• Flyin' High

23.02.2005 14:50, autor artykułu: Biolog
odsłon: 3661, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

Flyin'High

Flyin'High Flyin'High I'm gonna organise some changes in my life. I'm gonna exorcise the demons of my past.
I'm gonna take the car and hit the open road. I'm feeling ready to just open up and go.
And I just feel I can be anything...
...
I'm on my way. Out on my own again.
I'm on my way. Out on the road again.

IRON MAIDEN "Wildest Dreams"

Przytoczony powyżej tekst piosenki mojego ulubionego zespołu jest może trochę na siłę i na wyrost dopasowany do tej gry, jednak chyba w pełni oddaje fabułę i zasadę szalonych i dynamicznych wyścigów, w jakich bierzemy udział ilekroć włączymy "Flyin' High". Ale do rzeczy. "Flyin' High" jest to jedna z lepszych gier wyścigowych "nowej generacji", jakie kiedykolwiek powstały na klasyczną Amigę. Mamy tu wszystko, czego oczekuje bardziej wybredny gracz: całkiem sporą liczbę tras o zróżnicowanym stopniu trudności, przeciwników którzy potrafią nieźle uprzykrzyć życie (oczywiście na wyższych poziomach trudności), możliwość rozbudowy i usprawniania autka, no i oczywiście arsenał, który niekiedy ułatwia lub wręcz dopiero umożliwia wygranie wyścigu (broni do wyboru mamy raptem dwie, ale w zupełności wystarczają).

Rozpoczynając nową grę możemy wybrać kilka różnych wariantów wyścigów. Pierwszy z nich to puchar, gdzie po kolei ścigamy się po wszystkich trasach starając się zająć jak najlepszą pozycję. Za uzbierane pieniądze rozbudowujemy, polepszamy i dozbrajamy nasze czerwone autko. Kolejny wariant to wyścigi na czas, gdzie po prostu "pobijamy" rekordy poszczególnych torów i gdzie możemy podszkolić technikę jazdy. I wreszcie opcja testowania tras, która służy do zapoznawania się z torami. Tutaj od początku mamy dostęp do wszystkich torów.

Warto szerzej przyjrzeć się wariantowi pucharowemu, gdyż to właśnie przy nim spędzimy najwięcej czasu. Na uwagę zasługuje tu element strategiczno-ekonomiczny. Wygrane pieniądze inwestujemy w samochód. Tu możemy wybrać dwa warianty: od początku odkładać pieniądze i gdy uzbieramy odpowiednią kwotę wyłożyć ją na kupno lepszego silnika i opon, a tym samym mieć, np. lepsze przyspieszenie i zwiększona przyczepność lub od początku inwestować w broń i dopalacze i wygrywać przy użyciu siły, niekoniecznie zbyt uczciwymi i czystymi metodami. Po zakończeniu każdego wyścigu pokazywane są trzy tabele. Pierwsza z pozycją i pieniędzmi uzyskanymi w bieżącym wyścigu, druga z punktami i trzecia przedstawiająca klasyfikację generalną.

Flyin'High Flyin'High Trasy, po których się ścigamy, są dosyć różnorodne, np. wyścig ulicami miasta, rajd przez dżunglę, ślizgawka po lodowcu czy wreszcie walka w kosmosie na drodze mlecznej, gdzie za oknami widać planety, meteory i spadające gwiazdy, ale to i tak nie wszystko. Scenerii w których przyjdzie nam toczyć pojedynki jest znacznie więcej. Różnią się zarówno wykonaniem graficznym, zróżnicowaniem terenu i stopniem trudności jak i ilością przeszkód na trasie, zwężeniami drogi czy też elementami które skutecznie ograniczają widoczność. Bardzo dobrze prezentują się także pojazdy zawodników - są dosyć szczegółowo narysowane i płynnie animowane. Dodatkowo warto wspomnieć o filmikach, które pojawiają się ilekroć zmieniamy scenerię wyścigu, oprócz tego mamy intro i cztery różne filmiki pokazywane na zakończenie gry, w zależności od tego które miejsce zajmiemy w klasyfikacji ogólnej. Co prawda animacje nie są zbyt długie, ale dopracowane i już sama ich obecność świadczy o zaangażowaniu zespołu autorskiego w prace nad grą. Poza tym wpływają one pozytywnie na ocenę końcową, podnoszą wartość programu i sprawiają, że otrzymujemy kompletny produkt, a nie tylko jakąś tam namiastkę.

