nie udawało mi się dojść zbyt daleko, natomiast segową ukończyłem dyskretnie poziewując z nudów, nawet sejwstejty nie były potrzebne.
A co do Risky Woods, polecam wersję na Mega Drive. Jest co prawda kilka zmian (np. wygląd głównego bohatera czy używanie kluczy), ale konwersja generalnie trochę poprawia to co było największą bolączką wersji amigowej: losowo, bezładnie i chaotycznie respawnujący się przeciwnicy. W amigowej wersji nigdy nie udawało mi się dojść zbyt daleko, natomiast segową ukończyłem dyskretnie poziewując z nudów, nawet sejwstejty nie były potrzebne.
14.02.2011 23:35
[#19]
Re: Nerwowe gry
@cpt. Misumaru Tenchi, post #18
Za dzieciaka to głównie te które wymagały nagłej reakcji z powodu jakiegoś stwora, jak w Another World czy Black Crypt czy z powodu uciekającego/kończącego się czasu/żarcia/powietrza/itp. jak w wieeelu innych grach.
Dziś już niewiele mnie rusza, chociaż grając w oba Dead Space robiłem w gacie.
Dziś już niewiele mnie rusza, chociaż grając w oba Dead Space robiłem w gacie.
23.02.2011 20:13
[#24]
Re: Nerwowe gry
@parallax, post #1
Cannon fodder 2 mnie wkurzała, bo nie dość, że spierdzielili loader (ładowanie poziomu chyba 10 razy dłużej niż w pierwszej części - w tym czasie chyba bym skopiował całą dyskietkę w XCOPY) to jeszcze trudne się zrobiło jak diabeł. z platformówek, to wkurzające są te gdzie trzeba coś przeskakiwać z dokładnością do jednego piksela. Chyba jednak więcej gier na PC mnie wkurzyło niż na Amigę.
Rick Dangerous to przechodziłem pierwszą część z trainerem (klawisz HELP), drugą część już musiałem się uczyć ale dałem radę.
Jednak najbardziej wkurzające są gry, jeśli się gra z niełączącym co jakiś czas fire lub jakimś kierunkiem :) wtedy każda gra może zmienić się w piekło
Rick Dangerous to przechodziłem pierwszą część z trainerem (klawisz HELP), drugą część już musiałem się uczyć ale dałem radę.
Jednak najbardziej wkurzające są gry, jeśli się gra z niełączącym co jakiś czas fire lub jakimś kierunkiem :) wtedy każda gra może zmienić się w piekło
15.03 20:14
[#27]
Re: Nerwowe gry
@amikoksu, post #26
Moonstone jest dość łatwa do ukończenia, wcale nie ma nerwówki, o ile zna się parę tricków.
Kluczowe jest ustawiać się w odpowiednim miejscu podczas walki ze smokiem czy różnymi potworami. I uderzać mieczem zza głowy w odpowiednim momencie.
Trzeba też dość szybko rozprawić się z najtrudniejszymi stworami, czyli tymi co wciągają w bagno. Walić im zza głowy w odpowiednim momencie, raz w łeb i przesuwamy się trochę w górę lub w dół, i znowu. Nigdy dwa razy bez zmiany pozycji, bo wciągnie.
Na koniec zostawiamy obszar, gdzie z drzew spadają te ogoniaste wyjce, bo one są najłatwiejsze do rozwalenia , nawet jak 3 fale naraz atakują.
Ze smokiem podobnie, zanim zionie w nas ogniem, trzeba ustawić się pod jego łbem i wtedy walić mu mieczem zza głowy.
Trzeba zwiększać max. swoją siłę (Strengh) (o 1 co 3 zdobyte punkty XP/doświadczenia) co najmniej do 5. No i Const. /Odporność, natomiast w Endurance (prędkość na mapie) zupełnie nie warto inwestować.
Są 3 rodzaje mieczy, docelowo warto mieć ten najlepszy - Sword of Sharpness.
Ostatnia aktualizacja: 15.03.2025 20:17:34 przez Motyl
Ostatnia aktualizacja: 15.03.2025 20:18:59 przez Motyl
Kluczowe jest ustawiać się w odpowiednim miejscu podczas walki ze smokiem czy różnymi potworami. I uderzać mieczem zza głowy w odpowiednim momencie.
Trzeba też dość szybko rozprawić się z najtrudniejszymi stworami, czyli tymi co wciągają w bagno. Walić im zza głowy w odpowiednim momencie, raz w łeb i przesuwamy się trochę w górę lub w dół, i znowu. Nigdy dwa razy bez zmiany pozycji, bo wciągnie.
Na koniec zostawiamy obszar, gdzie z drzew spadają te ogoniaste wyjce, bo one są najłatwiejsze do rozwalenia , nawet jak 3 fale naraz atakują.
Ze smokiem podobnie, zanim zionie w nas ogniem, trzeba ustawić się pod jego łbem i wtedy walić mu mieczem zza głowy.
Trzeba zwiększać max. swoją siłę (Strengh) (o 1 co 3 zdobyte punkty XP/doświadczenia) co najmniej do 5. No i Const. /Odporność, natomiast w Endurance (prędkość na mapie) zupełnie nie warto inwestować.
Są 3 rodzaje mieczy, docelowo warto mieć ten najlepszy - Sword of Sharpness.
Ostatnia aktualizacja: 15.03.2025 20:17:34 przez Motyl
Ostatnia aktualizacja: 15.03.2025 20:18:59 przez Motyl
15.03 23:18
[#30]
Re: Nerwowe gry
@parallax, post #1
Pierwsza, która przychodzi mi na myśl to „Wing Commander” i misja Kurasawa 2. Jest uznawana chyba za najtrudniejszą misję w całej tej serii. Druga - no to Civilization i poziom Emperor - w sumie zajęło mi 22 lata, zanim udało się ją przejść na tym poziomie. Na blaszaku taką grą był X-Wing, ale chodzi tu o misje stworzone przez fanów, bo te oryginalne są przy nich fraszką.