[#31] Re: CDTV w USA = CES 1991

@Andrzej11, post #28

Mega CD znana też jako Sega CD (premiera rynkowa - 1991 rok)
okazała się być komercyjną porażką, ale bez ryzyka nie ma postępu Fenio.

Ale w tym przypadku mówimy o 100% ryzyku Ekipa z Commodore zrobiła wszystko co się dało aby CDTV nie mogła odnieść sukcesu, zadbali o każdy szczegół Porażka była pewna jeszcze zanim CDTV trafiła do sklepów.
Przestarzały sprzęt z poprzedniej epoki + brak oprogramowania na starcie + bardzo drogie nośniki + brak dopasowania do potrzeb rynku + fatalny marketing + ciągłe cięcia kosztów przez zbliżające się do plajty Commodore które to w czasie projektowania CDTV przekierowało swoje możliwości finansowe na idiotyczny projekt Commodore 65. Co jeszcze mogli zepsuć ?
[#32] Re: CDTV w USA = CES 1991

@Fenio, post #31

Przestarzały sprzęt z poprzedniej epoki


Bzdura. Rok 1991 to epoka A500, Atari ST, PC-286/386 (wtedy jeszcze pecety nie sięgały Amigom i Atari do pasa w wielu dziedzinach)

brak oprogramowania na starcie


Kolejna. CDTV od startu miała do dyspozycji prawie całą bazę oprogramowania A500.

bardzo drogie nośniki


Cenę nośników CD kształtowali ich producenci i rynek, a nie Commodore. Oryginalne programy kosztowały podobnie, szczególnie kiedy były na dyskietkach. Owszem, dla pirata cena nośników CD była wysoka a nawet wręcz nieosiągalna.

brak dopasowania do potrzeb rynku


Taki los pionierów. Rynek multimediów dopiero powstawał.
Kiedy stworzono pierwszą mysz też nie była dopasowana do potrzeb rynku i to długo, długo, jednak nikt zdrowy na umyśle nie kwestionuje innowacyjności tego pomysłu.

fatalny marketing


zgoda
.
[#33] Re: CDTV w USA = CES 1991

@Fenio, post #31

Nie ma co się martwić.
[#34] Re: CDTV w USA = CES 1991

@rePeter, post #32

Bzdura. Rok 1991 to epoka A500, Atari ST, PC-286/386 (wtedy jeszcze pecety nie sięgały Amigom i Atari do pasa w wielu dziedzinach)
Ale A500 już była na rynku od 1987r. W 1991r była potrzeba wydania nowej jakości. Kto chciał A500 kupował tańszą i sprawdzoną A500 z najpopularniejszymi i ogólnie dostępnymi nośnikami. Commodore nie splajtowało przez tworzenie świetnych komputerów :)
Kolejna. CDTV od startu miała do dyspozycji prawie całą bazę oprogramowania A500.

Nie było ekskluzywnych gier i programów dla których warto było by kupować CDTV. Jak sam napisałeś baza softu to była skonwertowana na CD baza z A500 więc zamiast CDTV lepiej było wybrać A500 na którą istniało piractwo. Sprzęt bez pirackiego oprogramowania to sprzęt który spora część klientów z góry przekreśliła.
Taki los pionierów. Rynek multimediów dopiero powstawał.
Kiedy stworzono pierwszą mysz też nie była dopasowana do potrzeb rynku i to długo, długo, jednak nikt zdrowy na umyśle nie kwestionuje innowacyjności tego pomysłu.

O ile pierwsza myszka dała początek dla urządzenia które potem było rozwijane to CDTV nie wniosła niczego do rynku multimediów poza pokazaniem że istnieje coś takiego jak napęd CD. I to napęd CD/DVD pozwolił wkroczyć w multimedia a nie CDTV. Do Amigi 500 również były dostępne napędy CD w postaci A570, i co z tego ? Chyba nikt nie będzie nazywał A500 pionierem multimediów. No chyba że to magia tej ciemnej obudowy ala magnetowid sprawiła że CDTV stała się dla niektórych tym czym nie mogła być A500 z A570 Taka sztuczka marketingowa dla tych co specyfikacji technicznej nie czytają.
[#35] Re: CDTV w USA = CES 1991

@Fenio, post #34

Amiga 500 jak najbardziej może być uznana za pioniera
multimedów. W tamtych latach pojęcie multimedialności
nie było nawet zdefiniowane. Jako "multimedialny" można
uznać komputer, który jest w stanie wyswietlić realistyczną
grafikę i realistyczny dźwięk - a amiga to potrafiła.

W 1991 roku byłem swieżo upieczonym posiadaczem c64,
na amige rzadko kogo było stać, amiga 500 jawiła się jako
szczyt marzeń.

Skoro uważasz, że firma commodore była do bani a amiga już
w 1991 roku była przestarzałym sprzętem, to jaki jest powód
Twojej bytności na tym forum?

Ostatnia aktualizacja: 05.03.2015 21:55:27 przez Andrzej11
[#36] Re: CDTV w USA = CES 1991

@Fenio, post #13

Pakowanie CD do Amigi 500 to było jak montaż 200KM silnika w fabrycznym Fiacie 126p.

No to chyba kolega nie zna elastyczności konstrukcji Amigi. Amiga jako pełnoprawny komputer z powodzeniem mogła być rozszerzana w ogromnym stopniu, i potencjał tych urządzeń peryferyjnych był wykorzystywany w pełni, ale rozumiem że kolega nie liznął dużych Amig - czyli np. Amigi 2000, czy 3000.

Napęd CD dawał nowy wymiar przy użytkowaniu komputera. Kto nie używał CDTV, ale był przywiązany do A500 ten z reguły tego nie wie. Napęd pracował bardzo szybko, zaś czytanie płyt odbywało się bez problemów. Bardzo duża wygoda w użytkowaniu komputera.

Efektem ograniczeń jakie narzucały wnętrzności Amigi 500 w CDTV było wydawanie niemal pustych CD których zawartość była bardzo zbliżona do wersji FDD.

Wydawane CD nie były "niemal puste". Analogicznie do tego co napisałem wcześniej Amiga jako komputer miała wystarczającą moc, by wykorzystać potencjał napędu CD do niej podłączonego. Płyty były wypełnione po brzegi, tam więcej już nie dało się zmieścić! Z tamtych czasów mam płytę CDPD (zbiór oprogramowania Public Domain) oraz Euroscene 1 (dorobek sceny Amigowej). A wiem, że to tylko niewielka część z całego software wydanego na CDTV.

Z innego Twojego postu:
Era gier zajmujących setki MB to była odległa i niedostępna dla Amigi przyszłość której wnętrze A500 a nawet A1200 nie mogło sprostać.

Przytaczam ten post, żeby pokazać Ci, że patrzysz na Amigę CDTV przez pryzmat PC, i to współczesnego.

Przyznam, że sam miałem do czynienia tylko z niewielką częścią tego typu multimedialnych płyt. Ale w pamięć zapadło mi to, że na płytach CD był nagrany głos lektora, który towarzyszył odgrywanym prezentacjom. Ewenement na tamte czasy.

Pazerne i nie rozwijające się od niemal dekady Commodore chciało po raz trzeci zarobić na tym samym sprzęcie w innym opakowaniu (drugi raz to była A500+) licząc że sam fakt posiadania CD będzie wystarczającym gadżetem aby przyciągnąć klientów do starego sprzętu. Gdy konkurencja myślała jak zwiększyć wydajność swoich komputerów, Commodore myślało w co tym razem zmienić sprzęt który już od dawna posiadają.

Z mojego punktu widzenia to pazerne były i są firmy, które "zwiększają wydajność" swoich komputerów, tabletów, telefonów i przedstawiają to jako nowy produkt. A wiem o tym trochę, bo jestem studentem informatyki. Nowe komputery, co mają tylko "więcej" wszystkiego i są "szybsze". Co to za nowa jakość? Za przykład podam Ci, że kupując procesory o "wielu rdzeniach" kupujesz tak naprawdę kilka procesorów w cenie jednego. Po prostu tani chwyt marketingowy.

Jako wieloletni fan Amigi wolę Commodorowską stagnację, aniżeli "krojenie" przez niektóre firmy z branży informatycznej.

Ogólnie Amiga CDTV w mojej opinii jest naprawdę udaną konstrukcją i ma sporo plusów. Ja w każdym razie tak ją wspominam. Nie zamierzam wchodzić po raz kolejny w polemikę Amiga vs PC, bo z racjonalnego punktu widzenia PC zawsze wygra taki spór. W przypadku Amigi liczy się bardziej wiara i odczucia.

Pozdrawiam kolegę.
[#37] Re: CDTV w USA = CES 1991

@Hexmage960, post #36

W przypadku Amigi liczy się bardziej wiara i odczucia.


Nonsens, w przypadku Amigi liczyła się jakość tego co można było usłyszeć/zobaczyć z/na TV, a nie, ekhm, wiara. Pecet był gorszy, a jego pseudo profesjonalność było widać w pseudo systemie operacyjnym. Dopiero w czasach Win95 (czyli 1994/95) nadgonił z multimediami i z "profesjonalnego" komputera stał się modną domową (mimo iż wciąż drogą) maszynką do gier, czyli stał się tym z czego wcześniej wyśmiewaną Amigę.
[#38] Re: CDTV w USA = CES 1991

@Fenio, post #34

Spójrz

Audiobook sprzed ponad 20 lat.
[#39] Re: CDTV w USA = CES 1991

@odyseja_lkc, post #37

Zgadzam się z Tobą.
[#40] Re: CDTV w USA = CES 1991

@Hexmage960, post #36

No to chyba kolega nie zna elastyczności konstrukcji Amigi. Amiga jako pełnoprawny komputer z powodzeniem mogła być rozszerzana w ogromnym stopniu, i potencjał tych urządzeń peryferyjnych był wykorzystywany w pełni, ale rozumiem że kolega nie liznął dużych Amig - czyli np. Amigi 2000, czy 3000.
Ale nie rozmawiamy o dużych Amigach tylko CDTV. Duże Amigi to całkiem inny temat, inne ceny i inna grupa odbiorców.
Napęd CD dawał nowy wymiar przy użytkowaniu komputera. Kto nie używał CDTV, ale był przywiązany do A500 ten z reguły tego nie wie. Napęd pracował bardzo szybko, zaś czytanie płyt odbywało się bez problemów. Bardzo duża wygoda w użytkowaniu komputera.
Bo napęd CD to fajna rzecz :) Żadna w tym zasługa Amigi CDTV. Napęd CD istniał przed CDTV i po CDTV. Napęd CD istniał również dla A500.
Wydawane CD nie były "niemal puste". Analogicznie do tego co napisałem wcześniej Amiga jako komputer miała wystarczającą moc, by wykorzystać potencjał napędu CD do niej podłączonego. Płyty były wypełnione po brzegi, tam więcej już nie dało się zmieścić! Z tamtych czasów mam płytę CDPD (zbiór oprogramowania Public Domain) oraz Euroscene 1 (dorobek sceny Amigowej). A wiem, że to tylko niewielka część z całego software wydanego na CDTV.
Dla domowego użytkownika liczyły się gry. To nie był sprzęt profesjonalny. Pokaż mi grę która zajmowała więcej niż 20MB na CD. Jak zapychali zawartość płytki to animacjami i ścieżkami audio. Same gry zajmowały niemal tyle samo co wersje dyskietkowe.
Przytaczam ten post, żeby pokazać Ci, że patrzysz na Amigę CDTV przez pryzmat PC, i to współczesnego.
Tak, tak... a klienci nie kupowali CDTV bo była tak dobra że... jednak woleli starszą A500 a później A600. Nie pisz historii na nowo, CDTV to była porażka, CD32 to była porażka. Nie zdobyły rynku, nie wyznaczyły standardów.
Z mojego punktu widzenia to pazerne były i są firmy, które "zwiększają wydajność" swoich komputerów, tabletów, telefonów i przedstawiają to jako nowy produkt.

To radzę poczytać o historii konsol. Porównaj sobie wspomnianą wcześniej Segę CD do późniejszego PSX'a to może zauważysz różnicę która wpłynęła na osiągnięcie porażki u tej pierwszej i sukcesu u tej drugiej. W pecetach zobacz jak dynamicznie zmieniały się generacje procesorów, każda kolejna niosła nową jakość. Na rozwój podzespołów bazowych inwestowano miliardy dolarów. Commodore po sukcesie C64 i A500 zaliczało kolejne wpadki, rozwój technologiczny pędził do przodu wszędzie tylko nie u nich. Woleli dreptać w miejscu dookoła A500 dokładając jej peryferia i obudowę ale to co najważniejsze pozostawało niezmienione od 1987r czyli epoki która z perspektywy 1991 była już przeszłością. Tak jak pisałem wcześniej, podepnij do A500 napęd CD i już masz CDTV (aktualnie ktoś na giełdzie sprzedaje CD do 500 ).
A wiem o tym trochę, bo jestem studentem informatyki


Za przykład podam Ci, że kupując procesory o "wielu rdzeniach" kupujesz tak naprawdę kilka procesorów w cenie jednego. Po prostu tani chwyt marketingowy.

Nie wiem co oni Was uczą na tej informatyce ale wielordzeniowość przekłada się na wydajność a procesory wielordzeniowe (obecne) nie są tym samym co jednordzeniowe połączone w jednej obudowie. Takie połączenie są mniej wydajne i zakończyły sie na Core2Quad który składał się 2x Core2Duo lub Athlona X2 który był dwoma Athlonami 64. Wielordzeniowość w ARM dała takie tempo rozwoju że najtańszy smartfon z Bierdonki jest w stanie sprawnie przeglądać WWW i działa na nim spora część gier których jakość jeszcze kilka lat temu była zarezerwowana dla topowego sprzętu za grube tysiące. Co z w tym złego ? Wolał byś stagnację tak żeby dzisiaj Pentium 4 to był standard ? Gdyby rynek szedł w tempie rozwoju Commodore to dzisiaj nawet P4 nie był by standardem.
Kto się nie rozwija ten się cofa dlatego Intel ma już rozplanowane badania i produkcję nawet na 5 lat do przodu choć obecne procesory są więcej niż wystarczające do każdego zastosowania. AMD zaniedbało rozwój po K8 i są w dołku z CPU opierając cały swój zysk na APU i przejętym ATI.
Commodore zaniedbało rozwój z powodu braku budżetu, sprzedawali w kółko to samo a zarobione pieniądze marnowali na projekty typu C65, C128, CDTV, CD32 i klony IBM PC.

Ostatnia aktualizacja: 05.03.2015 23:58:32 przez Fenio
[#41] Re: CDTV w USA = CES 1991

@Fenio, post #34

Tak właściwie to patrzysz nie tyle na CDTV ze współczesnego punktu widzenia co na samą płytę CD. Wszędzie mówisz że to tylko nośnik i dziś dla ciebie jest oczywistym do czego on służy... ale od początku. Dawno temu gdy wytwórnie płytowe i studia nagraniowe doszły do limitu jakości i pojemności płyt winylowych i kaset magnetofonowych więc postanowiły na swoje własne potrzeby audio wymyślić i stworzyć płytę która już niby była CD ale nie do końca bo był to właściwie LASER DISC (takie duże CD wielkości dużego winyla które miało aż 12 cali a nie 12cm jak współczesne CD) którego u nas w Polsce chyba nikt nigdy nie widział na oczy a jak ktoś widział to o takim człowieku były legendy że ktoś kiedyś widział. Później zaczęli to doskonalić i zmniejszać bo 12 cali to jednak trochę dużo więc miniaturyzacja technologia i te rzeczy. CD rom był właściwie ultra wysokiej jakości nośnikiem muzyki na zachodzie (głównie w ameryce) w latach 80 dostępnym dla burżujów.

I dopiero ludzie odpowiedzialni za takie twory jak CDTV czy philips cdi itp. wpdali na pomysł że przecież CD to ogromny nośnik na którym można by wrzucać nie tylko muzykę ale też programy, gry, e-booki, filmy i jednym słowem wszystko można na to wrzucić, bo nie było tak że już od momentu powstania CD ona już od zawsze służyła do tego do czego służy nam dzisiaj.

Poszukaj jeszcze na youtubet DEMA na CDTV wytworzone przez PSYGNOSIS albo sam nawet wrzucę linka:
DEMO
Tego za bardzo na dyskietkę nie włożysz, może na 10 dyskietkach i zmieścisz, ale ile to czasu na wczytywanie i żąglowanie dyskietkami? A demko wrażenie robi jak na te czasy gdy żaden inny komputer czy konsola tego nie potrafiło. A nawet jeśli potrafiło, to nikt nie nosił ze sobą drogiego dysku SCSI lub całego kompa do kogoś innego jak z pendrivem by coś komuś pokazać filmik czy ebooka.

Pewnie ktoś powie że prędzej czy później ktoś by i tak to wymyślił albo że co to za wielka filozofia... no właśnie między innymi ci od CDTV byli jednymi z pierwszych którzy się odważyli, a jak bo nie oni to ktoś inny by na to wpadł i skończył by pewnie tak samo.

Playstation które było cudem z CD też miało w tym trochę swoich początków a dokładniej bardziej już z cd32 niż cdtv ale no, wyglądało to tak że Commodore pokazało konsole z 32bitowym procesorem i cd romem. Było? Było i się nie przyjęło a w Sony ktoś pomyślał "Hmm... Konsola z 32bitowym procesorem i CD-Romem... Chyba po to współpracowali z nami i chcieli od nas te czytniki płyt CD. To może nie być takie głupie i da się na tym zarobić skoro sami produkujemy te technologię CD więc aż tak drogie nie będzie, więc też takie zróbmy tylko zróbmy to lepiej i nie powtórzmy błędów konkurencji."
[#42] Re: CDTV w USA = CES 1991

@jogg, post #41

Sugerujesz że inżynierowie tworzący napędy optyczne nie znali innego ich zastosowania niż audio cd ? To nieprawda. Od początku płyta optyczna była cyfrowym nośnikiem danych. Mogły to być ścieżki audio ale i oczywistym było że również oprogramowanie. Problemem CD w 1991r był rynek oprogramowania który nie potrzebował CD. To były lata triumfu dysków twardych ! Gra mogła być nawet na 11 dyskietkach ale po instalacji na HDD nie miało to żadnego znaczenia. Klikasz, odpalasz, grasz. Same nośniki były drogie, firmy niechętnie wydawały swoje oprogramowanie na CD bo sam nośnik podnosił ceny. Napędy CD były bardzo drogie i w porównaniu z wydajnością HDD były również powolne przez okropnie wielki czas dostępu. Co do melomanów wydających duże pieniądze na sprzęt z CD to dla nich były wieże z odtwarzaczami CD. Nie było sensu kupować drogiej CDTV tylko dla odtwarzania audio skoro i tak trzeba to podpiąć do wzmacniacza i kolumn. Lepiej od razu kupić zestaw segmentowy. Jak ktoś chciał rozwiązanie budżetowe to wystarczył sam napęd CD-ROM z przyciskiem Play oraz coś co go będzie zasilało (np. zasilacz AT). Wyjście słuchawkowe z CD-ROMu podłączało się pod sprzęt audio i taadaa, mamy jakość audio CD. CDTV nie miała konkurować ze sprzętem audio, to była jedna z jej możliwości tak jak i każdego innego napędu CD.

Co do PSX'a to był to sprzęt który miał coś czego brakowało CDTV i CD32 - wydajność. Była wydajność i były tytuły które ustanowiły nową jakość w grach. Było sens kupować PSX bo ten sprzęt miał konkretne zastosowanie i sprawdzał się w nim.
[#43] Re: CDTV w USA = CES 1991

@Fenio, post #40

Pokaż mi grę która zajmowała więcej niż 20MB na CD. Jak zapychali zawartość płytki to animacjami i ścieżkami audio. Same gry zajmowały niemal tyle samo co wersje dyskietkowe.


Czyli to samo co było z początku w grach na PC, wstawki filmowe (miast animacji) i ścieżki audio zapychały nośnik.

Co do PSX'a to był to sprzęt który miał coś czego brakowało CDTV i CD32 - wydajność.


Tego samego brakowało pecetom, dlatego PSX wtedy był lepszy, i od pc i od Amigi.
[#44] Re: CDTV w USA = CES 1991

@odyseja_lkc, post #43

Dokładnie tak.
[#45] Re: CDTV w USA = CES 1991

@Fenio, post #44

Ridge Racer na PSX zajmował 2mb i ładował się cały do ramu.
Reszta to audio i przerywniki.
[#46] Re: CDTV w USA = CES 1991

@Andrzej11, post #45

W PSX'ie rozwój software był szybki i z czasem gry zaczęły korzystać w pełni z możliwości sprzętu. To normalne przy premierze nowego sprzętu, tak samo było przy PS2 i PS3.
W przypadku Amigi 500 z CD czyli CDTV nie było to możliwe bo maksimum jakie ten sprzęt jest w stanie zaoferować już zostało osiągnięte pod postacią software na A500. Nic więcej nie dało się wydusić i nowy nośnik nie dał tu żadnej nowej jakości. Na tej samej zasadzie jeśli obecnie podłączysz bluray do A500 nie otrzymasz jeszcze lepszych gier. A500 była stworzona do FDD i dyskietki były na miarę jej możliwości obliczeniowych. Pomocny mógł być HDD którego zabrakło w standardowym wyposażeniu A500+ i A600. To również był błąd Commodore.


Ostatnia aktualizacja: 06.03.2015 03:10:07 przez Fenio
[#47] Re: CDTV w USA = CES 1991

@Fenio, post #46

Co majq konsole do wizjonerstwa CDTV nie mam pojecia...
Czego by nie mówić, w 1991, do zastosowań multimedialnych trudno było o lepszy HW jak ten amigowy...Jedyny sprzęt, rozsądny cenowo, który relatywnie wtedy był sobie poradzić ze spektrum multimedialnych zastosowań. Ja tam nie wiem, ale warto sobie przypomnieć, iż Amiga wyprzedziła epokę, i sprzęt z 1985 w 1991 nadal był State of the Art. CDTV zabił brak softu - mało kto wtedy był w stanie poprawnie wykorzystać to medium poprawnie, marketing IMO był całkiem dobry - rynek na to gotów nie był, a bez system sellera trudno było przekonać do zakupu tej, było nie było, drogiej zabaweczki. Nie komputera, nie Amigi - sprzętu multimedialnego, którego wtedy sami twórcy nie byli w stanie opisac...
Sprzęty z CD wtedy oczywiście już wystepowaly, japończycy oczywiście szaleli, ale żadne z ich rozwiązań nie miało być stosowane w tak szerokim zakresie jak CDTV wlasnie...
[#48] Re: CDTV w USA = CES 1991

@michalmarek77, post #47

michalmarek77 napisał:
"Co majq konsole do wizjonerstwa CDTV nie mam pojecia..."

Tak jak ja rozumiem to wszystko, to Feniowi chodzi o to, że cd rom
na Amidze to przerost formy nad treścią. Fenio mówi, że Amiga
nie potrafiła wykorzystać możliwości, jakie dawał nowy nośnik danych.
Fenio mówi, że cd rom był drogi, więc nie miało sensu go wykorzystywać
w Amidze.

Poza tym, Fenio twierdzi, że cd rom niepotrzebny był, bo gry wydawać można było
na 10 dyskietkach i potem instalować na twardym dysku.



Ostatnia aktualizacja: 06.03.2015 09:34:11 przez Andrzej11
[#49] Re: CDTV w USA = CES 1991

@Fenio, post #46

"Nic więcej nie dało się wydusić i nowy nośnik nie dał tu żadnej nowej jakości. "

przed wielkim boomem gier 3D panował szał na Full Motion Video i wydaje mi się, że moc obliczeniowa CDTV pozwalała trochę zdziałać w tym temacie. Były nawet takie gry jak Psycho Killer, ale z tego co widzę na YT, to potencjał sprzętu nie był nawet do końca wykorzystany. Lepiej wyszło to na platformie Sega CD, która miała podobne bebechy, nawet ten sam napęd 1x, ale sekwencje filmowe były o wiele dłuższe chyba nawet kilkuminutowe (choć gwoli sprawiedliwości skromna paleta kolorów i ditheringowe ziarno). Te późniejsze jak Fahrenheit były już full screen i ogólnie lepiej wyglądały. Tak więc była możliwość wykrzesania z CDTV nowej jakości przy skorzystaniu z podobnej kompresji, którą stosowała Sega i Digital Pictures.


link
link
link




Ostatnia aktualizacja: 06.03.2015 10:01:51 przez charliefrown
[#50] Re: CDTV w USA = CES 1991

@charliefrown, post #49

> przed wielkim boomem gier 3D panował szał na Full Motion Video i wydaje mi się, że moc obliczeniowa CDTV pozwalała trochę zdziałać w tym temacie.

Ograniczeniem jest prędkość x1 CD-ROMu, który przy formacie CDXL pozwalał na obraz w jakości 160x120 (12 bit)x12fps z 8 bit mono audio 11KHz.

Standard VGA to ponoć odpowiednik: 333×480 dla Lumy, 40×480 Chromy x 25fps i odpowiedź audio na poziomie 10KHz.

Video-CD, cyfrowa implementacja VGA przystosowana do ograniczeń napędów x1, to 352x288 25fps i audio 44KHz. Nie mam informacji o głębi kolorów, ale video bit-rate to 1150kb/s, a audio bit-rate to 224kb/s.

Szyna OCS oferuje max bitrate 3.5MHz x 16 bit, ale w trybie HAM6 lores 75% jej jest zajęte przez wyświetlanie bitplanów. Pozostałe pasmo pozwala na (tylko) przesłanie max 10fps obrazu. A gdzie czas dla procesora na dekodowanie video-cd?

Być może, gdyby CDTV miała układ dekodujący strumień byłoby lepiej, ale wciąż chipset musiałby mieć szynę przynajmniej 32 bit, żeby obsłużyć strumień danych o jakości VGA i go wyświetlić.

Czy cyfrowe 160x120 12fps w 1991 roku to naprawdę nowa jakość względem standardu VHS z 1976 roku?

> możliwość wykrzesania z CDTV nowej jakości przy skorzystaniu z podobnej kompresji, którą stosowała Sega...
Z tego co widzę w kilku źrółach, Sega CD była krytykowana za minimalną kompresję i jakość obrazu na poziomie VGA. CDTV w znanej nam konfiguracji tej jakości nawet nie mogła uzyskać...
[#51] Re: CDTV w USA = CES 1991

@michalmarek77, post #47

trudno było przekonać do zakupu tej, było nie było, drogiej zabaweczki. Nie komputera, nie Amigi - sprzętu multimedialnego


Jako Amigowiec nie byłem wtedy zainteresowany CDTV, ale miałem znajomych, którzy wtedy zakupili CDTV z pełną świadomością, aby mieć w domu jednocześnie komputer do zabawy i odtwarzacz audio CD, który nie był wtedy jeszcze tak popularny, królowały przecież kasety, walkmany itd.

Natomiast przeciętny Kowalski nie miał pojęcia co z czym się je i tak jest do dzisiaj, póki mu w reklamach nie powiedzą który proszek jest bielszy
.
[#52] Re: CDTV w USA = CES 1991

@Andrzej11, post #48

Fenio twierdzi, że cd rom niepotrzebny był, bo gry wydawać można było
na 10 dyskietkach i potem instalować na twardym dysku


Na dysku twardym w Amidze w 1991roku??? No przednie
A znałeś kogokolwiek kto wtedy miał twardziela do Amigi?
Kiedy w 92/93 kupowałem kontroler GVP z HD kosztował chyba drugie tyle co Amiga ;)
.
[#53] Re: CDTV w USA = CES 1991

@rePeter, post #52

Nawet kilka lat później na PC nadal z powodzeniem używano FDD do dystrybucji tak dużych tytułów jak np. Domm i Doom II. O ile pamiętam nawet Duke Nukem 3D był na 4 dyskietkach. W 1991 napęd CD nie był niezbędny a kto chciał mieć komfort użytkowania kompa mógł kupić HDD. Był drogi ale co wtedy było tanie ? :)
[#54] Re: CDTV w USA = CES 1991

@rePeter, post #52

Ja tam nie pamiętam, ale kupując do 1200 dysk 2,5" 80 MB dałem za niego 550 DM...dzień niemieckiej premiery(chyba, pewny nie jestem), na targach WoC we Frankfurcie, w listopadzie 92r...Amiga kosztowała lekko więcej ok.650 DM.
Wcześniej dyski scsi z kontrolerem do Amigi 500 to był jakiś absurdalny koszt...Skadinad, kuzyn, który A2000 miał od 87 roku, dysk twardy kupił do niej dopiero na początku lat 90-tych, za jakieś kosmiczne ilości DM...Tu pamięć może mnie jednak troche mylic...
[#55] Re: CDTV w USA = CES 1991

@michalmarek77, post #54

Zgadza się, ceny twardych dysków (nawet do połowy lat '90), były horrendalne a czasami niewiele niższe niż cena komputera w których miały pracować ok, racja
[#56] Re: CDTV w USA = CES 1991

@Radov, post #50

Z tego co widzę w kilku źrółach, Sega CD była krytykowana za minimalną kompresję i jakość obrazu na poziomie VGA. CDTV w znanej nam konfiguracji tej jakości nawet nie mogła uzyskać...


Mogła uzyskać lepszą jakość, bo w praktyce jakość wstawek wideo na SEGA MEGA CD była bardzo kiepska (oczywiście przy okazji przystawki CD upchnięto w niej kolejne CPU)!
Paskudny dithering w 64 kolorach, dla mnie wyglądało to odpychająco, chyba tylko wstawki do Batmana podobały mi się na SMCD.

Ostatnia aktualizacja: 06.03.2015 15:10:36 przez BULI
[#57] Re: CDTV w USA = CES 1991

@rePeter, post #51

Commodore CDTV zobaczyłem po raz pierwszy całkiem przypadkiem - latem 1992r u ludzi, u których w życiu nie spodziewałbym się żadnego komputera...
Mało tego - ja sam nie miałem wtedy pojęcia, że istnieje coś takiego ,jak CDTV, pomimo że czytałem od deski do deski wszystkie czasopisma komputerowe...

Myślę, że CDTV miała spory potencjał, bo w 1991 r to był jeszcze naprawdę dobry sprzęt. W tamtych czasach niewiele osób miało playera CD w wieży, i takie rozwiązanie było bardzo fajne. Sam chętnie kupiłbym CDTV w okresie 1991-1992r, tylko że ten sprzęt był niemal zupełnie nieznany. Commodore samo nie wiedziało , jak go reklamować i pozycjonować na rynku....W każdym razie CDTV nie było prezentowane jako Amiga, tylko...no właśnie, takie nie wiadomo co...

Sam skrót znaczy przecież Commodore Dynamic Total Vision, o Amidze nie ma tu nawet mowy...Na obudowie też próżno szukać napisu "Amiga"...

Niestety, cena początkowa 999$ (marzec 1991) nie była zbyt zachęcająca...

Mimo wszystko przychylam się do opinii, że CDTV maiła szanse odnieść znacznie większy sukces, gdyby nie tradycyjnie beznadziejny marketing Commodore. Wystarczyło przynajmniej relklamować CDTV jako kolejną Amigę, a nie "Commodore Dynamic Total Vision"...
[#58] Re: CDTV w USA = CES 1991

@BULI, post #56

Nie mogła, Radov parę postów wyżej wyjaśnił dlaczego. Segacd pomimo wsadzenia do niej drugiego procka 12,5 mhz i drugiego mocniejszego VPU ledwo dawała radę w VGA.
[#59] Re: CDTV w USA = CES 1991

@Fenio, post #42

Sugerujesz że inżynierowie tworzący napędy optyczne nie znali innego ich zastosowania niż audio cd ? To nieprawda.


Prawda. Doucz się zanim będziesz coś krytykował.
Dla twojej wiadomości powtórze ci jeszcze raz, CD zostało wymyślone z myślą o muzyce i zaprezentowano je w 1979 roku. Od tamtej pory była używana jako winyl do muzyki o super jakości dźwięku. Dopiero gdy sony i philips stwierdzili że kiedyś CD mogło by posłużyć jako nośnik danych zaczęli badania nad odpowiednim standardem. Badania zaowocowały w 1985 roku ( CZYLI NIE OD RAZU JAK TO BYŁO WEDŁUG CIEBIE) wprowadzeniem Standardu płyty CD z danymi. I od tamtej pory chyba nikt nie wpadł (albo się tego nie czepiał) na to by używać płyty CD do danych. I wychodzi że philips cdi oraz CDTV były pierwszymi urządzeniami dla zwykłych ludzi (lub jak kto woli: dla przeciętnego kowalskiego) które z tego korzystały.

To były lata triumfu dysków twardych ! Gra mogła być nawet na 11 dyskietkach ale po instalacji na HDD nie miało to żadnego znaczenia.


Poczytaj komentarze kolegów z forum wyżej jaki tani był i jak bardzo triumfował w 91 roku dysk twardy.
Ja od siebie dodam że pamiętam w szkole kolegów z pierwszymi pc w okolicach 97-99 którzy odpalali windowsa 95 z płyty która według ciebie była za droga bo co niektórych nie stać było na twój bardzo tani królujący dysk twardy. (mimo że faktycznie w 97-99 co 2-3 pc jaki spotykałem już jakiś HDD miał). Każdy PC obowiązkowo miał dysk dopiero jakoś w 99-01 roku. A jeśli już ktoś wcześniej w np. 95 roku miał dysk w pc to zwykle był to pc "biznesowy" czyli szybki procesor, wystarczająca dla zastosowań biurowych ilość ramu i dysk by biurowe dane trzymać w bezpiecznym i szybkim miejscu. I zwykle wyglądało to wtedy tak: albo wydajna maszyna bez dysku i z dyskietek, albo duży szybki czarnobiały kalkulator z dyskiem.

Jak ktoś chciał rozwiązanie budżetowe to wystarczył sam napęd CD-ROM z przyciskiem Play oraz coś co go będzie zasilało (np. zasilacz AT). Wyjście słuchawkowe z CD-ROMu podłączało się pod sprzęt audio i taadaa, mamy jakość audio CD.


Czy ty wiesz ile w latach 1995-2000 kosztował np. Disc man? Tak troche jak Iphone dzisiaj a wieża też mniej więcej koło tego... A ty proponujesz komuś kto techniki CD na oczy nie widział MCGyvera na kabelkach i zasilaczach z pc. I nawet taki MC Gyver którego zaproponowałeś w 1991 roku nie był budżetowy. Takie rzeczy można było robić może z 5-7 lat po 1991 roku.

CDTV i Philips CDI byli pionierami i pokazali jako pierwsi do czego można oprócz muzyki zastosować CD. Pomysłów pare było, rację masz że nikomu to jeszcze potrzebne nie było ale sprzęty były wizjonerskie.

Co do jeszcze video na CD, CDTV zaprezentowano w 91 roku a format V-CD wszedł w 1993 więc nie ma co narzekać że jakości super nie było jak technologia była świeża, ktoś miał pomysł ale nie bardzo wiedział jak to zrobić bo nikt mu nie podał na talerzu formatu VCD. Po prostu ktoś musiał zrobić pierwszy krok by ruszyła maszyna i rozwinął się rynek. Jaki standard jakości video na cd? Przecież w 91 nie było żadnego. Fajnie że wogóle jest jakieś wideo na czymś co miało być tylko do muzyki, a jak to się da to i kiedyś się da i ulepszyć.

Te komputery były jak pierwsze toyoty prius nie potrzebne i śmieszne waszym zdaniem, ale dzięki nim za 5-10 może 20 lat wszyscy będziemy jeździć elektrycznymi. (nie jestem fanem i nie uważam że priusy podbiją świat, ale historia i czas pokaże jeszcze jak to będzie ).
[#60] Re: CDTV w USA = CES 1991

@Radov, post #50

Ograniczeniem jest prędkość x1 CD-ROMu


Prawda. Jednak to samo ograniczenie istniało dla konkurencji: CD-i, SegaCD, Tandy VIS (a jednak ktoś wsadził cd do 286).

Standard VGA to ponoć odpowiednik: 333×480 dla Lumy, 40×480 Chromy x 25fps i odpowiedź audio na poziomie 10KHz.


Skąd to wytrzasnąłeś?

Video-CD


Standard ten nie istniał wtedy, więc nie ma o czym dywagować. Poza tym VideoCD przyjęło się jak tako dopiero w czasie ekspansji DVD (Azję pomijamy).

Szyna OCS oferuje max bitrate 3.5MHz x 16 bit, ale w trybie HAM6 lores 75% jej jest zajęte przez wyświetlanie bitplanów. Pozostałe pasmo pozwala na (tylko) przesłanie max 10fps obrazu. A gdzie czas dla procesora na dekodowanie video-cd?


Po to wymyślono DMA i dodatkowe urządzenia dekodujące. Na World of Commodore 92 był pokaz możliwości A500: krótki film 320x200x30 fps w HAM przy użyciu kontrolera Trifecta. Da się? Poza tym jest opcja typu genlock, czyli zasada działania FMV do CD32.

Być może, gdyby CDTV miała układ dekodujący strumień byłoby lepiej


Nic by to nie dało, bo FMV do CD32 było i nic, DV do CD-i było i nic.

Czy cyfrowe 160x120 12fps w 1991 roku to naprawdę nowa jakość względem standardu VHS z 1976 roku?


Nie, ale też nie taki był target.

Z tego co widzę w kilku źrółach, Sega CD była krytykowana za minimalną kompresję i jakość obrazu na poziomie VGA. CDTV w znanej nam konfiguracji tej jakości nawet nie mogła uzyskać...


Czy ktoś widział te filmiki? SegaCD miała filmiki w 64 kolorach z palety 9-bit, co w ogóle nie ma startu do HAM. Wystarczy porównać choćby Sherlocka Holmesa. Problem w tym, że marketing Segi działał i wymuszał gry z filmikami, więc były, ale o żadnej jakości nie ma mowy. Druga rzecz: dla Segi targetem były gry, dla CDTV nie. Podobnie sukcesu nie odniosły inne urządzenia tego typu jak CD-i.

Odnośnie kompresji na Sega to ma ona kafelkowy system wyświetlania co jest idealne dla kompresji typu kwantyzacja wektorowa. Dla Amigi użycie tego typu kompresji wymaga CPU, a więc jest zbyt kosztowne.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem