@Adinfo,
post #2
Och, z netu to mogłem pewnie wziąć albo kupić, ale to by było lekko słabe. To już wolę swoje proste okładki. Tę po prostu ktoś mi narysował, kto sam chciał. Wcześniej zgłosiłem się do dwóch grafików scenowych - każdy z nich wyraził chęć, ale jeden po paru tygodniach zrezygnował, bo nie miał weny, a drugi tak się zabierał (i ciągle miał jakieś niespodziewane przeszkody), że w końcu dałem zielone światło człowiekowi, który sam zaproponował, że zrobi. I zrobił, jestem zadowolony i cieszę się, że nie tylko mnie się podoba.