• Kabelek SCSI do BlizzardPPC

24.06.2005 18:35, autor artykułu: Dariusz Gawerski
odsłon: 5810, powiększ obrazki, wersja do wydruku,

Kabelek SCSI do BPPC Do klasyki amigowych problemów należą kłopoty z kabelkiem SCSI do kart BlizzardPPC. Zaczyna się od podstawowego pytania - jak podłączyć urządzenia SCSI zaopatrzone w wejście IDC 50pin (typowe złącze SCSI-2) do miniDB 50pin, w jakie wyposażony jest kabelek dołączony do karty? Oczywistym rozwiązaniem jest użycie przejściówki, ale w czasach "przed Allegro" to nie była prosta sprawa. Po pierwsze należało znaleźć odpowiednią przelotkę (co było bardzo trudne), a po drugie zapłacić za nią sporą kwotę. Gdy kilka lat temu stanąłem przed tym zadaniem odpowiednie przelotki kosztowały ok. 100zł. Zamiast płacić 100zł prościej połączyć kabel od BPPC z kablem wyposażonym w typowe gniazda wewnętrzne SCSI-2. Jest to bardzo łatwa operacja i wymaga odcięcia (lub zdjęcia) wtyczki z kabelka BPPC i SCSI-2 oraz zlutowanie kabli "pin do pina". Lutuje się pin1 z pin1, pin2 z pin2 itd. Gdyby ktoś nie wiedział, gdzie jest pin 1, to ten zaznaczony (najczęściej na czerwono). Pozostałe linie taśmy łączy się po kolei, a do zaizolowania miejsca lutowania najlepiej użyć koszulek termokurczliwych.

Tak wykonany kabel służył mi wiele lat, jednak po pewnym czasie zaczęły się problemy. Błędy odczytu lub zapisu, "znikanie" urządzeń na linii SCSI, aż do całkowitego blokowania tej linii. Winnym okazał się ten mały wtyk wpinany w kartę BPPC. Na początku pomagało przebicie taśmy, później pomagało włożenie pod lekkim kątem, w końcu złączka całkiem padła. Jak zaczęły się pierwsze poważne kłopoty z oryginalną wtyczką, zacząłem myśleć o jej zastąpieniu. Oryginalny wtyk jest prawie nie do zdobycia. Zatem nie pozostało mi nic innego jak zastąpić go czymś, bo naprawa tej małej wtyczki do BPPC, ze względu na rozmiary, nie udała się. Pomyślałem o odciętej wtyczce miniDB 50. Rozstaw pinów w rzędzie pasował jak ulał. Problemem był znacznie większy rozstaw między rzędami. Z początku planowałem przecięcie tego wtyku na pół, zeszlifowanie i sklejenie, ze względu na trudności techniczne porzuciłem ten projekt. Po przeanalizowaniu rozkładu sygnałów na wtykach SCSI-2, wpadłem na prostszy sposób wykorzystania tego wtyku. Jeden rząd pinów 50-pinowego złącza to masa, w karcie BPPC do masy są podłączone piny górne, a tylko dolny rząd przenosi sygnały. Zatem wystarczy tak zmodyfikować wtyk, aby wchodził jedynie na dolny rząd pinów. Wziąłem więc wtyk miniDB 50pin i usunąłem z niego metalową obejmę, na karcie PPC musiałem wyłamać ten mały kawałek plastiku na dole (zabezpiecza przed włożeniem wtyczki tylko na dolne piny). Po tych operacjach wtyk miniDB 50 wkładany tylko na dolne piny prawie pasował. Prawie, bo przeszkadzał procesor 68k na karcie. Po zeszlifowaniu dolnej części wszedł bez problemu.

Przyszła kolej na nabicie taśmy. Nabiłem ją odwrotnie niż wskazują oznaczenia na wtyku, bo używałem pinów od szerszej strony wtyku. Należy to zrobić w ten sposób, aby linia 2 taśmy była nabita tak, by wypadła na pierwszy dolny pin po prawej na karcie BPPC (czyli pin 2 karty). Dlaczego nie zgodnie z oznaczeniami? Otóż wtyk miniDB 50 ma kształt trapezu. Gdybym go nie "odwrócił" i zostawił węższy bok trapezu, to istniałoby ryzyko, że przy złym dostępie do złącza założę je z przesunięciem o jeden lub kilka pinów. Zeszlifowując krótszy bok i zostawiając dłuższy zabezpieczyłem się przed tym. Po prostu krawędzie na krańcach wtyku będą szersze niż odstęp między pinami na karcie BPPC. Nabijałem tylko piny parzyste, bo tylko te przenoszą sygnały, piny z zeszlifowanej części po prostu usunąłem. Z początku nie bardzo działało, okazało się, że ten wtyk co mam, był zbyt intensywnie używany z D-Box i nie kontaktował na cienkich nóżkach na karcie. Całe szczęście, że mogłem go rozebrać i ścisnąć wszystkie styki. Po ponownym zmontowaniu zadziałał.

Sprawdziłem CD-ROM i nagrywarkę na odczycie - działały, podłączyłem HDD i pojawiły się wszystkie partycje. Działał też tuner Nokia D-Box podłączony przez SCSI. Pierwszy problem pojawił się, gdy chciałem coś zapisać na dysku. Po zapisie na partycji SFS HDD zamrażał się, a po resecie nie było śladu po próbie zapisu. Spróbowałem na FFS, HDD zamroził się, a po resecie okazało się, że zniknęły z niej dane. Myślałem, że coś nie kontaktuje w złączce, ale to nie było to, problem był w tym, że tak zrobiona taśma źle pracuje w trybie synchronicznym. Po przestawieniu dysku w tryb asynchroniczny zapis szedł bezbłędnie. Od razu domyśliłem się, że te kłopoty spowodował brak masy na co drugiej linii taśmy. Jedynym rozwiązaniem tego problemu było takie zmodyfikowanie taśmy, aby podłączyć masę, są to wszystkie nieparzyste piny z wyjątkiem pinu 25, który powinien zostać niepodłączony. Piny te połączyłem z pinami: 20, 22, 24, 28, 30 i 34. Odizolowałem wszystkie te piny i zlutowałem je razem. Po ponownym złożeniu wtyku zacząłem testy. Wszystko chodziło bez problemów, odczyt i zapis w trybie synchronicznym nie przyniosły żadnych niespodzianek. Bez problemów chodziła nagrywarka SCSI i komunikacja z tunerem TV-Sat.

Kilkumiesięczne użytkowanie tego kabla wskazuje, że operacja powiodła się w 100%. Skończyły się w końcu kłopoty ze znikaniem urządzeń lub blokadą szyny SCSI. Jeżeli ktoś ma problemy podobne do tych opisanych na początku lub kupił kartę PPC bez wtyku SCSI, to polecam wykonanie takiego kabla. Urządzenia SCSI-2 można kupić prawie za bezcen, a oferują szybkość Fast-ATA przy zerowym obciążeniu CPU, nie mówiąc o możliwości podłączenia do poczciwej A1200 innych urządzeń pracujących w tym systemie jak np. skanery.

    
dodaj komentarz
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem