[#121] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@MinisterQ, post #115

Niemniej jednak nieprawdą jest, że w amigaosowych prefsach można więcej rzeczy ustawić niż w windowsowym panelu sterowania. Nawet bezpośrednio po instalacji.

O rejestrach to już nawet nie wspominam (chociaż chodziło ogólnie o możliwości konfiguracji obu systemów).

[#122] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@Minniat, post #100


> Doprawdy, system Amigi 3.x czy 4.x ma
> atuty,

Zapewne tak, tylko nie byles w stanie ich wymienic.

> Nieprawda, że nie reagowałem na kontrargumenty, dobrze
> przygotowywałem się do odpowiedzi na nie. Udało mi się
> wielokrotnie dowieść własnego zdania.

Pokaz w ktorym miejscu. Najlepiej uzyj copy&paste, coby przypadkiem nie zmienic sensu wypowiedzi :)

[#123] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@Minniat, post #101

Minniat napisał(a):

> - Po pierwsze nie ma sensu dyskutować z Tobą Szuler
> o zaletach AmigaOS, bo twierdzisz, że jest prymitywny i ubogi.

No bo jest. No i?

> To dlaczego dyskutujesz o programowaniu pod AmigaOS?

Bo umiem programowac pod AmigaOS

> - Przy double-buffering używa się
> MakeScreen() i RethinkDisplay(),

Nie do konca. Popatrz na opis funkcji AllocDBufInfo z graphics.library i jej dosc dokladny opis (razem z zalaczonym przykladem).

> - "Tak się odpowiada na posty w sieci."
> Ależ Twój post i Szulera przez to zajmuje kilka ekranów.

Jakich? 640x256? Zmien rozdzielczosc, kup lepszy monitor i tak dalej :)

> Moje wypowiedzi są
> spoiste i przejrzyste.

:)

> - Nie znam się na odpowiednikach MUI dla Windows.

To dlaczego mowisz ze pod windowsa brak odpowiednika MUI?

Moge zadac Ci osobiste pytanie? Ile masz lat? Bo na podstawie Twoich wypowiedzi trudno sie domyslic. Czasami brzmisz jak dwudziestolatek, czasem wykazujesz retoryka na poziomie dziesieciolatka, czasem zrozumienie tekstu pisanego lezy u ciebie zupelnie.

[#124] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@GumBoy, post #120

Pierwszy raz o czymś takim słyszę, a kilkoro moich znajomych DOpusa używa. Zaryzykuję odwazną tezę, że może masz coś namieszane w systemie

We wszystkich? ;) To dotyczy win2k, win xp pro, win xp home. I w mojej ocenie tego zjawiska nie zależy od systemu, a bardziej od podmontowanych dysków sieciowych.

[#125] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@Minniat, post #105

Minniat napisał(a):

> Bo ma o tym większe pojęcie niż Ty.
> A skąd Ty to możesz wiedzieć?

W przeciwienstwie do Ciebie nie musze na PPA wpisywac swojego CV. Jesli chcesz koniecznie to sprawdzic, to poszukaj w googlach. Moje imie i nazwisko znajdziesz w profilu.

[#126] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@GumBoy, post #120

GumBoy napisał(a):

> Pierwszy raz o czymś takim słyszę, a kilkoro moich znajomych
> DOpusa używa. Zaryzykuję odwazną tezę, że może masz coś
> namieszane w systemie ;)

Raczej nie - spotkałem się z tym samym, tyle że nie przy użyciu Dopusa(którego nigdy nie używałem, nawet na MOSie), a Total Commandera i jeszcze jakiegoś file managera... Z tym, że sprawa dotyczy chyba tylko XP(i ogólnie, starszych NT), bo nigdy nie spotkałem się z tym na 95, 98SE, ani nie słyszałem żeby ktoś to miał na Viście. Jakiś (poprawiony już) bug?
[#127] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@MinisterQ, post #124

W takim razie wygląda na jakiś błąd. Nie spotkałem się z tym osobiście jednak (co oczywiście nie znaczy, że jak czegoś nie widziałem, to tego nie ma).

Może faktycznie nowego sprzętu nie obciążam do tego stopnia co poprzedniego laptopa, a tam był 98SE, pod którym ponoc opisane przez Ciebie objawy nie występują, jak Torn twierdzi.



Ostatnia modyfikacja: 07.09.2008 13:41:50
[#128] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@MinisterQ, post #114

Tak gwoli wyjaśnienia - to, że w XP nie ma katalogów Libs, Devs czy Commodities nie oznacza, że tych rzeczy w systemie nie ma - np. Commodities najczęściej mają postać kontrolek COM+ lub .NET. Ponieważ jest to temat o programowaniu :) to pisanie ich nie jest szczególnie trudne.
Nagrałem takiego screencasta (xvid - 1280x1024@10klatek, niecałe 5MB - czas trwania półtorej minuty), w którym widać kilka (z kilkudziesięciu) "ulepszaczy", jakimi dysponuje mój XPek (podaję też, w którym momencie można to zobaczyć na screencascie).

http://galu.info/download/unt.avi

Dodatki do eksplorera - nie są to zamienniki w rodzaju DOPusa tylko zwykłe kontrolki rozszerzające funkcjonalność standardowej powłok XP - między innymi QTTabBar dodający zakładki (taby) i usprawniający wiele rzeczy (długo by pisać - np. w 0:25 zmianę nazwy pliku) oraz dodający pasek adresu znany z Visty, czy skróty do folderów w lewym panelu znane z Findera (OSX)
0:28 - Launchy, dostępny pod skrótem klawiszowym np. Win+Spacja program, który umożliwia odpalenie dowolnej aplikacji czy znalezienie dowolnego pliku na dysku po wpisaniu kilku znaków z jego nazwy - np. tu uruchamiam Notatnik
0:36 - Folder Guide - dostęp do wybranych folderów z dowolnego requestera - pod PPM.
0:45 - TaskbarShuffle - możliwość przesuwania i sortowania elementów na pasku zadań (i w trayu) myszką, zamykania aplikacji środkowym przyciskiem myszy
1:00 RightLoad - uploadowanie plików przez (S)FTP z eksploratora

Jak widać styl wizualny i ikony (także te używane przez aplikacje systemowe czy Panel Sterowania) również jest niestandardowy. Podobnych "ulepszaczy" mam jeszcze dziesiątki - zastąpiłem u siebie nawet takie rzeczy, jak przełączanie zadań Alt+Tabem i zapewniam, że nie było to trudniejsze niż wrzucenie pliku do /Commodities. Wszystkie te rzeczy nie obciążają CPU - co prawda system po starcie zajmuje 350MB ale mam w systemie 3GB fizycznej pamięci.

Co do braku ARexxa - polecam zainteresować się AHK który ma możliwości dużo większe niż to co znam z AmigaOS - przykładowe skrypty http://www.donationcoder.com/Software/Skrommel/



Ostatnia modyfikacja: 07.09.2008 14:15:52
[#129] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@galu, post #128

Ja tez byłem rulezowcem, ale na szczęście wykształciło sie u mnie z czasem podobne podejście do Amigi jak do C-64. Choć w głębi duszy baardzo bym chciał, by Amiga znów była na topie wiem, że to (prawie) niemożliwe. Nie przeszkadza mi to jednak darzyć tego komputera wielkim senstymentem i czerpać przyjemność z jego używania. Zdaję sobie sprawę z jego ograniczeń, zarówno od strony programowej jak i sprzętowej, ale to mi naprawde nie przeszkadza. Pogodziłem się z tym i tyle. Cieszy mnie, że wciaż są ludzie tacy pełni zapału jak Minniat i życzę, by mu to nie przeszło, bo zderzenie z rzeczywistością bywa czasem brutalne. Radziłbym mu jednak, zamiast tyle pisac, po prostu skompletować zespół i niech spróbują wspólnie stworzyć na klasyczną Ami coś, co pozwoli im zarobić jakiekolwiek pieniąze. Wtedy się przekonają, że wszystkie rady, jakie tu są dawane, nie sa po to, by ich zniechęcić, tylko po to, by im uzmyslowić pewną rzecz: Amiga kiedyś była komputerem bardzo popularnym, co pozwalało firmom tworzącym gry wypuszczać na nią takie produkcje, jak podawana tu wielokrotnie przez Minniata za przykład gra "Pinball Illusions". To, że dziś taka produkcja miałaby praktycznie zerowe szanse na przebicie się do masowego (podkreślam MASOWEGO) a nie HOBBYSTYCZNEGO odbiorcy to już inna sprawa. Bo masowy odbiorca ma zwykle od 14 do 20 (może trochę więcej) lat i oczekuje zwykle gry z "odlotową grafą, muzą i żeby się dalo dużo postrzelać". Oczywiście przesadzam,ale patrząc na wiekszość współczesnych produkcji na PC (bo konsolowych to już w ogole nie biorę pod uwagę) to chyba z 80% to FPP/FPS, TPP no i nieśmiertelne RTS-y (tak nota bene, dla mnie jedyną grą, która zasługuje w pełni na miano RTS-a, jest stary "Harpoon"). Przygodówki prawie umarły, symulatory to zwykle kolejny dodatek do IL-2 Sturmovik albo kolejna edycja FS Micro$oftu. Nie ma gier z duszą, bo wszystko się teraz robi dla kasy. I to jest odpowiedź, dlaczego część firm padła, a część zmieniła barwy - z czegoś trzeba żyć, utrzymywac pracowników, płacić im ubezpieczenie itp. Jeżeli Minniat ma aż tak dużo samozaparcia i znajdzie grupę ludzi, którzy "dla idei" zdecydują się stworzyć jakąś w miarę dobrą jak na klasyczną Ami grę, to chapeau bas! Ale Minniat, powiem Ci tak: zamiast pisać, czego to nie dokonałeś, i chwalić się tym, rób swoje, a pochwal się, gdy będziesz miał gotowy produkt. Bo moim zdaniem, liczą się czyny a nie słowa. Wiem, że zrobiłeś kilka programów, nie będę się wypowiadał na ich temat, bo z żadnego nie korzystałem. Chwała Ci za to, polepszaj jakość swoich produkcji, ale raczej zapomnij o tym, by zarabiać tym na życie. Możesz to robić w ramach hobby, by zdobyć uznanie w naszym chorym światku, ale bierz też pod uwagę prozę życia, serio...

[#130] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@OSH, post #129

A ja powiem:
Amen
I dodam jeszcze, ale dla niego a nie jego przeciwników :
The Awakening.

PS. Ostatnio GumowyBoy wyznająe zasadę: Amiga Suxx bo ja wyznaje MorphOS (to w 1985 roku był MOS nie a AOS?? - a ty ponoć nieoficjalnym, niedyficjowalnym i h(enryk) wie co jeszcze ale ponoć jednak amigowcem jesteś - tylko pytanie skoro Ty tak wielkim (nie)amigowcem jesteś to gdzie jest moje miejsce w tej drabince "guru"????), no Szuler jeszcze nie w pełni przeszedł na ciemną stronę mocy :P - on nic nie wyznaje na razie oficjalnie, tylko portuje Arosa na różne "wynalazki" i bogowie mu zapłać.

PS2. Szuler ale nie wypowiadaj się na przyszłość, że przed sobą nie widzisz blatu WB, tylko monitor etc, bo z takimi ironicznymi tekstami to do piaskownicy a nie odgryzaniu się innemu "początkującemu" programiście, osobie z twoim stażem - to po prostu wstyd. Następnym razem naśle na Ciebie dzieci z piaskownicy moich niemieckich znajomych. SH


[#131] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@Hugen, post #130

Hugen napisał(a):

> Szuler jeszcze nie w pełni przeszedł
> na ciemną stronę mocy :P

A ktora to? I dlaczego nie w pelni? Ja na zadna ciemna strone nie przechodze. W zaleznosci od stezenia bredni w swoich wypowiedziach oberwac ode mnie moga wszystcy - ortodoksyjni zwolennicy MOS-a, maniakalni wyznawcy OS4.x, zaslepieni milosnicy m68k czy tez nadmiernie rozentuzjazmowani (hmm, fajne slowo ;)))) arosowi hardkorowcy. Oczywiscie hurraoptymistyczni balwochwalcy Microsoftu tez moga zgarnac.

> - on nic nie wyznaje na razie
> oficjalnie, tylko portuje Arosa na różne "wynalazki" i bogowie
> mu zapłać.

Oj, to nie bogowie placa, co to to nie. No, chyba ze Billa Bucka za jednego z owych bogow uwazasz ;)

> PS2. Szuler ale nie wypowiadaj się na przyszłość, że przed sobą
> nie widzisz blatu WB, tylko monitor etc,

Czasem nie moge sie powstrzymac od sarkastycznych wypowiedzi.

> bo z takimi
> ironicznymi tekstami to do piaskownicy

A wiesz, ze czesto w piaskownicy siedze? Swoich dzieci pilnuje :)


PS. Nie wyzywalbym sie na minniacie gdyby zachowal chocby minimalny poziom samokrytycyzmu.



Ostatnia modyfikacja: 09.09.2008 22:09:00
[#132] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@Hugen, post #130

Hugen napisał(a):

> PS. Ostatnio GumowyBoy wyznająe zasadę: Amiga Suxx bo ja
> wyznaje MorphOS

Nie wyznaję MOSa. Nie używam go. Z Amisystemów używam jedynie 3.9.

Wychodzi na to, że Hugen wiecznie ma coś du GumBoy'a, bo on (GumBoy) śmie kalać świętość jaką jest Amiga.

> (to w 1985 roku był MOS nie a AOS??

Gdzie tak napisałem?

> ponoć nieoficjalnym, niedyficjowalnym i h(enryk) wie co jeszcze

Co oznacza przymiotnik "niedeficjowalny"?

> ale ponoć jednak amigowcem jesteś - tylko pytanie skoro Ty tak
> wielkim (nie)amigowcem jesteś to gdzie jest moje miejsce w tej
> drabince "guru"????),

Nie wiem gdzie. Spytaj się speców od definiowania.

[#133] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@OSH, post #129

Dziękuję za miłe słowa i ciekawy post. Jestem rulezowcem, ale też trzeźwo patrzę na Amigę i obecny rynek komputerowy. Masz rację, że dzisiaj jest mała szansa by rynek Amigi odrodził się i zdobył rzesze nowych konsumentów. Jedyna szansa to taka, żeby nowy system amigowy AmigaOS4.1 oraz sprzęt AmigaOne (ewentualnie OS3.x lub OS4.0 na classicu) przyciągnął wydawców nowych gier. Póki co pozostaje wierna rzesza fanów Amigi i nieznaczna liczba nowych amigowców. A co najbardziej przyciąga do Amigi - oczywiście stabilny system. I oczywiście, że chodzi o odbiorcę hobbistycznego.

Mój przykład czyli produkcje klasy Benefactor, czy Pinball Illusions (doskonałe gry w swoim gatunku) są po prostu w pełni profesjonalne,
bardzo cenię programistów i artystów pracujących nad tymi grami i według mnie te gry dzisiaj wyglądają tak samo atrakcyjnie jak w roku 1994. Muzyka i grafika a przede wszystkim grywalność jest po prostu rewelacyjna. Ja przynajmniej czerpię radość z grania w te gry tak samo jak kilka lat temu.

Między innymi te produkcje dowodzą, że talent i samozaparcie, które nie są potrzebne w programach typu 3D Mark, czy Music Maker (dla nie znających tematu: nawet Protracker jest lepszy od tego programu i pozwala artyście na większą swobodę w tworzeniu dzieła) tylko w pogramach gdzie trzeba się trochę napracować i ma się pełną kontrolę nad produktem, czyli na przykład amigowy polski program muzyczny Digi Booster Pro, czy skierowane dla grafików Lightwave czy Perfect Paint.

Ja piszę programy absolutnie hobbistyczne, moje programy skierowane są póki co dla użytkownika klasycznej Amigi, a pomysł z firmą to po prostu nadanie moim produktom marki no i (jako że chciałbym napomknąć, że zgłosiło się do mnie niszowe wydawnictwo) może produkcja z wytłoczonym CD, pudełkiem i instrukcją oraz sprzedaż w sklepach ewentualnie z reklamą.

Reasumując liczę na to, że nowy sprzęt i system amigowy przyciągnie wydawców by stworzyli jakieś ciekawe nowe produkcje dla Amigi i by to były produkcje wyśmienicie grywalne i "z duszą". Mam też kilka typów gier pecetowych, które też uważam za doskonałe w swoich kategoriach (m.in. wspaniały Quake 2 z fajną animacją Railguna oraz amigowy Genetic Species ze scenicznym rodowodem i super efektami graficznymi).

[#134] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@Minniat, post #133

Jedyna szansa to taka, żeby nowy system amigowy AmigaOS4.1 oraz sprzęt AmigaOne (ewentualnie OS3.x lub OS4.0 na classicu) przyciągnął wydawców nowych gier.

raczysz chyba żartować ?

A co najbardziej przyciąga do Amigi - oczywiście stabilny system

teraz już jestem pewny, że żartujesz

czy skierowane dla grafików Lightwave


masz racje, pecetyczna wersje jest fajna

Ja piszę programy absolutnie hobbistyczne, moje programy skierowane są póki co dla użytkownika klasycznej Amigi, a pomysł z firmą to po prostu nadanie moim produktom marki no i (jako że chciałbym napomknąć, że zgłosiło się do mnie niszowe wydawnictwo) może produkcja z wytłoczonym CD, pudełkiem i instrukcją oraz sprzedaż w sklepach ewentualnie z reklamą.

jeśli pobijesz jakościowo wspomnianego benefactora i pinball illusion to masz szanse, że ktoś to nawet kupi !!!


Reasumując liczę na to, że nowy sprzęt i system amigowy przyciągnie wydawców by stworzyli jakieś ciekawe nowe produkcje dla Amigi i by to były produkcje wyśmienicie grywalne i "z duszą".

też myślę, że jesli by się pojawił jakiś nowy system i nowy sprzęt to możliwe ze wydawcy by się nad tym zastanowili. na razie pozostaje nam na ten system i sprzęt czekać



Ostatnia modyfikacja: 10.09.2008 10:58:48
[#135] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@rzookol, post #134

- Najważniejsze: mój post był odpowiedzią na wypowiedź OSHa, która dotyczyła mnie osobiście!

- Poza tym z komentarzami do pierwszego i drugiego punktu się nie zgodzę (czy nowe Amigi mogą przyciągnąć wydawców, oraz co przyciąga amigowców do AmigaOS ew. MorphOS ale na tym się nie znam).

- Napisałem, że tworzę tylko hobbistycznie, nie zamierzam zbijać na tym dużej kasy, ewentualnie shareware. Napisałbym grę lub program jakościowy gdybym stworzył team jak członkowie grupy TSL.

- Nie wyrywaj moich zdań z kontekstu! Lightwave jest tylko przykładem, programów tworzących grafike renderowaną jest sporo dla Amigi.

- "jakiś nowy system" - a co powiesz o OS4.x? Może nie jest rozkupywany ale jednak powstał.



Ostatnia modyfikacja: 10.09.2008 11:22:43
[#136] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@Minniat, post #135

Uwierz, że amigowa wersja LightWave nie jest w stanie przyciągnąć jakiegokolwiek grafika. Ta wersja wśród normalnych dzisiejszych programów do 3D jest czymś gorszym niż Fiat 126p wśród samochodów. Dlatego właśnie dla MorphOS-a przeportowano (a dla AmigaOS4 portuje się) najnowszego Blendera. On się przynajmniej rozwija. Od czasu gdy wyszła ostatnia wersja amigowego LightWave, Cinemy4D, Reala, Imagine, Tornado3D, Aladdin minęły wieki. Świat 3D przeszedł kilka epok. Już się nawet nie używa rzeczy o których te programy nawet nie słyszały. To już zupełnie inny świat. Jedyna nadzieja w Blenderze. Chwała autorom wersji MOS/AOS za to, że chce im się to ciągnąć.

Podobnie sprawa wygląda na polu programów graficznych 2D. Jest lepiej ale też niezbyt dobrze.

Peogramista też nie ma za dobrze. Gdyby taki przeciętny programista, który nie miał styczności z AmigaOS/MorphOS chciał coś dla tych systemów stworzyć to by chyba umarł. Ani sensownego środowiska, ani dokumentacji. Po prostu hardcore.

Ale ja na przykład to lubię. :)

[#137] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@Minniat, post #135

Minniat napisał(a):

> - Poza tym z komentarzami do pierwszego i drugiego punktu się
> nie zgodzę (czy nowe Amigi mogą przyciągnąć wydawców,

Nie moga. Kazdy wydawca bedzie patrzyl przez pryzmat pieniadza. Jesli nie jestes w stanie wydawcy zagwarantowac, ze jego produkt sprzeda sie w tylu ilosciach, zeby zwrocic naklad pracy, to wydawca sie usmiechnie i twoj list do kosza wyrzuci.

> oraz co
> przyciąga amigowców do AmigaOS ew. MorphOS ale na tym się nie
> znam).

Amigowcow przyciagaja tylko i wylacznie sentyment, przyzwyczajenie i emocje. Powody racjonalne dawno przestaly grac role. Amisystemy nie sa w stanie nic zaoferowac potencjalnemu uzytkownikowi bez amigowych korzeni. Niestety, sen o swietnosci amigi skonczyl sie dawno temu.

> - Nie wyrywaj moich zdań z kontekstu! Lightwave jest tylko
> przykładem, programów tworzących grafike renderowaną jest sporo
> dla Amigi.

Jest sporo, i wszystkie lepsze w pewnym monecie doczekaly sie wersji na x86. Lightwave, Maxxon Cinema 4D to tylko dwa przyklady.

Nie, dla amiswiatka nie jest dobre to, ze te programy mozna kupic na PC. One sie na tamtej architekturze rozwijaly i obecnie ich amigowe wersje sa o wiele bardziej ograniczone. Innymi slowy, nikt sie na te produkty w wersji amigowej nie rzuci.

> - "jakiś nowy system" - a co powiesz o OS4.x? Może nie jest
> rozkupywany ale jednak powstał.

Powstal i sprzedal sie w ilu kopiach? Tysiac? Dwa? Zalozmy teraz, ze co dziesiaty uzytkownik chcialby kupic nowo wydana, komercyjna gre. Ile ich sie sprzeda? Sto? Dwiescie? To za maly zbyt zeby sie oplacil firmom tworzacym gry.



Ostatnia modyfikacja: 10.09.2008 11:45:01
[#138] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@MDW, post #136

MDW napisał(a):

> Jedyna nadzieja w
> Blenderze. Chwała autorom wersji MOS/AOS za to, że chce im się
> to ciągnąć.

Pozwolisz ze pomarudze sobei w twoim stylu :)

Nie, nie ma nadziei w blenderze. Jesli blender bylby jedynym argumentem majacym przeciagnac grafikow na ta platforme, to i tak nic nie wskora. Graficy popracuja sobie z blederem chetniej pod windowsem, osx czy linuksem.

Nie bez znaczenia jest tez dla grafikow fakt, ze pod windowsem i osx mozesz skalibrowac monitor, karte graficzna, skaner i drukarke. Mniej jest potem stresu i rozczarowan w stylu "Ach och, ta zielen wygladala u mnie na monitorze lepiej niz to co mi pan tu w drukarni pokazuje"... :)

> Podobnie sprawa wygląda na polu programów graficznych 2D. Jest
> lepiej ale też niezbyt dobrze.

Lepiej?

> Peogramista też nie ma za dobrze. Gdyby taki przeciętny
> programista, który nie miał styczności z AmigaOS/MorphOS chciał
> coś dla tych systemów stworzyć to by chyba umarł.

Ale zanim by umarl to calymi miesiacami by sie meczyl. Budzilby sie po nocach zlany potem.

> Ani
> sensownego środowiska, ani dokumentacji. Po prostu hardcore.

IDE tez sensownego nie ma.

[#139] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@szuler, post #138

Nie, nie ma nadziei w blenderze. Jesli blender bylby jedynym argumentem majacym przeciagnac grafikow na ta platforme, to i tak nic nie wskora. Graficy popracuja sobie z blederem chetniej pod windowsem, osx czy linuksem.

A tak tak. Zgadzam się w 100%. Trochę źle się wyraziłem. Chodzi mi o to, że jakiś amigowy maniak, który chce robić na platformach amigowych gdyby chciał robić grafikę 3D to właściwie tylko przy pomocy Blendera by to mógł robić. Poziom pozostałych programów jest po prostu żaden. A że MOSowy Blender nie przyciągnie nikogo spoza ami-świata to wiem i się zgadzam. Po prostu chciałem napisać, że tylko Blender jest szansą na jakieś 3D na marnym poziomie (ale jednak poziomie, a nie jak w przypadku pozostałych programów - poza jakimkolwiek poziomem).

Miałem na myśli grafikę dla potrzeb gier. O grafice dla potrzeb DTP nawet nie próbuję nic mówić. Tego się praktycznie nie da robić na ami-systemach. Jedynym programem, który potrafi wczytać TIFFa w CMYKu jest dołączane do PageStreama stare narzędzie BME. Potrafi wykonać na takim obrazku podstawowe operacje (skalowanie, wycinanie, obracanie, proste korekcje kolorów, konwersja z RGB/Grayscali). Żaden inny ami-program graficzny o CMYKu nawet nie słyszał. Tak więc - DTP na pewno nie. :)


IDE tez sensownego nie ma.

CubicIDE... ok, żartowałem ;) :)

[#140] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@Minniat, post #133

Minniat napisał(a):

> Dziękuję za miłe słowa i ciekawy post. Jestem rulezowcem, ale
> też trzeźwo patrzę na Amigę i obecny rynek komputerowy.

No chyba właśnie nie do końca. Patrzysz, jakbyśmy mieli rok np. 1993.

> i zdobył rzesze nowych konsumentów. Jedyna szansa to taka, żeby
> nowy system amigowy AmigaOS4.1 oraz sprzęt AmigaOne
> (ewentualnie OS3.x lub OS4.0 na classicu) przyciągnął wydawców
> nowych gier.

Tylko tak się zabawnie składa, że zarówno Pegasos jak i A1, to sprzęt za słaby na gry które miałby jakościowo z dzisiejszymi standardami konkurować.

Ja wiem, są gry typu na przykład Patapon, które by może nawet i klasyk uciągnął, ale to jest promil w liczbie wydawnictw.

> Póki co pozostaje wierna rzesza fanów Amigi i
> nieznaczna liczba nowych amigowców.

Liczba starych amigowców też jest nieznaczna. Popatrz w jakiej ilości sprzedaje się MOS, czy OS4.x

> A co najbardziej przyciąga do Amigi - oczywiście stabilny system.

Jeśli MOS i AmigaOS to stabilne systemy, to ja nie chcę wiechliwych nawet oglądać.

Stabilny to jest goły 3.1, jak się na nim za dużo różnego softu nie poodpala.

> Mój przykład czyli produkcje klasy Benefactor, czy Pinball
> Illusions (doskonałe gry w swoim gatunku) są po prostu w pełni
> profesjonalne,
> bardzo cenię programistów i artystów pracujących nad tymi grami
> i według mnie te gry dzisiaj wyglądają tak samo atrakcyjnie jak
> w roku 1994.

Dla Ciebie. A nie wiem jak Ty, ale spora część ludzi, którym się te gry bardzo podobają, są znacznie starsi niż średnia wieku najbardziej dochodowego rynku docelowego. Pokaż jakiemuś małolatowi i zobaczymy, czy Ci powie, że kupi którąś z tych gier.

> Muzyka i grafika a przede wszystkim grywalność

Dzisiejszy najbardziej dochodowy rynek docelowy nie stawia grywalności na pierwszym planie. Większość nie zna nawet takiego pojęcia.

> jest po prostu rewelacyjna. Ja przynajmniej czerpię radość z
> grania w te gry tak samo jak kilka lat temu.

I na tym właśnie polega Twój błąd. Mierzysz dzisiejszy rynek gier swoim okiem, a nie okiem typowego odbiorcy. A na samym tobie i niewielkiej ilości Tobie podobnych nie da się zarobić na chleb.

> Ja piszę programy absolutnie hobbistyczne, moje programy
> skierowane są póki co dla użytkownika klasycznej Amigi, a
> pomysł z firmą to po prostu nadanie moim produktom marki no i
> (jako że chciałbym napomknąć, że zgłosiło się do mnie niszowe
> wydawnictwo) może produkcja z wytłoczonym CD, pudełkiem i
> instrukcją oraz sprzedaż w sklepach ewentualnie z reklamą.

Pogadamy jak sprzedasz te swoje cudowne dzieła i pochwalisz się dochodem z ich sprzedaży.

> Reasumując liczę na to, że nowy sprzęt i system amigowy
> przyciągnie wydawców

Najpierw może poprzestań na liczeniu na nowy sprzęt amigowy.

[#141] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@GumBoy, post #140

ta dyskusja doskonale wpisuje się w treść tego wywiadu: http://www.ppa.pl/artykul-Rozmowa.ze.Slawomirem.Maguda.tworca.gry.Atlantyda.-7_22_1140.html
poczytajcie :)
[#142] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@Minniat, post #135

Najlepiej zrobisz gdy zajmiesz sie pisaniem porgramow na amige niz dyskutowaniu. Jezeli jednak ty piszesz programy ktore w swoim kodzie
maja petle z WaitTOF() to moze lepiej zajmij sie czyms innym.

Pozdro.

[#143] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@AmiChris, post #142

lol. Ten WaitTOF() to taka pozostałość z AMOSa, staram się jednak udoskonalać swój warsztat (używam już timer.device oraz porządnego double-bufferingu). Poza tym czemu miała służyć Twoja wypowiedź? Ten wątek dotyczył czegoś innego.



Ostatnia modyfikacja: 19.04.2009 13:12:06
[#144] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@Minniat, post #143

Tego, ze klocisz sie o cos o czym nie masz pojecia.

[#145] Re: Amigowe firmy softwareowe?

@AmiChris, post #144

Który wątek masz na myśli? Ten tutaj był założony kilka miesięcy temu.

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem