[#121] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@jubi, post #117

Dzięki.
[#122] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@Hellena, post #120

Ciekawe co tam robiła?
Bo to że tam stała, to nie znaczy że robiła wszystko.

edit----
albo nawet cokolwiek :P

Ostatnia aktualizacja: 24.04.2013 11:16:11 przez KJB
[#123] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@KJB, post #122

jak to co?
Michael grał na niej w Superżabę w przerwach
[#124] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@Private_Public, post #98

Amiga nigdy nie była na zachodzie popularna w profesjonalnej video edycji, przez profesjonalną rozumiem duże stacje telewizyjne.


Mylisz się . Podam ci przykład z mojego podwórka . Pod koniec lat 90 tych moja firma dostarczyła 5 Amig 1200 dla krakowskiej TVN czyli komercyjnej dużej stacji. Przy czym były to Amigi w wersji podstawowej tylko z rozszerzeniem pamięci i dyskiem twardym i oczywiście programem SCALA . Zabudowano je w profesjonalne boxy i były niezastąpione do robienia napisów , czołówek itp, itd. A sprzęt nie był wypasiony i de facto amatorski a co dopiero Video Toaster czy inne karty.
Dla każdego kto zajmował się w tych czasach wideofilmowaniem Amiga była podstawowym narzędziem - praktycznie wykorzystywano ją aż do 2003/2004 chociaż rynek sprzętu amigowego już praktycznie nie istniał. Paradoksem jest iż kości AGA z jednej strony już przestarzałe a z drugiej dawały wysokiej jakości obraz TV. Dzsiaj to już historia zmieniły sie standardy , zmienił się sprzęt. Pozdro.

Ostatnia aktualizacja: 24.04.2013 12:17:57 przez Softstudio
[#125] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@Private_Public, post #98

To taki sam mit jak popularność Atari ST w DTP.


Odgrzebałem kilka faktów, aby nikt się nie nabrał na insynuacje, że Amiga była równie "profesjonalna" w desktop video jak Atari ST w DTP.

1. Sam fakt otrzymania prestiżowej nagrody amerykańskiego przemysłu telewizyjnego Emmy temu przeczy.

2. Swojego czasu było w USA 11 (tak, jedenaście) miesięczników/periodyków piszących tylko i wyłącznie o Amidze w kontekście Desktop Video, np: VideoToaster User, NewTeqniques, Amiga/Video, Amiga Video-Graphics, LightWave Pro, LightWavin' itp. itd.

Przykładowa reklama VideoToaster Flyer. Czy gościa robiącego przysłowiowe wesela byłoby stać na sprzęt ktorego cena zaczyna się od 9000 USD?






Ostatnia aktualizacja: 24.04.2013 13:44:22 przez jubi
[#126] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@jubi, post #125

"Systems starting under 9000 USD" i małym druczkiem "does not include computer, monitor, or video toaster". Czyli jest to cena za goły Flyer, nawet bez VideoToastera. Trzeba doliczyć obowiązkowo 2000 USD na VideoToaster, do tego jakaś Amiga z kartą turbo, monitor...i robi się spokojnie 15000 USD albo i więcej, w zależności od procesora i ilości ramu w Amidze.
[#127] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@Softstudio, post #124

Dla każdego kto zajmował się w tych czasach wideofilmowaniem Amiga była podstawowym narzędziem - praktycznie wykorzystywano ją aż do 2003/2004


Może gdzieś tam wykorzystuje się nawet i do dziś, ale już pod koniec lat 90-tych mało kto używał Amigi do prac video. Najpierw kablówki przeszły na Scalę w wersji PC, a zaraz potem "kręciciele" imprez...Znam osobiście dwa konkretne przypadki, właśnie kablówki i operatora wesel...W 1996 czołówkę i wstawki do mojego wesela gość zrobił na Amidze (Scala), ale w 1999 wesele mojej siostry - już na PC...Kablówka też ok. 1998/99 porzuciła Amigę...wersja na PC była niestety o wiele bogatsza, choć moim zdaniem nie była tak płynna jak Amigowa (animacje)...

Ostatnia aktualizacja: 24.04.2013 21:36:04 przez Motyl
[#128] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@jubi, post #126

Po tych postach widać jedno - dla każdego z nas Amiga znaczyła zupełnie co innego. Dla mnie początkowo była to świetna maszynka do gier, a później - po części dzięki pojawieniu się powolnego Windows 95 - Amiga była idealną maszyną do pracy bo po prostu działała szybciej , jakby nie patrzeć dopiero w okolicach 2003/4 roku Amiga przestała być dla mnie głównym komputerem .

To że Amiga kiedyś potrafiła wiele to wiemy raczej wszyscy, to że dzisiaj już tak nie jest - cóż inne czasy , rynek IT wygląda zupełnie inaczej niż 20-30 lat temu i nie ma co się dziwić .

Dzisiaj Amiga to bardzo miłe hobby i oderwanie od windowsowo-macowej dominacji :D, nie muszę szukać jakiś racjonalnych powodów aby jej używać, po prostu sprawia mi przyjemność odpalenie systemu Amigowego, na nim przeglądarki www , irca, gg, mp3 , czyli mogę zrobić to o czym 10 lat temu mogłem pomarzyć mając tamtą Amigę :)
[#129] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@Olo, post #128

po części dzięki pojawieniu się powolnego Windows 95 - Amiga była idealną maszyną do pracy bo po prostu działała szybciej , jakby nie patrzeć dopiero w okolicach 2003/4 roku Amiga przestała być dla mnie głównym komputerem .

miałbyś 100% racji gdyby hardware amigowy kosztował tyle samo co pecetowy za podobne osiągi a tak niestety nie było. Pod koniec lat 90 karty turbo z 030 nie kupiło się w cenie w której były np. K5 ~100MHz z płytą. Ceny 040 to już Pentium MMX lub nawet Celeron 300A. Karta pokroju CV64 kosztowała tyle co S3 Virge + Voodoo a do tego CV64 potrzeba było jeszcze dokupić Scandoubler jak ktoś nie chciał dwóch oddzielnych monitorów na biurku trzymać. Karta dźwięku 16bit do PC to nawet 100zł nie kosztowała a do Amigi ... szkoda gadać

Win 95 na 486DX2 66MHz będzie chodził gorzej od Workbencha na 040 50MHz z kartą dźwięku i grafiki ale różnica cenowa pomiędzy nimi jest taka że jak kogoś stać było na taki konfig amigi to nie kupował 486DX2 66MHz tylko najlepszą konfigurację PC jaka w danym momencie była dostępna czyli sprzęt znacznie wydajniejszy od nawet podkręconego do oporu 68060. Więc jakie tu jest w ogóle porównanie?

po prostu sprawia mi przyjemność odpalenie systemu Amigowego, na nim przeglądarki www , irca, gg, mp3 , czyli mogę zrobić to o czym 10 lat temu mogłem pomarzyć mając tamtą Amigę

w 2003 roku mogłeś pomarzyć o MP3?

o tym właśnie przed chwilą pisałem. Co z tego że system zużywał mniej pamięci i nie mielił dyskiem skoro sprzęt jako taki był bidny i do tego koszmarnie drogi

Tak naprawdę Amiga już od drugiej połowy lat 90 była sprzętem tylko dla fanów a jej sprzęt i szybkość działania nijak nie uzasadniały jej zakupu. Teksty takie jak w pierwszym cytacie na który odpowiadałem to tylko dowód samooszukiwania się, idealizowanie szybkości amigi i demonizowanie peceta. Obiektywizmu w nich za grosz... Jakbym MA czytał
[#130] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@XoR, post #129

Tak naprawdę Amiga już od drugiej połowy lat 90 była sprzętem tylko dla fanów a jej sprzęt i szybkość działania nijak nie uzasadniały jej zakupu.


Zakup Amigi po 1995 roku byl bardzo dyskusyjny. Swoja A1200 (wczesniej mialem A500 z 030...) kupilem pod koniec 1993 roku i juz wtedy bralem pod uwage PC, jednak wtedy PC przegral w tym przedziale cenowym mozliwosciami i oprogramowaniem. Po premierze Win95 sytuacja jednak zmienila sie i juz w 1996 do pracy wybralbym PCeta (zrezygnowalem z kupna karty turbo z 040 lub 060, zeby zastapic 030...), co u mnie stalo sie dopiero w 1997, wtedy mocno stanialy Pentiumy, juz z MMX i rewelacyjne plyty na chipsecie 430TX, ktos pamieta ? ;)...

