Nigdy nie wróciłem, gdyż nigdy nie rozstałem. Się.

ciekawostką przyrodniczą jest stopień naszpikowania artykułu błędami:
- ogran-iczeniem
- em-ulatorem
- rozdzielc-zości
- rzec-zywiście
- "amigi" z małej litery
itp.
no, ale w stopce korekta nie figuruje, można więc przymknąć oko zarówno na to, jak i na The Incredible Mashines 3 czy polskie poziomy do Doom'a na tylnej okładce.

Ale przynajmniej zdania są rozpoczynane z wielkiej litery.

Nooo... A tak po prawdzie to trochę zapędziłem się z tą małą literą. Według obecnych zasad zapis z małej jest w tego typu przypadkach poprawny na równi z zapisem z dużej. Rozróżnić należy między nazwą marki/fiirmy a modelem komputera.
ta zasada zapuściła korzenie jeszcze w ubiegłym tysiącleciu.

A cóż to za mądrala ustala te obecne zasady?

zasady ustala Kompetentne Gremium. Tak twierdzi dobryslownik.pl:
"Reguła nakazująca pisać wyroby firmowe małą literą jest konwencjonalna — taki sposób zapisu został ustalony i przyjęty przez kompetentne gremium".

Dr Danuta Piper wyraża jednakowoż swoje obiekcje. 🤨

Zastanawia dziś jednak to, dlaczego brakuje wielu protokołów z uchwał Komisji Kultury Języka Komitetu Językoznawstwa PAN z lat sześćdziesiątych, siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, np. na temat zmiany pisowni marek samochodowych i innych wyrobów. Dr Danuta Piper pisze w artykule Współczesna polska ortografia w szkole na przykładzie gimnazjum, że „nie udało się znaleźć jej i prof. Zygmuntowi Saloniemu dokumentu, który wprowadzał zmianę pisowni marek samochodowych i innych wyrobów, ani nawet pośredniej informacji pisanej o tym. Z rozmów z byłymi przewodniczącymi Komisji Kultury Języka Komitetu Językoznawstwa PAN: prof. Władysławem Kupiszewskim, prof. Walerym Pisarkiem i prof. Bogusławem Dunajem, wynika, że protokoły i inne dokumenty tej komisji sprzed 1992 roku zaginęły”.

generalnie w temacie zapisu nazw produktów obowiązuje w dużej mierze zasada hulaj dusza. Jako rzecze dobryslownik:

Po pierwsze, gdy mamy do czynienia z marką i tożsamą nazwą produktu, to zostawiamy piszącym wybór: można nazwę wyrobu pisać od małej litery (w myśl starej reguły), można pisać od wielkiej litery.

i dalej:

Trzecia grupa to nazwy pisane w całości wielkimi literami, jak IBM, UAZ, BMW, lub takie, w których wielka litera występuje w środku, jak iPad czy MacBook. Dopuszczamy zapisywanie nazw produktów tych pierwszych marek dwojako: bmw stoi pod domem lub BMW stoi pod domem; przestawił swój ibm w inne miejsce lub przestawił swój IBM w inne miejsce. W Dobrym słowniku w części hasłowej notujemy ten wariant, który częstszy jest w uzusie.

Natomiast produkty marek, których nazwy zaczynają się małą literą, a wielka litera (lub wielkie litery) występują w środku, należy zapisywać tak samo jak nazwy tychże marek, np. użyczył mi swojego nowego iPada. W podobny sposób proponujemy zapisywać produkty marek, których nazwy zaczynają się wielką literą, a ponadto wielką literę mają w środku, np. użyczył mi swojego nowego MacBooka, kupił cadillaca DeVille. Możliwy jest tu też zapis konsekwentnie zmieniający wielkie litery na małe, a zatem użyczył mi swojego nowego macbooka, kupił cadillaca deville, ale jest on rzadko stosowany.

W związku z powyższym prawidłowy jest zapis "Pokochałem me atari".

wincyj tu:
https://dobryslownik.pl/kompendium-regul-jezykowych/regula/79/

Ciekawe co na to pan Miodek na rozpoczynanie zdania z małej litery.

póki pan Miodek nie jest upierdliwcem natrętnie propagującym pod tym kątem przestrzeganie netykiety, zwanym powszechnie grammar nazi, właściwa nie tylko internetom, ale i wszelkim formom komunikacji o charakterze nieoficjalnym swoboda wypowiedzi z pewnością by go nie raziła - tym bardziej kiedy ogranicza się do rozpoczynania akapitu z małej litery. Wystarczy zresztą przyjrzeć się komentarzom na jego stronie na fabebooku, wołającym o pomstę do nieba i ciskanie srogich gromów. Nie tylko na stronie Miodka zresztą, ale i na przykład tej wypindrzonej laluni Pałliny Mak*tas, czy jak jej tam, która po 15 latach zdołała codziennym kilogramem szpachli wypindrzyć się do tego stopnia, by osoby nieuświadomione nie dostawały na jej widok odruchów wymiotnych, i korzysta z każdej okazji, by pokazać, jaka to ona jest piemkna i słodka.

Ostatnia aktualizacja: 03.03.2025 15:03:14 przez snajper

Nie no jasne. W ogóle też jestem za tym, aby szkoła nie była przymusowa.

68000 i kośćmi OCS

rozdzielczości od 320x256 do 640x512 i ilość kolorów od 4 do 4096

Be-ze-dura :)

A tak w ogóle to pierwsze słowo do dziennika, drugie słowo do śmietnika.