@Andrzej11, post #28
Mega CD znana też jako Sega CD (premiera rynkowa - 1991 rok)
okazała się być komercyjną porażką, ale bez ryzyka nie ma postępu Fenio.
@Fenio, post #31
Przestarzały sprzęt z poprzedniej epoki
brak oprogramowania na starcie
bardzo drogie nośniki
brak dopasowania do potrzeb rynku
fatalny marketing
@rePeter, post #32
Bzdura. Rok 1991 to epoka A500, Atari ST, PC-286/386 (wtedy jeszcze pecety nie sięgały Amigom i Atari do pasa w wielu dziedzinach)Ale A500 już była na rynku od 1987r. W 1991r była potrzeba wydania nowej jakości. Kto chciał A500 kupował tańszą i sprawdzoną A500 z najpopularniejszymi i ogólnie dostępnymi nośnikami. Commodore nie splajtowało przez tworzenie świetnych komputerów :)
Kolejna. CDTV od startu miała do dyspozycji prawie całą bazę oprogramowania A500.
Taki los pionierów. Rynek multimediów dopiero powstawał.
Kiedy stworzono pierwszą mysz też nie była dopasowana do potrzeb rynku i to długo, długo, jednak nikt zdrowy na umyśle nie kwestionuje innowacyjności tego pomysłu.
@Fenio, post #34
@Fenio, post #13
Pakowanie CD do Amigi 500 to było jak montaż 200KM silnika w fabrycznym Fiacie 126p.
Efektem ograniczeń jakie narzucały wnętrzności Amigi 500 w CDTV było wydawanie niemal pustych CD których zawartość była bardzo zbliżona do wersji FDD.
Era gier zajmujących setki MB to była odległa i niedostępna dla Amigi przyszłość której wnętrze A500 a nawet A1200 nie mogło sprostać.
Pazerne i nie rozwijające się od niemal dekady Commodore chciało po raz trzeci zarobić na tym samym sprzęcie w innym opakowaniu (drugi raz to była A500+) licząc że sam fakt posiadania CD będzie wystarczającym gadżetem aby przyciągnąć klientów do starego sprzętu. Gdy konkurencja myślała jak zwiększyć wydajność swoich komputerów, Commodore myślało w co tym razem zmienić sprzęt który już od dawna posiadają.
@Hexmage960, post #36
W przypadku Amigi liczy się bardziej wiara i odczucia.
@Hexmage960, post #36
No to chyba kolega nie zna elastyczności konstrukcji Amigi. Amiga jako pełnoprawny komputer z powodzeniem mogła być rozszerzana w ogromnym stopniu, i potencjał tych urządzeń peryferyjnych był wykorzystywany w pełni, ale rozumiem że kolega nie liznął dużych Amig - czyli np. Amigi 2000, czy 3000.Ale nie rozmawiamy o dużych Amigach tylko CDTV. Duże Amigi to całkiem inny temat, inne ceny i inna grupa odbiorców.
Napęd CD dawał nowy wymiar przy użytkowaniu komputera. Kto nie używał CDTV, ale był przywiązany do A500 ten z reguły tego nie wie. Napęd pracował bardzo szybko, zaś czytanie płyt odbywało się bez problemów. Bardzo duża wygoda w użytkowaniu komputera.Bo napęd CD to fajna rzecz :) Żadna w tym zasługa Amigi CDTV. Napęd CD istniał przed CDTV i po CDTV. Napęd CD istniał również dla A500.
Wydawane CD nie były "niemal puste". Analogicznie do tego co napisałem wcześniej Amiga jako komputer miała wystarczającą moc, by wykorzystać potencjał napędu CD do niej podłączonego. Płyty były wypełnione po brzegi, tam więcej już nie dało się zmieścić! Z tamtych czasów mam płytę CDPD (zbiór oprogramowania Public Domain) oraz Euroscene 1 (dorobek sceny Amigowej). A wiem, że to tylko niewielka część z całego software wydanego na CDTV.Dla domowego użytkownika liczyły się gry. To nie był sprzęt profesjonalny. Pokaż mi grę która zajmowała więcej niż 20MB na CD. Jak zapychali zawartość płytki to animacjami i ścieżkami audio. Same gry zajmowały niemal tyle samo co wersje dyskietkowe.
Przytaczam ten post, żeby pokazać Ci, że patrzysz na Amigę CDTV przez pryzmat PC, i to współczesnego.Tak, tak... a klienci nie kupowali CDTV bo była tak dobra że... jednak woleli starszą A500 a później A600. Nie pisz historii na nowo, CDTV to była porażka, CD32 to była porażka. Nie zdobyły rynku, nie wyznaczyły standardów.
Z mojego punktu widzenia to pazerne były i są firmy, które "zwiększają wydajność" swoich komputerów, tabletów, telefonów i przedstawiają to jako nowy produkt.
A wiem o tym trochę, bo jestem studentem informatyki
Za przykład podam Ci, że kupując procesory o "wielu rdzeniach" kupujesz tak naprawdę kilka procesorów w cenie jednego. Po prostu tani chwyt marketingowy.
@Fenio, post #34
@jogg, post #41
@Fenio, post #40
Pokaż mi grę która zajmowała więcej niż 20MB na CD. Jak zapychali zawartość płytki to animacjami i ścieżkami audio. Same gry zajmowały niemal tyle samo co wersje dyskietkowe.
Co do PSX'a to był to sprzęt który miał coś czego brakowało CDTV i CD32 - wydajność.
@Andrzej11, post #45
@Fenio, post #46
@michalmarek77, post #47
@Fenio, post #46
@charliefrown, post #49
@michalmarek77, post #47
trudno było przekonać do zakupu tej, było nie było, drogiej zabaweczki. Nie komputera, nie Amigi - sprzętu multimedialnego
@Andrzej11, post #48
Fenio twierdzi, że cd rom niepotrzebny był, bo gry wydawać można było
na 10 dyskietkach i potem instalować na twardym dysku
@rePeter, post #52
@rePeter, post #52
@Radov, post #50
Z tego co widzę w kilku źrółach, Sega CD była krytykowana za minimalną kompresję i jakość obrazu na poziomie VGA. CDTV w znanej nam konfiguracji tej jakości nawet nie mogła uzyskać...
@rePeter, post #51
@Fenio, post #42
Sugerujesz że inżynierowie tworzący napędy optyczne nie znali innego ich zastosowania niż audio cd ? To nieprawda.
To były lata triumfu dysków twardych ! Gra mogła być nawet na 11 dyskietkach ale po instalacji na HDD nie miało to żadnego znaczenia.
Jak ktoś chciał rozwiązanie budżetowe to wystarczył sam napęd CD-ROM z przyciskiem Play oraz coś co go będzie zasilało (np. zasilacz AT). Wyjście słuchawkowe z CD-ROMu podłączało się pod sprzęt audio i taadaa, mamy jakość audio CD.
@Radov, post #50
Ograniczeniem jest prędkość x1 CD-ROMu
Standard VGA to ponoć odpowiednik: 333×480 dla Lumy, 40×480 Chromy x 25fps i odpowiedź audio na poziomie 10KHz.
Video-CD
Szyna OCS oferuje max bitrate 3.5MHz x 16 bit, ale w trybie HAM6 lores 75% jej jest zajęte przez wyświetlanie bitplanów. Pozostałe pasmo pozwala na (tylko) przesłanie max 10fps obrazu. A gdzie czas dla procesora na dekodowanie video-cd?
Być może, gdyby CDTV miała układ dekodujący strumień byłoby lepiej
Czy cyfrowe 160x120 12fps w 1991 roku to naprawdę nowa jakość względem standardu VHS z 1976 roku?
Z tego co widzę w kilku źrółach, Sega CD była krytykowana za minimalną kompresję i jakość obrazu na poziomie VGA. CDTV w znanej nam konfiguracji tej jakości nawet nie mogła uzyskać...