Jako dzieciak byłem maniakiem klocków. Zanim dostałem swoje pierwsze lego (Technik był dla mnie naj) to pamiętam jak wynalazłem sobie klocki, które według twórców miały służyć do budowania domków.
Cóż u mnie znalazły zastosowanie przy projektach strzelających rakiet, samochodów napędzanych silniczkami elektrycznymi z sterowaniem po kablu (łącznie z zmianą kierunków) i resorowanym zawieszeniem itp.
Kurcze jak pomyśle o tym z perspektywy czasu, nabytej wiedzy i doświadczenia to byłem naprawdę dobry (w te klocki ;)