Flyin'High Flyin'High

Na początku wspomniałem, że są to wyścigi "nowej generacji". Cóż miało to znaczyć? Mianowicie nie jest to pozycja z gatunku "Overdrive" czy "All Terrain Racing". "Flyin' High" to połączenie "Lotusa" z "Jaguarem XJ-220", lecz w środowisku trójwymiarowym. Jest to pionier tego typu gier na Amigę. To co widzimy na ekranie, w znacznej mierze zależy od możliwości naszego sprzętu. Na słabszych konfiguracjach najlepiej ustawić okno o wielkości 160x128, ewentualnie 160x128 z pikselem 2x2, mamy wtedy pełny ekran, ale rozpikselowanie wtedy jest podobne do tego w "Alien Breed 3D" czy klasycznym "Gloomie". Jeśli mamy odpowiednio dopaloną Amigę, to możemy ustawić 320x256 i dopiero teraz w pełni docenić zalety gry. Wszystko to oczywiście po to, aby gra nie straciła na płynności, a co za tym idzie, na szybkości gry. Sam model jazdy znacznie zależy także od tego, co się ustawi w opcjach sterowania. Jeśli czułość sterowania jest bardzo wysoka to praktycznie cały czas będziemy odbijać się od boków trasy, jeśli zbyt niska to się nieźle nagimnastykujemy wchodząc w ostry zakręt. Optimum to czułość średnia, względnie wysoka (sensitivity medium lub high). Widoczność (visibility) wpływa na poziom trudności - im mniejsza tym później dostrzeżemy zakręt, a tym samym będziemy mieć mniej czasu na reakcję (jak w życiu).

Flyin'High Flyin'High Dla mnie zawsze przy tego typu grach ważna była muzyka, gdyż znacząco wpływała na dynamikę i przyjemność samej gry. I w tym przypadku autorzy nie zawiedli. W sumie mamy dziewięć modułów: siedem odtwarzanych podczas wyścigu, po jednym na trasę. Wbrew pozorom szybko się nie nudzą, można by je określić mianem nowoczesnego rocka (w każdym utworze jest gitarowy akcent, który jest jednak łudząco podobny do standardów rocka takich jak Led Zeppelin czy Rainbow). Jest także jeden spokojny moduł towarzyszący nam w menu, za każdym razem gdy ukończymy wyścig - tak dla uspokojenia oraz jeden dynamiczny kawałek na wstępie, który wraz z animacją doskonale wprowadza w świat gry. Generalnie jest czego słuchać i tu także wysokie noty.

Wydawać by się mogło, że gra jest bez skazy. Nie do końca. Pierwszy kontakt z grą może nas do niej wyraźnie zniechęcić. Wpłynąć może na to, nazwijmy to, komfort jazdy. Sterowanie jest nieintuicyjne i naprawdę trudno jest się do niego przyzwyczaić. Gdy już opanujemy tę trudną sztukę, wszystko odwraca się w drugą stronę - gra staje się wówczas tak prosta, że wprawny gracz może ukończyć ją w kilka godzin. Na szczęście, wówczas równie przyjemnie sięgnie się po grę kolejny raz i w zasadzie gra szybko się nie znudzi. Zdaje się, że autorzy dosyć wcześnie zauważyli ten mankament, gdyż krótko po wydaniu gry pojawił się pierwszy data disk, który eliminował występujące w kodzie programu błędy oraz dodawał kilka dodatkowych tras do istniejących światów. Rok później wydawca poszedł jeszcze dalej wydając drugi dodatek, który zawierał dwa nowe światy z nowymi trasami.

Flyin'High Flyin'High Flyin'High

Podsumowując - dobry pomysł plus solidne wykonanie dają nam w efekcie kilka godzin dobrej zabawy. Aby jednak była dobra, nie można się od razu zniechęcić sterowaniem i opanowaniem pojazdu. Później będzie już z górki. Szybko będziemy pokonywać kolejne trasy, aż do samego końca. A jak się ukończy grę, to chętnie sięgnie się po nią następny raz, chociażby po to, aby ustanowić lepsze rekordy lub spróbować swoich sił z drugą osobą (gra oferuje również rozgrywkę w trybie dla dwóch graczy).

Wymagania to trochę więcej niż goła A1200. Minimum to 6 MB Fast, jednak do płynnej zabawy w rozdzielczości 320x256 potrzeba 040/40 MHz i 8 MB Fast. "Flyin' High" pracuje w pełni zgodnie z systemem, pracuje stabilnie i nie stwarza większych problemów technicznych.

Grę można nabyć tutaj.


 Flyin'High - APC&TCP/Islona 1997 
90 8+2 razy po 2 lub 1CD Flyin'High  -  APC&TCP/Islona'97
90
75
Jedne z lepszych "nowszych" wyścigów na Amigę, szybkie i dynamiczne. Bez data disku pierwszego, który poprawia sterowanie, lepiej nie podchodzić.

    tagi: Flyin' High, wyścigi
dodaj komentarz
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem