• Interfejs myszy MROOCHECK

08.02.2005 13:26, autor artykułu: Artur "R2D2" Frankowski [Amiga Computer Studio]
odsłon: 7259, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

Mroochek to urządzenie, pozwalające na podłączenie do Amigi pecetowej myszki, trackballa czy też myszy bezprzewodowej. Podobnie jak w przypadku Punchinello, aby wykorzystać trzeci przycisk gryzonia powinniśmy zaopatrzyć się w mysz zgodną z jednym z następujących standardów: Mouse System format lub jedną z odmian Logitech'owskiego rozszerzenia formatu Microsoft Mouse. Oczywiście pozostałe myszki także będą działać, tyle że wciśnięcie dodatkowego klawisza nie będzie rozpoznawane. Myszka podłączona poprzez Mruczka jest widziana już po włączeniu komputera (np. w Early Startup Menu), co jest bardzo ważne. Sterowniki (uruchamiane w trakcie bootowania maszyny) będą potrzebne tylko do wykorzystania kółek. Zasadnicza bowiem różnica między obydwoma interfejsami jest taka, że Mruczek pozwala wykorzystać możliwości, jakie dają użytkownikowi myszki z kółkiem (lub kółkami).

Jakie kółko?

Dla tych, którzy nieco zakręcili się tym kółkiem krótkie wyjaśnienie. Kółko w przypadku myszek to dodatkowy element pozwalający kontrolować sytuację na ekranie. Obracając kółko można na przykład scrollować zawartość ekranu lub okna (nie trzeba w tym celu wskazywać pointerem suwaka i robić tego tradycyjnie). Czy jest to usprawnienie, czy tylko bajer - nie mnie to osądzać. Przez lata obchodziłem się bez tego, ale w trakcie testowania Mruczka starałem się nauczyć wykorzystywania kółek (początkowo trochę na siłę, ale później przychodziło mi to znacznie swobodniej). Dodam, że niektóre myszki mają dwa kółka: jedno do przesuwu w pionie, drugie - w poziomie.

Instalacja

Zamontowanie Mruczka jest banalnie proste i niczym nie różni się od instalowania Punchinello. Wystarczy do portu myszki włożyć interfejs, a do urządzenia podpiąć myszkę. I gotowe. Jeśli chcemy skorzystać z kółka (a po to chyba nabyliśmy Mruczka), trzeba zainstalować odpowiednie sterowniki. Także i tu sprawa nie jest skomplikowana. Wystarczy kliknąć na ikonę Mroocheck-Install (do którego poprawnego działania niezbędna jest komenda Installer umieszczona w katalogu c: dysku bootującego), a program załatwi wszystko sam. Konkretnie: skopiuje Mroocheck.driver do katalogu c:, do sekwencji startowej dopisze jego wywołanie, a w katalogu WBStartup umieści commodity FreeWheel.

Driver jest kompatybilny z powstałym na Amigę oprogramowaniem obsługującym kółka. Jego praca pozwala na jednoczesne poruszanie pointerem, wykorzystanie kółka oraz klawiszy myszki (nie są to czynności wykluczające się nawzajem). Co ciekawe, nawet gdy mamy myszkę z jednym kółkiem, możemy scrollować zawartość ekranu nie tylko w pionie, ale i w poziomie. Wystarczy w trakcie kręcenia kółkiem wcisnąć trzeci klawisz mychy, a zmieni się kierunek przesuwu (wbrew pozorom nie jest to rozwiązanie niewygodne, a czasami - gdy kółko służące do przesuwu w poziomie jest umieszczone w dość niefortunnym miejscu - wręcz poprawia komfort pracy).

FreeWheel

FreeWheel jest commodity pozwalającym na wykorzystanie kółek i dodatkowych przycisków. Program nie jest sterownikiem i dlatego nie może go zastąpić (a jedynie uzupełnić). Do działania potrzebuje Amigi z systemem 3.0 (lub wyższym). Program przekształca sygnały płynące z kontrolera (kółka myszki) w pionowe lub poziome ruchy kursora bądź też przesuw scroll-barów. Jednak programik nie ogranicza się tylko do obsługi kółek. Jego autor rozbudował możliwości FreeWhell, dzięki czemu użytkownik ma możność przypisania akcji konkretnym kombinacjom klawiszy myszki i ruchów kółka. Wciśnięcie środkowego przycisku może cyklicznie przełączać ekrany. Może, ale nie musi - użytkownik ma swobodę wyboru. Zamiast cyklicznego przełączania ekranów pod dodatkowy przycisk można podpiąć funkcję lewego klawisza Shift. Jeżeli chcemy płynnie zarządzać ekranami, nic nie stoi na przeszkodzie. Dzięki funkcji Wheel Depth Arrange po wciśnięciu trzeciego przycisku zakręcenie kółkiem przełączy nam ekran. Oczywiście kręcenie kółkiem w jedną lub w drugą stronę skutkuje przełączaniem ekranów w oznaczonej kolejności. FreeWhell pozwala zdefiniować prędkość przesuwu wskaźnika i to oddzielnie dla składowej poziomej i pionowej. Jest to o tyle istotne, że nie we wszystkich trybach piksele są kwadratowe. Autor załączył także opcje Click To Front oraz Click To Back - dwukrotne kliknięcie na ramce okienka odpowiednio wysunie je lub schowa za inne (opcja znana z innych commodities, ale bardzo użyteczna). Istotne jest zadeklarowanie, czy przesuwana ma być zawartość okienka aktywnego czy tego, nad którym w danej chwili znajduje się pointer.

Kilka słów o konfiguracji. Aby wywołać okno konfiguracyjne FreeWhell należy: użyć Commodities Exchange bądź uruchomić program po raz drugi albo wywołać go skrótem klawiszowym (domyślnie jest to kombinacja ctrl alt m).

W pracy

Niestety, FreeWhell nie współpracuje ze wszystkimi programami. Dość odporne na próby podporządkowania są programy wykorzystujące MUI, a także KingCon. Istnieje patch przeznaczony dla aplikacji muiowych i nosi nazwę MUIWheel (dostępny na aminecie). Podczas testów próbowałem użyć kółka w rozmaitych programach. Oto efekt bojów w postaci mini-raportu: Amitekst współpracował z tandemem Mruczek + FreeWheel bez zarzutu (przesuwał się zarówno scrollbar, jak i kursor). Kłopotów nie sprawił IBrowse. Scrollowanie w pionie i poziomie (zarówno kółkiem poziomym, jak i poprzez kombinację kółko pionowe + trzeci klawisz) odbywało się bez zarzutu. Jak IBrowse, to i Miami - obracając kółko przełączałem poszczególne submenu. Niestety, AmiFTP odmówił posłuszeństwa. Rozkazów słuchały za to: AmIRC, Haracz, Wordworth, AdPro (kręcenie kółkiem przewijało zawartość okna (z opcjami i komendami) nad którym aktualnie znajdował się pointer). Dziwnie zachowywał się Iconian. W przypadku tego edytora ikon działało tylko przewijanie w poziomie (pionowe było ignorowane). Nie mogłem odpuścić popularnemu filemanagerowi - Directory Opus 4.12. Przewijanie zawartości okna (w pionie jak i w poziomie) w zasadzie odbywało się bez problemów. W zasadzie, gdyż zdarzały się sytuacje, gdy suwak był scrollowany, za to zawartość okna pozostawała ta sama. Zawartość systemowych okienek oczywiście była przewijana (o ile nie wszystkie ikony były w nim widoczne).

Powyższa lista przetestowanych programów jest bardzo krótka, ale pozwala zorientować się, na ile możliwości myszek z kółkiem będą wykorzystywane przy użyciu dołączanego oprogramowania. Uważam, że nie jest źle. Czy warto kupić interfejs? Jak zwykle odpowiedź na to pytanie pozostawiam Wam, drodzy czytelnicy. Jeśli zdecydowaliście się na zakup Punchinello, a jeszcze nie zrealizowaliście tego zamiaru, warto kupić Mruczka.

Interfejs myszy PC "Mruczek" do nabycia w firmie Elbox.

    
dodaj komentarz
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem