Jeden z newsów na satyryczno-prowokacyjnym portalu amigowym
wrongpla.net może nie bezpośrednio, ale dał mi odczuć nieco wyraźniej niektóre cechy środowiska związanego z systemem MorphOS.
Zbierając jednak zdobyte informacje jak i czytając niektóre wypowiedzi na MorphZone zauważyłem coś takiego:
- deweloperzy MorphOSa gdyby wynalezli lek na raka jak piszą humorystycznie w newsie j.w. to nie zdecydowali by się na jego wypuszczenie, oczywiście odnosi się to do systemu :] Ale może faktycznie są jakieś ważne powody, testy, etc.
- z jednego wątku na MorphZone wiem, że nie udostępnia się pełnej dokumentacji dla deweloperów, którzy chcieliby napisać coś np. związanego z MMU, dowiedziałem się o tym przy wątku o emulatorach Maca i ew. możliwości dostosowania MorphOS, napisania jakiegoś programiku, który mogłby rezerować pamięc by można było używać ShapeShiftera czy Fusiona,
- jest przynajmniej trochę programów, które nie są dostępne publicznie, są to wersje może mało stabilne, a może nie (kto wie z resztą...), ale są i żeby się do takich programów dostać, żeby ich używać to trzeba mieć kolegów "u góry", którzy mogliby łaskawie podesłać, w przeciwnym wypadku można w ogóle się nie doczekać tych programów, nie wiem czy podobna wersja jest także z innymi rzeczami, jak dokumentacje, materiały, inkludy, etc.
Ogólnie wrażenie jest takie, jak gdyby niektóre programy rozwijały się w tajemnicy czy były ukrywane czy pisane tylko dla siebie czy określonej grupy kolegów.
Nie zrozumcie mni źle, nie jest to żaden atak na MorphOSa tylko kilka myśli i wątpliwości na podstawie obserwacji środowiska.