Szczerze przyznam. Po przesiadce z A1200/030/8MB/FPU/50Mhz/... szok byl duzy !!!. Wszystko na ekranie chodzilo b.plynnie, w 16/24bitach koloru, takze 3D (pamietam jak opadla mi kopara patrzac na owczesne 3dsmax)... Duze aplikacje wrecz smigaly i mocy bylo ooo i wiecej ;).... Win95osr2 byl nawet spoko, choc pozniej uzywalem glownie NT4.0... Mozliwosci rozbudowy sprzetu rewelacyjne, dostepnosc oraz ceny rozszerzen poza zasiegiem na jakimkolwiek innym komputerze... PeCet zmiazdzyl wszystko, nawet krotko zastanawialem sie nad Makiem PPC, ale to byla przepasc do PeCeta, a jakiegos sentymentu do Maka nie mialem zeby tyle placic za cos gorszego. PeCet byl bezkonkurencyjny, zarowno z prockami Pentium MMX/AMD K6, a nawet AMD K5 oraz odpowiednimi kartami PCI/ISA.... :)

Wtedy zapomnialem o Amidze na dobre. Poszla do pudla na ok. 12 lat... Teraz uzywa syn i ja na spolke :)

Ostatnia aktualizacja: 25.04.2013 13:43:20 przez gx
[#131] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@gx, post #130

Zakup Amigi po 1995 roku byl bardzo dyskusyjny


No bo praktycznie Amiga była wtedy już martwa i w ostrym trendzie spadkowym ilości użytkowników.

Dlatego ja wolę pamiętać Amigę o 10 lat młodszą, z czasów, gdy wszystkim opadały kopary na widok dema Boing (powstało w 1984, jeszcze na prototypie Amigi) i był to ultimate home computer, którego zalety wychwalał Trip Hawkins, prezes Electronic Arts:

But don't tell that to Trip Hawkins, one of the Amiga's biggest boosters. Hawkins' software company, Electronic Arts, specializes in home entertainment and is busily writing programs for the Amiga. He says its color graphics and sound capabilities make it the ultimate home computer and declares, "The Amiga is capable of causing a rebirth of the explosion in home computers."

A nie czasy, kiedy Amiga stała się ubogim krewnym peceta, a teraz to w zasadzie dzięki wysiłkom post-amigowej propagandy ("patrzcie, działa nam stary Gimp! WOW!" ) stała się pośmiewiskiem.
[#132] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@gx, post #130

Po premierze Win95 sytuacja jednak zmienila sie i juz w 1996 do pracy wybralbym PCeta (zrezygnowalem z kupna karty turbo z 040 lub 060, zeby zastapic 030...), co u mnie stalo sie dopiero w 1997, wtedy mocno stanialy Pentiumy, juz z MMX i rewelacyjne plyty na chipsecie 430TX, ktos pamieta ? ... Szczerze przyznam. Po przesiadce z A1200/030/8MB/FPU/50Mhz/... szok byl duzy !!!

Miałem podobnie, tylko nieco wcześniej przeszedłem na W95, jeszcze na procesorze DX4 120MHz, z chyba 32MB, komfort był całkowity.
Kochałem Amigę bezgranicznie, ale kiedy Commodore padło, a Escom tylko wyprzedawał stare modele, człowiek musiał zderzyć się z realiami. Wtedy jeszcze A1200 z turbo + HD + monitor multisync dawała radę, PageStream, kompilatory, Calc itp. zasuwały aż miło, gry mnie nie obchodziły, ale pamiętam jak jpegi mozolnie linia po linii pojawiały się na ekranie, kiedy na pececie 486 SX obraz tworzył się migiem. W95 oczywiście potrzebował dużo, dużo więcej mocy niż WB, ale ta moc na PC była cenowo w granicach średnio dopalonej Amigi. Poza tym kompletnie nie było widać perspektyw dla amigowej platformy, a PC z W95 już było dużo do przodu, co oczywiście nie dziwi biorąc pod uwagę daty wydania obu systemów.

Używałem więc Windows, doceniałem zalety, ale podskórnie cały czas czułem do niego jakąś awersję i cały czas coś mnie w nim uwierało, więc kiedy zauważyłem Linuksa i okazało się że doskonale leży w płaszczyźnie moich potrzeb, na dodatek cały czas idzie dynamicznie do przodu i nawet ma parę punktów stycznych z amigowym systemem, poczułem się znów w domu.

Obecnie miło znów odpalić A1200 czy UAE, nawet młodzież czasami się zainteresuje, wtedy potniemy w coś na dwa dżoje i jest super OK

Ostatnia aktualizacja: 25.04.2013 15:01:23 przez rePeter

Ostatnia aktualizacja: 25.04.2013 15:02:31 przez rePeter
[#133] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@rePeter, post #132

Ja miałem A1200 030 42MHz od 1996 do 2002. Z czego przez pierwsze 3 lata PC mnie nie interesowały, gry miałem na PSX. Ale potem już zazdrosnym okiem patrzyłem na to ile mają mocy i że można na nich oglądać filmy i są gierki podobne jak na PSX ale we wyższej rozdziałce. Jednak ich cena i niestabilność Windy mnie zniechęcały. Każdy znany mi PeCeciarz co go odwiedzałem to albo był tuż po reinstalacji i mówił że jeszcze nie wszystko ma poustawiane i nie wszystko chodzi, albo był w trakcie reinstalacji, albo klął że mu się coś muli i gryzie więc lada dzień będzie musiał reinstalować. To wolałem swoją A1230+PSX jednak WinXP i obniżka cen PC sprawiła że się przesiadłem. A do Amy pojawiały się jakieś strasznie drogie cuda na kiju i nie było nowego softu. I owszem niezbyt zręcznie się czułem na obcym mi systemie ale długo to nie trwało i nie żałowałem. :) Na szczęście XP był zaskakująco stabilny.

Więc czym się różnił system Amigi od innych? Tym że najpierw wszyscy ją chcieli mieć a potem już nikt jej nie chciał. :D Póki nie było gier 3D a ludzie filmy oglądali na VHS była świetna, ale później po prostu nie miała tyle mocy by pociągnąć AVIki i gry 3D. I tyle. A system? Cóż przecież to tylko uruchamiadło do programów.
[#134] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@ZbyniuR, post #133

Więc czym się różnił system Amigi od innych? Tym że najpierw wszyscy ją chcieli mieć a potem już nikt jej nie chciał

To raczej złe uproszczenie. Nie można przecież porównywać systemu nierozwijanego do świeżo tworzonego.
Póki system Amigi był rozwijany, czyli do A1200, nikt nie chciał masowo go porzucać na rzecz innego. Kiedy zaprzestano jego rozwoju i nie mógł już konkurować z nowym softem, wtedy ludzie migrowali na inne platformy.

Myślę, że globalnie firma Commodore i tak nie miała szans z armią klonów, ale gdyby nie splajtowała, to kto wie czy nadal nie mielibyśmy podziału na komputery domowe i biurowe (potocznie mówiąc).
.
[#135] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@Motyl, post #127

Lata 1998/99 to czas gdy na PC pojawiły się pierwsze karty wideo typu FAST, DC 30 i inne. Działało to kulawo na Wndows 98 ale montaż można było już robić. Były to drogie zabawki od 4 do 8 tysięcy plus dodatkowo komp za podobną kwote czyli za około 10 tysięcy można było mieć PeCeta który w tej dziedzinie zastąpił Amige. Jednak cena używanej w tym czasie Amigi 1200 z fastem i dyskiem twardym to było tylko tysiąc zł. Nie każdego było stać na inwestowanie w PC. Pozwoliło to Amidze być jeszcze na rynku wideo nawet do 2003 roku, niektórzy mieli też PC i Amige i wykorzystywali oba te kompy. Tak więc wideo i SCALA to był ostatni bastion oporu Amigi

Ja swoją wypasioną Amige 4000 sprzedałem około 1999 roku i za połowe jej ceny kupiłem wypasionego PC . Co ciekawe kupiła ją znana w owym czasie firma produkująca gry , a grafik z tej firmy powiedział iż De Luxe Paint to najlepszy dla jego potrzeb soft i nie ma nic podobnego na PC.
Tak więc Amiga jako komputer do wideo czy grafiki jeszcze długo po upadku Commodore miał racje bytu.

