[#91] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@wali7, post #86

Skoro więc twórca nie poniósł straty, ani nie utracił potencjalnego zysku, czy miała miejsce kradzież?

Twórca dlaczego nie może nic zaoferować zapytałeś i on powiedział nie mam książek jak gdzieś znajdziesz zrób sobie ksero i ok ? Może gdybyś go zapytał to za jakaś sumę by Ci zrobił kopie z własnej kopi lub rękopisu. Czy aby tutaj nie pozbawiłeś go potencjalnego zysku który z taką chęcią byś mu zaoferował i co ważniejsze bez kolporterów pośredników wszystko dla autora. Może on już nie żyje ale jego żona lub córka mogła by pogrzebać i przekazać kto wie. Oczywiście może być milion innych wersji gdzie prawa są po stronie wydawcy itp, ale to trzeba sprawdzić dowiedzieć się, ale gdy w zasięgu myszki znajduje się chomik czy warto się męczyć przecież nikogo nie "okradam".

Przywołałeś użytek dozwolony i to jest jedna z najlepszych dróg, główna jak się chce korzystać z cudzej własności. Biblioteki działają właśnie na tym prawie (rozumiem, że żadna biblioteka na świecie nie miała tej książki).
Ale ok zostawiam to, bo nie o tym chciałem.
Brałem udział w zbiórce na wspieram.to link . Facet robił Mały przybornik skryby. Początkowo myślał o samych wzornikach ale postanowił okrasić je ilustracjami, co zrobił, zakosił ze strony czy postarał się prawa do nich ? Przez większość czasu jaki miał poświęcony na ten periodyk, mozolnie starał się o konkretne zdjęcie z danej książki która jest stara kilkusetletnia na pergaminie, książek było kilkanaście .
Nie zasłaniał się prawem cytatu, nie pociągnął ze strony internetowej tylko zrobił to tak jak się należy. Fundator księgi nie żyje, autor też, skrybowie też. Komu więc zapłacił temu co tym dziełem się opiekuje i ma do niego prawa czyli instytucji kościelnej lub kultury jak muzeum.
To się działo w tym roku, można prześledzić dla przykładu:
No i mija właśnie drugi tydzień opóźnienia — a wszystko to dzięki British Library. Książka jest napisana, złożona, zredagowana i po korekcie… i nadal czekamy na pięć ostatnich zdjęć. Bibliotekarze pracują zdalnie, więc nie odbierają telefonów a na mejle odpisują raz, dwa razy w tygodniu. Moich zaklęć, próśb i ponagleń nie komentują zupełnie. Tymczasem termin w drukarni też zdążył się w międzyczasie wydłużyć, z obiecywanych początkowo „kilku dni” do dwóch tygodni gdyby książka trafiła do drukarni w najbliższy poniedziałek. Zacząłem znów zastanawiać się czy nie zacząć szukać innych rękopisów w innych bibliotekach (Biblioteka Narodowa Francji np. załatwia moje życzenia od ręki), ale pracownicy British Library zdążyli już obiecać, że będę te ilustracje miał a jest tam parę rzeczy z których korzystałem przygotowując swoje wzorniki i które bardzo chciałbym pokazać czytelnikom, np. sławny ewangeliarz z Lindisfarne.

Nie pozostaje mi nic innego jak przeprosić wszystkich Wspierających za opóźnienie i poprosić o jeszcze trochę cierpliwości. Robię co w mojej mocy, żeby te zdjęcia zdobyć i wysłać książkę do druku. Przy okazji chciałbym też podziękować wszystkim, którzy pomogli mi nawiązać kontakt z Biblioteką Watykańską. Tu, mimo przygód i komplikacji, udało się upragnioną ilustrację zakupić — i w Przyborniku znajdzie się reprodukcja karty z Vergiliusa Palatinusa.


Te rzeczy da się w sieci znaleźć, są obrazki, PDF itp. można też próbować obejść prawo chronić się cytatem w sumie wszystko dla nauki. Jeśli jednak chce się coś zrobić porządnie to się to właśnie tak robi. Dociera do źródła nawet jeśli jest ciężko i za spiżową bramą.
[#92] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@wali7, post #90

Sorki odpowiem na ostatni post.
W kwestii wątpliwości czy "wydawca" oznacza, że to replika:
https://allegro.pl/oferta/the-settlers-pl-amiga-dyskietki-big-box-9705039098



Jak widać wystawił aukcje od nowa, zmienił tylko zdjęcia drewnianych boxów na sshoty z gier i jeszcze bardziej wprowadza w błąd potencjalnych kupców.
Nie m nic w opisie o replice, czy o tym, że to tandetne "drewienko". BIG BOX w retro jednoznacznie zaś kojarzy się z oryginalnymi wydaniami z epoki.
[#93] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@wali7, post #90

Jeśli stratą nazwać brak uzyskania korzyści, to poszkodowanymi są m.in. autor, wydawca, beneficjenci, organizacje zarzadzania prawami autorskimi i pokrewnymi, skarb państwa z powodu nieodprowadzenia podatku,... nabywcy praw,...

Art. 117. 1. Kto bez uprawnienia [...] w celu
rozpowszechnienia utrwala lub zwielokrotnia cudzy utwór [...]
podlega [...]do lat 2.
Art. 118. 1. Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej [...] zwielokrotnionego bez uprawnienia [...]nabywa[...]
Art 122.1 W sprawach o przestępstwa określone w art. 115–
119 pokrzywdzonym jest również właściwa organizacja zbiorowego zarządzania
prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi

Itp itd...
[#94] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@kamilus, post #92

Pisząc o replice nie pisałem o tym przypadku.
Tu prawdopodobnie mamy do czynienia ze złamaniem prawa "autorskiego".
[#95] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@orila, post #93

Ale jakim cudem wspomniani "m.in. autor, wydawca, beneficjenci, organizacje zarzadzania prawami autorskimi i pokrewnymi, skarb państwa z powodu nieodprowadzenia podatku,... nabywcy praw,..." mogą ponieść straty z tytułu braku uzyskania korzyści, skoro gdy nikt tego nie skopiuje to także korzyści nie poniosą? W żadnym bowiem wypadku nie uzyskają korzyści, gdy w obrocie NIE ISTNIEJE już podmiot oferujący wspomniane przedmioty (gdyż zbankrutował, został sprzedany a obecny właściciel praw nie planuje wprowadzać tego do obrotu, albo oferowany przedmiot został całkowicie wyprzedany....). Skoro więc korzyści które "m.in. autor, wydawca, beneficjenci, organizacje zarzadzania prawami autorskimi i pokrewnymi, skarb państwa z powodu nieodprowadzenia podatku,... nabywcy praw,..." równają się zero, to straty również są zerowe.

Chyba że zgodnie z tym co napisałeś, Skarb Państwa powinien pozwać właściciela praw do wspomnianej przeze mnie książki, bo skoro nie wznawia jej, to ja (i inni zainteresowani) nie możemy jej kupić, a więc Skarb Państwa nie dostanie swojego podatku
Niestety, ten absurdalny przykład pokazuje, do czego prowadzi ślepe trzymanie się litery prawa bez rozumienia kontekstu i ducha przepisów.


Ostatnia aktualizacja: 17.09.2020 00:02:07 przez wali7
[#96] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@wali7, post #95

wali7 - każdy w tym wątku ma rację. Jedni bronią kontekstu czynu a inni bronią wykładni prawa. Nikt już na tym nie zarobi, więc ciężko mówić o utraconych korzyściach, ale prawo jest prawem i niezależnie czy ktoś na tym traci czy nie, sprzedający jest oszustem sprzedającym wersje nieoryginalne bez oryginalnych pudełek wprowadzając dodatkowo w błąd opisem aukcji. To tak jak z tym Panem co zjadł w sklepie jedną śliwkę w czekoladzie. Szkodliwość czynu znikoma (cukierek kosztował 0,20 PLN), ale w myśli prawa jest to kradzież. Tutaj jest podobny kontekst.
[#97] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@wali7, post #95

Nieprawda.
Jeśli nie kopiujesz to nie łamiesz prawa i nie powodujesz zobowiązania wobec właścicieli praw.
Jeśli czerpiesz korzyść z nielegalnego użytkowania to dopuściłeś się złamania prawa, jednocześnie wygenerowałeś zobowiązanie wobec beneficjentów praw przez doprowadzenie do nie otrzymania przez nich korzyści. Zgodnie z duchem prawa każda kopia ma wygenerować zysk dla właścicieli praw. Jeśli czerpiesz korzyść z kopii bez wygenerowania zysku należnego właścicielom praw to tym samym czynisz ich poszkodowanymi wskutek przestępstwa.
Od oceny skali szkodliwości czynu są właściwe organy.
To czy kopiujesz książkę czy kradniesz z księgarnii jest czynem o podobnej szkodliwości.
Oba zachowania w duchu prawa są takimi samymi przestępstwami: wejscia w posiadanie i użytkowanie bez prawa do tego, inny jest tylko poszkodowany.
1000 osób tak kradnących to już spora kwota, a nawet pojedynczy przypadek może być nie nikły jeśli wartość egzemplarza jest wysoka.
Chęć legalnego użycia takiej własności intelektualnej nakłada prawny obowiązek ustalenia właścicieli praw i formalnego udowodnienia niemożności tego ustalenia na drodze prawnej.

W duchu prawa opisany przypadek to przestępstwo. Drobna kradzież to nadal kradzież, "drobne" inne przestępstwo to nadal przestępstwo.
Prawo definiuje nawet że dochodzi do niego w skutek także zaniechania działania.
Ale jak wspomniałem do oceny skali szkodliwości są właściwe organy.
[#98] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@orila, post #97

a w czym macie problem klika sie Zgłoś naruszenie zasad - nielegalna kopia oprogramowania i zdejmuja aukcje facet dostaje ostrzeżenie po 3 ostrzeżeniach w jednym miesiacu ma blokade sprzedaży.

Niech sobie tam sprzedaje te swoje dyskietki ale na zasadzie - "czyste" "do sformatowania"

jeden komentarz juz dostał negatywny link

Ostatnia aktualizacja: 17.09.2020 08:27:33 przez HOŁDYS
[#99] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@HOŁDYS, post #98

Po co go zgłaszać, on nic nie narusza.
Poza tym podatek się odprowadza od zysków nawet z allegro.
[#100] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@mmarcin2741, post #62

Kopiowanie dyskietek na wlasny użytek celem ochrony zawartosci jest dozwolone prawem autorskim.
[#101] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@WojtekX, post #99

Zależy od licencji sprzedawanego oprogramowania.
[#102] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@orila, post #100

Kopiowanie dyskietek na wlasny użytek celem ochrony zawartosci jest dozwolone prawem autorskim.


Większość dyskietek jest zabezpieczona przed
kopiowaniem.
Kiedyś to właśnie wydawca zapewniał wymianę
uszkodzonej dyskietki na nową. Wystarczyło
wysłać.

Ostatnia aktualizacja: 17.09.2020 09:14:58 przez mmarcin2741
[#103] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@orila, post #97

Jasne, nie podważam czy to jest legalne (czyli zgodne z prawem), czy nie. Bo nie jest.
Chodzi mi tylko o stwierdzenie, że w wielu wypadkach twórca/właściciel praw nie ponosi ŻADNEJ straty, gdy nie istnieje fizycznie możliwość sprzedaży oryginału.
A znając specyfikę stosunku twórcy do swego dzieła (wielu z nas coś tworzy, ja np. także :) ), w większości wypadków twórca czerpie satysfakcję z faktu iż jego dzieło nadal się cieszy zainteresowaniem. Zaś fakt niemożność nabycia dzieła obciąża wydawcę, nie tego który nielegalnie skopiował, bo inaczej się nie dało.
I nie chodzi mi tu o doprowadzenie do sytuacji możliwości swobodnego kopiowania starego softu (zapewne po jakimś dłuższym czasie miałoby to sens), co w mojej opinii idealne byłoby stworzenie platformy ze starym oprogramowaniem, gdzie właściciele praw mogliby przesłać paczki z oprogramowaniem, e-bookami, .... i za nieduże pieniądze zainteresowani mogliby te dzieła nabyć. Dzięki temu twórca/właściciel praw cieszyłby się wciąż (niewielkimi) zyskami przy zminimalizowanym koszcie obsługi hostingu, zaś nabywcy otrzymywaliby legalne oprogramowanie. Bo póki co mamy sytuację gdzie twórcy/właścicielowi praw szkoda czasu i zasobów na obsługę sprzedaży dzieła, na które popyt jest niewielki (ale wciąż jest), co skutkuje niemożnością legalnego zakupu, przez co zdeterminowani użytkownicy ściągają nielegalne kopie. Oczywiście nikt nie jest zainteresowany ich ściganiem, poza domorosłymi prawnikami, znawcami prawa autorskiego.

Powtórzę - chodzi o to, aby litera prawa nie zabiła jego ducha. Skupcie się lepiej na ułatwianiu legalnego obrotu dziełami kultury, zamiast marzeniami o penalizacji czynów o zerowej szkodliwości, bo na tym nikt nie skorzysta. No może poza prawnikami....
[#104] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@orila, post #100

A co powiecie na to, nasz kolega z forum od lat sprzedaje Workbencha z wszelakim softem na amige, programami grami na kartach CF. Nikt tutaj na forum mu tego nie wyrzyguje, ba mało tego. Cały YT go chwali, jakie to świetne karty CF sprzedaje maxsoft...
Czemu w tym temacie nikt burzy nie robi ?

https://allegro.pl/oferta/karta-cf-4gb-amiga-600-1200-4000-cd32-8124018822

Ostatnia aktualizacja: 17.09.2020 09:30:43 przez banan666
[#105] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@banan666, post #104

Czemu w tym temacie nikt burzy nie robi ?


Bo to ma ze 30 lat i więcej. Wszyscy przymykają
oko. Sami twórcy bywają zaskoczeni, kiedy się
dowiadują, że w jego grę jeszcze ktoś na tym
świecie gra .
[#106] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@banan666, post #104

Bo maxsoft to legenda :) Amigę kocham i jej tylko chce ...
[#107] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@mmarcin2741, post #105

aha, czyli jak jak jest legendą to może piracić i jeszcze mu wszyscy przyklaskują a jak nie to be. Takich właśnie odpowiedzi się spodziewałem.
[#108] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@banan666, post #104

Zasadniczo do odpalania Workbencha z karty CF trzeba mieć Amigę (chyba że ktoś się uprze).
Jak masz Amigę to masz licencję na Workbencha. Tylko trzeba dobrać wersję pod komputer, bo A500 nikt nie sprzedawał z Workbenchem 3.1
Co do programów czy gier - jeśli są to pozycję komercyjne, nie udostępnione za darmo to proponuję zgłosić sprzedawcę. Jak traktujemy ludzi równo to równo.
[#109] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@Jacques, post #1

Jest też na eBayu https://www.ebay.pl/sch/kamilo9595pl/m.html link
[#110] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@wali7, post #103

To wlasciciel praw decyduje. Moze miec rozne powody aby nie zgadzac sie na wznowienie sprzedazy. Nie ma też wtedy fizycznej mozliwosci kupienia.
Dla przykładu firma przestawiła się na PC i może woli sprzedać nowy produkt na nową platformę.
Może też nie chcieć bo nie Może część kodu przepadła i nie może lub nie chce supportować takich kupujących.
Przykłady z trochę innej kategorii: Apollo, Phase5/DCE,...
To jest temat decyzji indywidualnych autorów IP, a nie jak sugerujesz dyskusja litera kontra duch prawa. Jak jesteś zdeterminowany, to kup licencję lub załatw zgodę na dystrybucję i po temacie. Jak mniej zdeterminowany to kup legalną uzywaną kopię. Wszystko da się zrobić w granicach prawa, bez prób usprawiedliwiania jego łamania.
[#111] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@orila, post #110

Warto jeszcze dodać, że istnieje dozwolony użytek, który ogranicza prawa właściciela do zarabiania na dziele a odbiorcy daje możliwość korzystania z nie zakupionej własności intelektualnej. Czyli można znaleźć bibliotekę i skorzystać z książki albo zaprzyjaźnić się z właścicielem takiej książki a może pożyczy :)

Ostatnia aktualizacja: 17.09.2020 12:45:34 przez cossack
[#112] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@orila, post #110

Ależ ja nic nie usprawiedliwiam. Zdaję sobie sprawę, że ściągnięcie książki jest niezgodne z prawem.
Jednocześnie zwracam uwagę, że w opisanej przeze mnie sytuacji twórca/właściciel praw nic nie traci.
Tylko tyle i aż tyle.
Rozumiesz co mam na myśli?
[#113] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@wali7, post #112

Jednocześnie zwracam uwagę, że w opisanej przeze mnie sytuacji twórca/właściciel praw nic nie traci.
Tylko tyle i aż tyle.

Tak Ci powiedział właściciel tych praw ? Czy to takie osobiste wrażenie ?
[#114] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@wali7, post #112

Rozumiem że nie rozumiesz że nie wiesz nic o umowie licencyjnej tego autora.
[#115] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@cossack, post #111

Na takiej zasadzie działa pewien gryzoń w internecie.
[#116] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@cossack, post #113

Po analizie wszystkiego w tym wątku, stwierdzam że to bardzo dobrze ze są ludzie którzy handlują tym starym truchlem/softem na nasze Amigi.
Skoro prawie nie ma legalnych dystrybutorów, chętnie zakupu dokonam.
A płytki zakupie u producenta, jest będzie mi znany, czi u autora.
Ogólnie prawo autorskie to beka, póki są oryginały kupuje je.
Jeśli nikt już nie jest zainteresowany kolportażem, kupuje oryginały używki, jeśli nie ma używek kupuje kopie.
Koniec i kropka, mam czyste sumienie.
Jeśli nikt mi nie udostępni np gry Black Crypt w oryginale, kupuje kopie.
[#117] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@WojtekX, post #116

Jeśli nikt mi nie udostępni np gry Black Crypt w oryginale, kupuje kopie.


Po co kupować i płacić za grubą przebitkę, jeśli możesz sobie sam nagrać na własny użytek?
Wszystko zależy od tytułu, ale tak średnio patrząc podróbka za co najmniej połowę ceny używanego oryginału w stanie BDB, hmm... Co kto lubi
[#118] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@WojtekX, post #116

Dorzucę się jeszcze do tego podsumowania ze swoją myślą. Wynikła ona tu poniekąd z różnych wypowiedzi. Osobiście także nie popieram tego że ktoś sprzedaje piraty, bo zwyczajnie okrada autora. Ale już abstrahując od w/w sprzedawcy. Dajmy na to jest sobie gra X, oczywiście wiekowa. Dystrybutor, wydawca dawno nie istnieje. I zasadniczo nie ma możliwości jej nabyć w jakikolwiek sposób, a bardzo chcemy w nią zagrać. Co robimy: a) ściągamy pirata, którego kopii w internecie jest cała masa, b) odpuszczamy bo chcemy być fair względem autora/wydawcy/dystrybutora, który jak podkreśliłem, prawnie już nie istnieje, a granie o ową grę X zostaje już tylko w sferze marzeń.


Ostatnia aktualizacja: 17.09.2020 17:47:36 przez don_rafito
[#119] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@don_rafito, post #118

Piszę w tym wątku tylko z jednego powodu, aby była jasność co jest legalnym użytkowaniem a co nie. Aby nie było wątpliwości, że ktoś nakupuje badziewia w drewienku i będzie myślał, że to legalna wersja (może nie oryginalna ale legalna). Niektórzy z jakiegoś powodu bardzo to biorą do siebie jakbym im czegoś zabraniał i wytykał ale nie o to mi chodzi. Tylko i wyłącznie na określeniu ram gdzie ten użytek jest legalny a kiedy nie.
Może ktoś kto będzie chciał legalnie pograć w grę jednak spróbuje odnaleźć osobę z prawami i może mu tych praw udzieli bądź uwolni grę do ściągania z PPA albo będzie chciał odsprzedać i będzie można zrzutkę zrobić. To nie jest próżnia ktoś te prawa ma.
Po prostu nazywać rzeczy po imieniu piractwo, piractwem a nie, że to niby ok, bo gdzie mam kupić. Nikt nie powiedział że musisz kupić możesz nie grać lub pożyczyć się gry od kolegi który ją ma, to nie będzie piractwem. Można oczywiście też pójść na łatwiznę i ściągnąć grę złamaną i to jest piractwo.

Inny wątek pokazuje jak wrażliwi są autorzy swoich dzieł, swojej własności intelektualnej na w ich mniemaniu naruszenie. Czy do tego doszło czy nie, ja nie wiem, ale poziom emocji systematycznie się podnosił.
[#120] Re: "wydawca" amigowych piratów na Allegro i OLX

@cossack, post #119

Problem z legalnymi grami jest taki ze po 30 latach dyskietki nie dzialaja a i przepisywac zabezpieczen sie nie chce z ksiazeczek

Whdload lub crack jest po prostu wygodniejszy i to nie ma co ukrywac.

BOX z gra tylko na półce
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem