No coż, należy pamiętać, by wyłączyć w BIOSie wbudowane comy, jako że mogą konfliktować z comami na karcie.
Po drugie, należy pamiętać, by odpowiednio ustawić taką kartę (przerwania itd. itp.) - zwykle w isowych kartach oznaczało to przestawianie zworek.
Po trzecie, myszy na com miały zwykle przełącznik trybu pracy(zgodny z PC-Mouse i zgodny z MS-Mouse). Ustawienie innego trybu w myszy, niż są sterowniki, kończy się fatalnie...
Po czwarte, jeśli karta ma nowsze UART-y, to może być konieczne przestawienie maksymalnej prędkości na porcie. Problem bardzo rzadki - mysiałbyś mieć *naprawdę* starą mysz.
Po piąte, gdyby wcześniejsze nie dały rezultatu, to należy podłączyć do coma inne użądzenie RS(modem, nawet loopback) i sprawdzić czy działa. W razie czego, znajdę jeszcze soft do takich zabaw pod DOSa, więc gdybyś miał problem ze znalezieniem takowego to pisz na maila. Jeśli "inne użądzenie" bedzie działać, to znaczy że mysz jest uszkodzona, jeśli nie, to znaczy że to karta.
A wtedy należy wstawić nową i powtóżyć czynności od 2 do 5.

Niestety, ale PC był dość złożoną platformą, na której mało co współpracowało, dawniej.
Pamiętam przypadek mojego kumpla, któremu nie chodziła mysz wspólnie z Sound Blasterem... Rozwiązaniem okazało sie przejście gry bez dzwięku ale z myszką, save przed końcem, wyłączenie myszy i podłączenie SB i wysłuchanie muzyczki do Intro oraz Outro(te parę ostatnich kroków robił bez myszy). :) Także może być różnie, a im starszy PC tym więcej problemów...