Za koniec Amigi w Polsce można też przyjąć date zakończenia wydawania czasopisma Amiga Magazyn to już był poważny sygnał że z tego ciasta chleba nie będzie A na piecu można już było całkiem nieźle działać odkąd wyszedł WIndows 2000 a potem XP. Gracze dostali pierwsze karty 3D voodoo, filmowcy wyśmienite karty wideo, graficy 24 bitowe karty graficzne , a wszyscy stabilny system. I tak zakończyła się era Amigi. Pozdro.
[#136] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@jubi, post #131

Dlatego ja wolę pamiętać Amigę o 10 lat młodszą, z czasów, gdy wszystkim opadały kopary (...) A nie czasy, kiedy Amiga stała się ubogim krewnym peceta
.

Ja wolę pamiętać wszystko co z Amigą związane :)
[#137] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@jubi, post #1

Bardzo fajnie się czyta początkowe posty. Dzięki. Tutaj masz jeszcze stary wątek z atarowego forum. Dowiesz się coś o wielozadaniowości TOS i Amiga OS (polecam raczej drugą stronę).

Pozdrawiam.
[#138] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@XoR, post #129

miałbyœ 100% racji gdyby hardware amigowy kosztował tyle samo co pecetowy za podobne osišgi a tak niestety nie było

Cena czasami to nie wszystko . W 1998 r. - jeżeli dobrze pamiętam - to rok zakupu Cyrixa 6x86 -PR166MX (odpowiednik Penitum 166 MMX) z 64 MB Ram i kartę SVGA 4 MB oraz win95, w tamtych czasach sprzęt mocno wypasiony - zresztą sprzęt ten mam do dzisiaj :) . Nie muszę mówić jakie było moje zdziwienie gdy system działał wolniej niż WB na mojej A1200. Dodatkowo lata 98/99 to czas pisania pracy dyplomowej w szkole średniej, zdziwiło mnie że office działał gorzej i wolniej niż wordworth na A1200 z 040-40MHz i kartą graficzną .
Oczywiście jako amigofca mogę mieć sfałszowany obraz rzeczywistoœci, ale razem ze mną pracę pisał kolega, który także miał "potężnego" PC. Wolał jednak pisać u mnie, bo szybciej i lepiej :) .

w 2003 roku mogłeœ pomarzyć o MP3?

Nie, mp3 na 060-66MHz działało, ale jako że zawsze miałem odpalane milion programów to się czasami cięło .
Prawda jest taka, że ułomności Amigi zaczęły mi doskwierać właśnie w okolicach 2003 roku, jak wreszcie dorobiłem się internetu, co jak wszyscy pamiętamy, nie było takie łatwe ;). Voyager, Ibrowse czy Aweb niestety odstawały od IE 6 i z siecią były problemy.

Obiektywizmu w nich za grosz... Jakbym MA czytał

Może byłem - ba na pewno byłem - zaślepionym użytkownikiem Amigi , ale powtórzę po raz kolejny , nie odczuwałem żadnego dyskomfortu przy pracy z Amigą. Brutalna prawda jest taka, że w latach 1995-99 Amiga w programach użytkowych aż tak bardzo nie odstawała od PC, wręcz powiedziałbym, że była z nim na równi . Prawdę mówiąc A1200 używałem jako jednego z głównych komputerów do ok. 2006 r. była to A1200 MC68060-66MHz - 128MB Ram i CV 64 3D - tutaj masz nawet OBRAZEK z systemem z takiej Amigi . Byłem także szczęśliwym posiadaczem A2000 z 030-33MHz, na której można było robić różne ciekawe rzeczy :D

Teksty takie jak w pierwszym cytacie na który odpowiadałem to tylko dowód samooszukiwania się, idealizowanie szybkoœci amigi i demonizowanie peceta

Może masz rację, może się oszukiwałem, ale teraz , teraz piszę tego posta mając odpalonego MorpOS-a na zabytkowym MacuPPC, gdzie obok stoi PC wyposażony w ośmiordzeniowe monstrum i 32GB Ram . Czy teraz też siebie oszukuje i demonizuje PC , być może, ale pisanie na takim "Amigowym" systemie sprawia mi niesamowitą radochę :) . I czy się to komuś podoba czy nie, cieszę się że są jeszcze szaleńcy używający AmigaOS4 czy MorphOS , bo dzięki temu można mieć doskonałe Hobby :)
[#139] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@Softstudio, post #135

I tak zakończyła się era Amigi.

Rzeczywistość była bardziej banalna. Erę Amigi zakończył Doom.

W I połowie lat 90-tych komputer nie był jeszcze obowiązkowym narzędziem pracy, ale 99,9% posiadaczy komputerów grało w gry. Z tego powodu na braki w oprogramowaniu użytkowym większość bez problemu machała ręką, ale brak możliwości uruchomienia kultowej pozycji? O co to to nie!

Ostatnia aktualizacja: 26.04.2013 10:36:49 przez Daclaw
[#140] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@Daclaw, post #139

Rzeczywistość była bardziej banalna. Erę Amigi zakończył Doom.


Może "rozpoczął koniec" ale nie zakończył. Zakończyła Playstation.

Widać to w wywiadach z właścicielami ClickBoom, którzy sprzedawali sporo gier na Amige wysylkowo i mówili że praktycznie cały interes siadł gwałtownie w jedne święta, gdy pojawiła się Playstation.
[#141] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@jubi, post #140

Widać to w wywiadach z właścicielami ClickBoom, którzy sprzedawali sporo gier na Amige wysylkowo


Ile masz na myśli pisząc "sporo" ?
[#142] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@KJB, post #141

Czy ktos jeszcze chcialby cos dodac na temat poruszony w pierwszym poście tego wątku? Jeśli nie, to wkrótce poszkuszę się o podsumowanie.
[#143] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@jubi, post #142



Dzięki wszystkim za udział w dyskusji, czas na podsumowanie.

Na początek mały disclaimer: z pewnych względów zależało mi na takim zakreśleniu tematu, żeby mogła go zrozumieć osoba, która Amigi nigdy nie widziała, a jeśli ten opis ma być w miarę obiektywny, to również powinna go pisać taka właśnie osoba, opierając się na jak najszerzej zebranym materiale od jak największej ilości osób, które systemu Amigi używały, wyciągając wnioski na podstawie wywiadów a nie swojej własnej, zawodnej pamięci i subiektywnych wycinków rzeczywistości, które sama przeżyła.

Ja niestety nie jestem idealnym kandydatem do napisania takiego podsumowania, bo sam Amigi używałem (od czasów systemu 1.3 do 3.0) i jestem skażony swoimi opiniami i osobistymi doświadczeniami obcowania z Amigą, mogę jedynie obiecać, że postaram się o tym na moment zapomnieć.

"Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów - jak zapamiętali go jego użytkownicy".

I. Kwestie ogólnoamigowe.

Jak się okazało w trakcie dyskusji, wiele osób nie potrafiło oddzielić kwestii systemu Amigi od samej Amigi - sprzętu. Pomimo próśb o skupienie się na systemie, jak bumerang wracały argumenty, że Amiga miała tyle to a tyle kolorów, taki to a taki dźwięk, DMA itd. Z tego płyną następujące wnioski:

1. System Amigi był w Amidze sprawą drugorzędną. Pierwszorzędną, najszerzej reklamowaną, najmocniej w świadomości potencjalnych i rzeczywistych użytkowników Amigi zakotwiczoną cechą Amigi były jej możliwości graficzno-dźwiękowe, wynikające wprost z unikalnego amigowego hardware - chipsetu zaprojektowanego przez Jaya Minera.

2. Wielu użytkowników (można zaryzykować twierdzenie, że większość, bo ogromna większość sprzedanych Amig to tzw. "małe" Amigi - 500, 600 itd.) w ogóle o istnieniu systemu nie wiedziała, a jeśli nawet wiedziała, to nie dbała o to. Jak ktoś wcześniej napisał, dyskietkę z Workbenchem traktowano często jako dodatkowy czysty dysk na gry. Ogromna większość amigowego software (czyli gry) była samowystarczalna, nie ujawniała w żaden widoczny sposób użytkownikowi, że prócz gry na komputerze działa jakiś system (chyba, że poprzez GURU MEDITATION), nie pozwalała na pracę w multitaskingu.


II. Pierwszorzędne cechy systemu Amigi.

1. Skuteczny preemptive multitasking.

2. Wielopoziomowa i (według większości) logiczna struktura plików i katalogów systemowych na dysku.

3. Mocno akcentowane pojęcie "ekranu". Można zaryzykować twierdzenie, że o ile np. Windows był systemem okienkowym, to system Amigi był systemem ekranowo-okienkowym - w takiej właśnie kolejności, ekran był pojęciem ważniejszym niż okienko (vide Deluxe Paint).


III. Drugorzędne cechy systemu Amigi.


1. Wspomniane ekrany są "dragowalne", tzn. można je przesuwać i odsłaniać ekrany leżące niżej, które to ekrany mogą być w zupełnie innej rozdzielczości i liczbie kolorów.

2. System znajdował się pamięci ROM, oczywiście nie cały, ale "core components" (istniały wyjątki - np. A1000).

3. Obecność dynamicznego RAM dysku i defaultowe używanie go przez system.

4. Minimalne wymagania sprzętowe - nie zabierał dużo miejsca na dysku, nie zajmował wiele pamięci.

5. Odczucie, że system jest "lekki", jest tylko tłem, nie obciąża niepotrzebnie zasobów komputera, oddając ich większość programom.

6. Brak konieczności częstej reinstalacji systemu.

7. Długie nazwy plików

8. Ikony jako pliki .info

9. Szybkie ładowanie się systemu.

10 Samobootujące się dyskietki.

11. Automatyczne wykrywanie przez system włożonej dyskietki

IV. Kwestia nazwy

Jak już poprzednio wspominałem, nie jestem zwolennikiem posługiwania się terminem "AmigaOS" dla systemu Amigi, bowiem w czasach Amigi termin ten w powszechnej świadomości użytkowników po prostu nie istniał. Jak wykazałem wcześniej, jest to pojęcie związane ściśle ze światem post-amigowym. Warto w tym miejscu zacytować Wikipedię:

http://en.wikipedia.org/wiki/Workbench_(AmigaOS)

Confusingly, "Workbench" was also the name originally given to the entire Amiga operating system up until version 3.1. From release 3.5 the operating system was renamed "AmigaOS" and subsequently "Workbench" refers to the native file manager only."


V. Wnioski

Wyniki tej szybkiej ankiety są dość wymowne. O ile ciężko coś na jej podstawie powiedzieć konkretnego o systemie Amigi (większość to mało konkretne hasła-ogólniki), to przebija przez nią kwestia wspominana na początku - system Amigi był sprawą drugorzędną. Można zaryzykować stwierdzenie, że nawet, gdyby system Amigi był single-tasking (jak w AtariST), nie miał długich nazw plików itd. to nie wpłynęłoby to w końcowym rozrachunku w na sukces lub porażkę Amigi na rynku. O losie Amigi zdecydowały bardzo wcześnie jej możliwości graficzno-dźwiękowe wynikające z chipsetu Amigi, w konsekwencji których powstały programy je wykorzystujące (np. gry, programy do grafiki 3d itd.) Warto w tym miejscu wyróżnić trzy cytaty pochodzące z tego wątku:

Wyjątkowość systemu Amigi to wymysł wtórny. W czasach świetności Amigi miał drugorzędne znaczenie - zwykle sprowadzany był do roli 2-5 gratisowych dyskietek, na których można było nagrać jakiś soft na giełdzie.


Nie przeceniałbym też roli samego systemu operacyjnego jako takiego. System operacyjny można porównać do fundamentu na którym stawia się dom - czyli w naszym przypadku oprogramowanie i sprzęt.


Według mnie gdyby nie to "fanbojstwo" czy raczej pasja i sentyment do klasyka [czyli Amigi], to nikt by sobie tylka nie zawracał rozwojem amigowego systemu. Ten rozwój ma wciąż zapewniać pewne poczucie spokoju i nadzieję, że skoro jest system, to za jakiś czas pojawi się prawdziwy i godny dzisiejszych czasów sprzęt.


Być może jest w tym ostatnim cytacie jakieś ziarno prawdy - osoby rozwijające obecnie systemy odwołujące się tradycjami do systemu Amigi, pragną tak naprawdę odrębnego sprzętu, nie systemu. Vide słabszy rozwój Arosa, który działa na powszechnym sprzęcie, względem mos/aos4, które działają na egzotycznym, niektóre wręcz na sprzęcie "elitarnym" (pod względem ceny).
[#144] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@jubi, post #143

Zgadzam się w całej rozciągłości. Moje pierwsze kontakt z Amigą i to co mnie w niej urzekło to były: Deluxe Paint i Protracker a konkretnie przepaść jakościowa, która dzieliła powyższe programy od odpowiedników dla C64.

System operacyjny to były dla mnie wówczas puste słowa, znane 5 przez 10 z Bajtka. Byłem przyzwyczajony do komend Basica i nie wiedziałem żadnego powodu, aby pracować z plikami i programami w inny sposób.
[#145] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@jubi, post #143

Ładnie to napisałeś. :)
[#146] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@Daclaw, post #144

Może innymi słowy - gdyby mnie ktoś zapytał: "jaki wpływ miał system operacyjny Amigi na pana/pani decyzję o zakupie pierwszego pana/pani komputera tego typu"?

Odpowiedzialnym z pełnym przekonaniem: żadnego. Nie brałem pod uwagę tego kryterium.
ok, racja
[#147] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@Daclaw, post #146

A ja odwrócę kota ogonem i zapytam: "Jaki wpływ miał system operacyjny (tu wstawić dowolną nazwę komputera) na pana/pani decyzję o zakupie pierwszego pana/pani komputera (tu wstawić powyższą nazwę komputera)"?

No, śmiało - napisz, że - w odróżnieniu od Amigi - kupiłeś Atari dla genialnego TOSa, albo PC po to, żeby przerzucać ikonki na pulpicie arcyciekawego Windowsa.
[#148] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@jubi, post #143

brawo bravissimo brawo!

wiadomo było do czego sprowadza się ten wątek bo jest on wybitnie tendencyjny, szczególnie że założyła go Twoja osoba o wiadomych poglądach
no ale mimo wszystko co teraz napisałeś wynika nie z Twoich przemyśleń tylko naszych więc w zasadzie można podsumować to przez...

c.b.d.o.
[#149] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@recedent, post #147

PC kupiłem dla Doom operating system v 1.1
[#150] Re: Co decydowało o wyjątkowości systemu Amigi na tle innych ówczesnych systemów?

@jubi, post #143

W teorii piszesz na podstawie naszych wypowiedzi, w praktyce - odpowiadasz tak aby pasowało do Twojej wizji historii Amigi .

O losie Amigi zdecydowały bardzo wcześnie jej możliwości graficzno-dźwiękowe wynikające z chipsetu Amig

Ciągle upierasz się przy tym nieszczęsnym magicznym chipsecie . Początkowo tak - Amiga miała genialne wręcz możliwości graficzne, ale niestety tylko początkowo. Przez całą historię Amigi , taka Paula nie była zmieniona wogóle - w latach 80-tych może i była doskonała, potem już nie koniecznie .
Tak samo ten wspaniały chipset graficzny - OCS/ECS początkowo był wspaniały, potem już nie, dlatego został zastąpiony kością AGA , która mimo iż w teorii była dobra, to w praktyce była porażką . W1993 roku wyszła A1200, która nawet nie była w stanie wyświetlić normalnie obrazu w 640x480 w 256 kolorach w systemie - co dla kart VGA nie było jakimś specjalnym wyzwaniem .

Myślę, szeroko pojęte Amigowanie można podzielić na dwa a nawet trzy etapy - pierwszy to etap gier - Amiga była po prostu popularną maszynką do grania i tutaj swoje możliwości pokazuje ten wspaniały chipset - cała konkurencja jest sto lat za Amigą
Drugi etap - to lata 90-te - pojawienie się A1200/400 i CD32 - duża część Amigowców przesiadła się na nowe modele Amigi lub na PC - Doom niestety rządzł ;) . W prasie Amigowej, A1200 była opisywana jako komputer z HD i doskonałym systemem. Ci co przesiedli się z A500 na A1200 nagle odkryli niesamowite możliwości ich systemu, niedostępne na innych platformach. Paradoksalnie, początkowo za sukces systemu Amigi odpowiadał Windows 3.x /95 , który ostatecznie przyczynił się do śmierci Amigi .

Trzeci etap - to lata po roku 2000. Całkowite załamanie środowiska amigowego, poszukiwanie nowych rozwiązań sprzętowych itd. Osoby , które pozostały przy Amidze, cenią sobie właśnie jej system, który nadal jest w wielu przypadkach lepszy od rozwiązań konkurencji. Pojawiają się pierwsze Pegasosy, AmigaONE itd.
Czy sytuacja którą mamy obecnie jest dobra czy zła , nie mnie to oceniać, ważne jest to, że Amiga w jakiś sposób dalej istnieje i dalej można Amigować :D . Myślę, że to właśnie dzięki systemowi Amigi mamy dzisiaj możliwość pracy na AmigaOS4/MorphOS , gdyby Amiga miała tylko wspaniały chipset - to dawno już by nas tu nie było .
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem