Wątek zamknięty
[#61] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@wali7, post #59

OK, być może jest to znacznie szybciej.

Przyznam, że na A1200 z samym FAST RAM pracowałem dopiero niedawno i to krótki czas (mam teraz w tej Amidze Blizzarda 1260). Zatem mam niewielką praktykę z taką konfiguracją Amigi 1200.

Większość czasu pracowałem albo na gołej A1200 albo przynajmniej z Blizzardem 1230-IV.
[#62] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@wali7, post #47

@wali7
Dlaczego uważasz nas za grupę świrów?

Nie miałem żadnych założeń dotyczących niczyjego stanu psychicznego i nie mam kwalifikacji by móc orzekać w tejże kwestii... niemniej jednak, jak widać po poniższym moim cytacie, znajdują się tu biegli, gotowi mnie zdiagnozować.
Skoro temat dotyczył Amigi, czy miałem zadać te pytanie na forum PlayStation?

@Splavinho
Biorąc pod uwagę, że Twój kolega istnieje jedynie w Twojej wyobraźni i stworzyłeś jakąś karykaturalną postać, żeby wywołać flame oczekiwaniem, że środowisko ruszy tłumnie broniąc jego stanowiska, to myślę że to zapytanie możesz kierować gdziekolwiek, wliczając kolejne postacie we własnej wyobraźni ;) Jeśli będą to stolarze, czy hodowcy drobiu też ok, poradzisz sobie z odpowiedzią samemu sobie ;)


Gdybym był nastoletnią dziewczynką, mogłoby zapewne być mi przykro, gdyby ktoś powiedział, że Bieber źle śpiewa i jest brzydki. Natomiast próba diagnozowania mnie w żaden sposób nie dotyka mnie i prawdę mówiąc, wszystko mi jedno co na mój temat myślicie. Jeżeli komuś sprawia to niewymowną radość, to może założyć, że mam sobie wymyślonego kolegę, a zależało mi na zrobieniu szumu i zaistnienie... Nie poczułem smutku, nie jestem z tego powodu w stanie nawet zbliżonym do depresji... świat jest piękny, nawet dyskutując z amigowcami-psychiatrami.
[#63] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Nasedo, post #62

Super. Masz co chciałeś, wiec teraz tylko niech admin zamknie ten żałosny temat.
Z "kumplem" sobie pogadaj o spisku upadku Unitry i FSO jeszcze.
2
[#64] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Nasedo, post #62

Gdybym był nastoletnią dziewczynką, mogłoby zapewne być mi przykro, gdyby ktoś powiedział, że Bieber źle śpiewa i jest brzydki. Natomiast próba diagnozowania mnie w żaden sposób nie dotyka mnie i prawdę mówiąc, wszystko mi jedno co na mój temat myślicie. Jeżeli komuś sprawia to niewymowną radość, to może założyć, że mam sobie wymyślonego kolegę, a zależało mi na zrobieniu szumu i zaistnienie... Nie poczułem smutku, nie jestem z tego powodu w stanie nawet zbliżonym do depresji... świat jest piękny, nawet dyskutując z amigowcami-psychiatrami


Nie wiem skąd pomysł, że moja wypowiedź miała Cię dotknąć czy sprawić Ci przykrość. Wyraziłem tylko swoją opinię na temat tego, co robisz w tym wątku, a jest ona krytyczna zarówno w kontekście treści Twoich postów jak i ich formy. Sorry, ale tak to widzę i jestem skrajnie zaskoczony tym przedszkolem, które tu odstawiasz, bo w innych wątkach wypowiadasz się merytorycznie.

Ale ok, Twoje prawo, ja już z tego wątku znikam i życzę dalszych owocnych rozkmin z kolegą.
1
[#65] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Nasedo, post #1

Jako,ze zaczynałem od zx pectrum/zx 81w latach ok 1982/83, upadek Amigi był dla mnie czymś całkowicie naturalnym. Zwykła ewolucja. W końcu gry na Ami to były tylko gry z 8 bit, w trochę lepszej kolorystyce, rozdzielczości i płynności.
Dopiero PC i Psx coś pchnęły do przodu. Lubie gry z Ami, ale siermiężne się wydaja w porównaniu do takiego choć by Snesa.Mniej dopracowane pod hw i jakies takie stare ;)


Ostatnia aktualizacja: 28.01.2023 00:44:24 przez Aniol
2
[#66] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Aniol, post #65

Może coś w tym jest, że jak ktoś nie pamięta że inne firmy też upadały to myśli że świat się kończy. No chyba że ktoś zaczynał od C64. hahaha Bidulek bezpaństwowiec, obca przemoc wzięła a nie ma komu odebrać by przywrócić normalność. ;)

Ludzie jesteśmy klientami kupującymi sobie od czasu do czasu lepszy komputer, najlepszy na jaki nas stać z tego co w danym momencie historii oferuje rynek. I to nie nasze zmartwienie kto je produkuje albo czy plajtuje czy nie. Znudził się to sprzedajesz, jeśli ci go szkoda to chowasz do konta, a jak lubisz inne logo to sobie kup naklejkę. Jesteśmy użytkownikami produktu a nie udziałowcami firmy, więc nie wiem po co te śledztwa o to kto nam firmę rozwalił? buuu Who cares? Olać to! Nie nasz problem. Siadaj twój ruch, wszelkie negocjacje możemy prowadzić dopiero po wypuszczeniu... sorry to nie ten wątek. ;)

Jakoś do innych przedmiotów które używamy ludzie mają zdrowszy stosunek. Potrzebujesz np pralkę albo rower to kupujesz i używasz i w nosie masz kto to zaprojektował i czy go zwolnili z firmy albo czy ta firma nadal istnieje itp. Jak sie rozleci to kupisz nowe i nie będziesz za starą płakał ani podsycał w sobie urazy do świata do końca życia że producent zniknął. Gdyby wszyscy producenci pralek zniknęli to ja rozumiem że mamy problem narodowy i ktoś coś powinien zrobić zanim wszystkie pralki pozdychają i zanim będziemy musieli wszystko prać ręcznie. Ale jeden producent w tą czy w tamtą to bez znaczenia. :)

Skupmy sie na tym na co mamy wpływ a nie na tym na co nie mamy. Jak ktoś jest fanem pomysłów Minera to niech sobie kupi Lynxa i 3DO, bo to jego następne pomysły po Amidze. Nie podobają sie? To o co te jęki? Że w nowej pralce guzik jest w innym miejscu? To sie przyzwyczaj. Za mało macie Amig w domu bo nie ma ich kto produkować?

Ciekawe ile osób mnie teraz skreśli za ten obojętny stosunek do producenta Amigi. ;)



Ostatnia aktualizacja: 28.01.2023 01:36:04 przez ZbyniuR
4
[#67] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@ZbyniuR, post #66

Ciekawe ile osób mnie teraz skreśli za ten obojętny stosunek do producenta Amigi. ;)



Chciałeś powiedzieć: "Ile osób będzie potrzebowało pralki." ;)
[#68] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@san_u, post #67

Nie, nie to chciałem powiedzieć. Bo każdy będzie potrzebował pralki, no chyba że na golasa chodzi. Ale jeśli zrozumieją mój przekaz to może nie będą płakać jak im jeden z producentów pralek splajtuje.
[#69] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@ZbyniuR, post #66

Jakoś do innych przedmiotów które używamy ludzie mają zdrowszy stosunek. Potrzebujesz np pralkę albo rower to kupujesz i używasz


Ale bywają też inne motywacje. Nie kupowałem Amigi dlatego, że potrzebowałem komputera. Poszedłem w Amigę, bo nie odnajdywałem się społecznie i relacyjnie w życiu. Potrzebowałem czegoś do kochania oraz subkultury, ale jakiejś innej, niż te podstawowe w latach 90.

Taki punkt wyjścia nieco zmienia punkt widzenia.
2
[#70] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Aniol, post #65

Dopiero PC i Psx coś pchnęły do przodu


Zgoda , masz całkowitą rację bo tak było. A co by było gdyby Commodore nie splajtowało i w styczniu 1995 roku wypuściło na rynek np A1300 z chipsetem Hombre ? Może nowy komputer przyćmiłby Psx1 ? Commodore podobno miało fiasko . Brakowało pieniędzy , tylko czemu?
[#71] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@djpiotrs, post #70

bo kradły garniturki ile sie dało , kilka osób ludzi z pasją jak Dave , Beth Richard, Mical , żerowało na ich umiejętnosciach rozkradli firmę jak wiele innych tak jak w polsce rozkradli wielkie zakłady tak samo działo sie w usa i dzieje nadal , sprzedają w cholere wszystko co idzię nawet wieżowce , w chicago searsa sprzedali chinczykom jaja panie jajaja
3
[#72] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@djpiotrs, post #70

Mam wrażenie, że inne firmy, takie jak Sony, po prostu robiły swoje, konsekwentnie, w jakimś naturalnym rytmie. Natomiast C= przypominało mi zawsze zakład żywcem wyjęty z PRL-u, gdzie projekt nowego chipsetu to było szarpnięcie się na słońce, niemal jak atomówka w Żarnowcu czy inny przekop mierzei.
3
[#73] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Daclaw, post #72

Wszystko szło w kierunku maksymalnej unifikacji. Także w segmencie rtv.
Gdzie są dziś takie firmy jak Sanyo, JVC nawet Sharp? Został tylko
znaczek firmowy a produkuje to ktoś inny.
W dziedzinie komputerów również produkcja wielu różnych modeli,
ze sobą niekompatybilnych, nie miała racji bytu na dłuższy czas.
Liderem był pc i to on stał się obowiązującym standardem.

Ostatnia aktualizacja: 28.01.2023 12:51:03 przez mmarcin2741
[#74] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@djpiotrs, post #70

A co by było gdyby Commodore nie splajtowało i w styczniu 1995 roku wypuściło na rynek np A1300 z chipsetem Hombre ? Może nowy komputer przyćmiłby Psx1 ? Commodore podobno miało fiasko . Brakowało pieniędzy , tylko czemu?


1. Gdyby. Teoria światów alternatywnych.
2. Chipset AAA / chipset Hombre - to nie wszystko, potrzebny byłby jeszcze komputer, w którym ów nowy chipset miałby się znaleźć, odpowiednia cena aby znaleźć nabywców - a też odpowiedni system, oprogramowanie użytkowe i rozrywka (np. gry). Ale też pozostaje pytanie na ile byłby to komputer zgodny z poprzednimi - na ile amigowa społeczność by to przyjęła.
3. W odróźnieniu od "gdyby", PSX (jedynka) powstało. Z racji na to iż to była konsola, odpadł niejako problem systemu operacyjnego, odpadł problem użytków - jednak pozostał problem atrakcyjności dla programistów a to jednak się udało.
4. Sprzęt w zamierzeniach "lepszy niż" - to chociażby przykładowy Atari Jaguar, sprzęt w którym lepiej było pisać pod biedną Motorolkę... i co z tego, że sprzęt był lepszy. Tak czy owak "tak dobry sprzęt" również padł.
4a. Po tysiącach lat, firma ze znaczkiem ATARI wypuściła VCSa - w porównaniu ze starymi Atarynkami na pokładzie całkiem niezła maszyna, całkiem dobry-słabiutki-pecet. Sprzęt lepszy... a gdzie jest sukces? Ano, nie ma go.
[#75] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Daclaw, post #72

Tutaj masz rację. To jest jeden z głównych czynników upadku Commodore. Mając Amigę poświęcali czas, pieniądze na prototypy pokroju C65. To taki jedyny bezsensowny projekt który przychodzi mi do głowy ... .
1
[#76] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@djpiotrs, post #75

C65, komputery 8 bitowe pokroju C16, +4, rozwój Commodore PC
i inne nie mające szans rynkowych projekty. Gdyby te środki
zostały przeznaczone na rozwój Amigi, to Aga byłaby ze 2 lata
wcześniej a w 92 już następna generacja.
Dziwne to były czasy. Dzisiaj firma, która robi, co chce, mając
gdzieś konsumentów, upadłaby po kilku miesiącach.
[#77] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@ZbyniuR, post #68

Kompletnie nie zrozumiałeś, co miałem na myśli XD
[#78] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@mmarcin2741, post #76

A ja myślę że gdyby nigdy nie kupili Amigi, a rozwinęli taki pomysł jak C65 to by im sie lepiej sprzedawał niż taki komp jak Amiga. Przecież C64 miał blisko 20 mln fanów. C128 reklamowany jako następca tego kochanego modelu mimo że g...o potrafił a jak na 8bit to był strasznie drogi, to sprzedał sie nadspodziewanie dobrze. Dlatego C65 z trybami lepszymi niż w Amidze i składający sie z mniejszej ilości części niż A500 czy C128, moim zdaniem też miał duże szanse na przekroczenie sprzedaży obu tych komputerów. A okienka przecież można zrobić do każdego kompa. Ze 16bitowym MOŚkiem mógł być kompatybilny z C64 a jednocześnie tak dobry jak Apple IIGS. Zobaczcie sobie jego demka. Nawiasem mówiąc zastosowano w nim następcę SIDa. A to by dobrze brzmiało w reklamie. :)

A co do PC. Przez ostatnie 2 lata istnienia, firma C= zarabiała głównie na sprzedaży PeCetów. I ładowali tą kasę w promocję AGAty. Po tym jak przestały im schodzić C64 i A500, i nie miało już sensu ich produkować, jedynie z forsy za PC mogli sfinansować opracowanie i wdrożenie A1200. Jak sie patrzy na wykres dochodów i wydatków firmy (krąży gdzieś po sieci na PPA też był), to dwa razy mieli spore dochody i dwa razy mieli spore wydatki. Najpierw forsę zarobioną na C64 wydali na promocję A1000, bez skutku. Gdy sie pojawiła A500 ledwo wyszli powyżej kreski. A potem się wykosztowali na promocję A1200, ale tym razem nie mieli aż tak dużych oszczędności, a i rywalizowali z całą bandą firm PeCetowych które właśnie dostały Windę 3.1, za co chwalono je w każdej gazecie. A Maki już miały kolory i multitasking, czego w czasach A500 jeszcze nie miały. A do płaskich gier tańsze były konsole SEGI i SNES. I to sie nie mogło udać. Padli bo wierzyli w mrzonki że Amiga jest komputerem przyszłości. A nie była.



Ostatnia aktualizacja: 28.01.2023 14:52:57 przez ZbyniuR
3
[#79] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@ZbyniuR, post #78

A ja myślę że gdyby nigdy nie kupili Amigi, a rozwinęli taki pomysł jak C65


Gdyby nie kupili Amigi, toby nie wpadli na taki pomysł, jak C65. To jest de-facto hybryda C64 i Amigi. C128 to był komputer dokładnie na miarę możliwości niedoładowanego zewnętrzną technologią Commodore w tamtym czasie. I jeszcze projekt Commodore 900 - też dokładnie na ich poziomie.
2
[#80] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Daclaw, post #79

C=128 przez brak VicaII działającego w trybie 2MHz to była tragedia na kółkach. Zabiło to możliwości posiadania lepszych gier i nikt trybu C128 nie traktował poważnie.

Ostatnia aktualizacja: 29.01.2023 00:13:16 przez michal_zukowski
1
[#81] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Nasedo, post #1

Co tu opisywać. Lata 80 i 90 to początek komputeryzacji w rozumieniu powiedzmy "powszechnym". Każda firma chciała zaistnieć: Sinclair, Commodore, Atari, Acorn, Oric i multum innych.

Taka zbieranina systemów niekompatybilnych jest niewygodna nie tylko dla firm tworzących software, ale też (w efekcie) dla użytkowników. W tym tyglu musiało wykrystalizować się coś co musiało się stać standardem - z wygodną konsekwencją dla obu wspomnianych grup.

I do owego utworzenia się standardu przyczynił się IBM. Paradoksalnie - poprzez olanie przez firmę powstających na rynku klonów ich maszyn (w zasadzie plagiatów) i luźnie podejście do praw autorskich w tym zakresie.

Gdy standard domowo-biurowy w miarę się ugruntował (poprzez pojawienie się multum tanich klonów IBM), włączyły się firmy hardwarowe, które zrozumiały, że dla tak szerokiego rynku warto tworzyć nowy sprzęt. Tutaj pojawia się poboczny wątek kart 3D.

To wszystko spowodowało, że inne systemy zostały przez softwarowców olane jako nie dające szans na taki zysk taki jak rynek klonów IBM.

Po jakimś czasie spowodowało to, że użytkownicy widząc dostępność oprogramowania wybierali klony IBM. To z kolei wpłynęło na firmy softwarowe i hardwarowe, które raczej tworzyły dla systemów, które dawały szanse na zysk, a więc PC. A to znowu wpłynęło na użytkowników (tak jak wyżej). I tak dalej na zasadzie sprzężenia zwrotnego i w sumie - "generatora samowzbudnego".

I oto cała tajemnica upadku Commodore (i Amiga), Atari, ale także pozostałych komputerowych outsiderów lat 90.

Poza pokłosiem klonów IBM utrzymał się drugi standard - Apple Mac. Ale w odróżnieniu od IBM, to nie "standard komputerów", a bardziej rodzaj stanu umysłu. W sumie, jak widać, sprzedawanie bajek to również skuteczny sposób na biznes.

:).
1
[#82] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Daclaw, post #79

No może i racja. Ale im wcześniej by sie przekonali że mają lipne pomysły to szybciej by sie skupili na PC. Albo mogli tą przygodę z Amigą potraktować jak pomysł na jeden sezon zamiast modernizować z nadzieją na drugi z poprawioną Amigą.

Tam podobno bezpośrednią przyczyną plajty był zakup odrzutowca parę miesięcy przed plajtą, i wpisanie go we wydatki na promocję. Jak to miało zachęcać do kupowania ich kompów to ja nie wiem. Fakt że takiej dziury w budżecie już nie było czym zakleić. Ale pal licho ten samolot. PC sie sprzedawały na tyle dobrze że gdyby sobie odpuścili produkcję i promocję Amigi, to firma by spokojnie przetrwała kolejne 5 lat. Ale woleli gonić za wizjami i patrzeć jak to wykrwawia firmę niż sie przyznać do błędu i to zatamować. Amiga ruleeeez!!! Tylko ona tak potrafi uwalić ...

Ale może tam faktycznie był spisek. Wszyscy myślą że idioci rozwalili firmę, a oni zrobili taki wałek że zarobili na tym więcej niż ta firma była warta. ;) Może tam chodziło o zakład podobny jak w tym dowcipie o sikaniu do szklanki na początku filmu Desperado. Pamiętacie to?
https://www.youtube.com/watch?v=hiSc0nvyJvk
[#83] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@ZbyniuR, post #78

Przez ostatnie 2 lata istnienia, firma C= zarabiała głównie na sprzedaży PeCetów.

To rzetelne info z jakiejś książki o historii firmy? Zawsze myślałem,
że pecety od Commodora to była katastrofa.

Ostatnia aktualizacja: 29.01.2023 10:34:29 przez mmarcin2741
[#84] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@mmarcin2741, post #83

Bo taką historię sprzedawał Dave Haynie. Twierdził, że Commodore kasę inwestowało w rozwój linii PC "które się nie sprzedawały" zamiast pompować pieniądze w R&D w Amidze.
[#85] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@mmarcin2741, post #83

Chcesz powiedzieć że twoja opinia była oparta o jakieś rzeczowe argumenty?
Może jakieś czasopismo je testowało i napisali że one są do niczego?
Bo ja myślałem że taka opinia zrodziła sie w głowie Amigowego fanatyka który uważa że wszelkie komputery które nie są Amigami są do bani, włącznie z PC od C=. A ich znikomą obecność na Polskim rynku uważali za potwierdzenie słuszności tej tezy. Tylko że COCOM sprawiał że zachodnie PC nie miały u nas szans przy Tajwańskich składakach. Nawet najwięksi producenci PC nie mogli tego przeskoczyć, ale to chyba nie znaczy że byli do niczego skoro do dziś trzęsą rynkiem. :)
A co do książek to spytaj Jubiego, on je lubi czytać.
[#86] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@mmarcin2741, post #83

Zawsze myślałem,
że pecety od Commodora to była katastrofa.


Pamiętajmy, że firmy takie jak IBM i Commodore zaczynały jako dostawcy sprzętu biurowego. Zajmowały się tym kompleksowo, więc kiedy biur weszły komputery, zajęły się nimi również. I ten profil działalności nadal funkcjonował w latach 80/90, więc kiedy pecety weszły na dobre do biur, C= zwyczajnie musiało mieć je w ofercie. Żaden spisek, żadna głupota, po prostu tego oczekiwali klienci.

Zanim nastąpił boom na Apple, polscy dealerzy tej marki mieli wręcz wylane na klientów indywidualnych, bo kompleksowo obsługiwali wydawnictwa.

Świat komputerów domowych to jeszcze nie cały świat.
[#87] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Daclaw, post #86

Podobno pecety od Commodora początkowo sprzedawały się dobrze,
ale potem wyszła jakaś niekompatybilność w biosie i sprzedaż pole-
ciała na łeb, na szyję.
[#88] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Nasedo, post #1

Hello world! Tu kumpel Naseda, praprzyczyna całego zamieszania. Dlaczego rejestracja na PPA tak długo trwała? Admin jest leniwy, czy sprawdzał mnie w CBŚ i Urzędzie Anty-MONOPOLOWYM?

Na początek apeluję: Nie wierzcie w to, co facet o mnie pisze! Pewnie chce mnie ustawić w waszych oczach jako świrniętego fanatyka, byście od początku nie traktowali moich słów i argumentów poważnie. W szczególności nie jest prawdą, że moim zdaniem „Amigę załatwiły banki”. To cytat z wypowiedzi kogoś innego, z którą się nie utożsamiam.

W kolejnym wpisie przejdę do meritum.
[#89] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@Nasedo, post #1

Przedstawię teraz znane powszechnie fakty wraz z moją interpretacją. Wdzięczny będę za polemikę ściśle merytoryczną, czyli: w którym momencie przeinaczam fakty lub gdzie konkretnie mylę się w ich interpretacji. Dowcipne komentarze pozostawcie dla Naseda.

1. Amiga w zasadzie nie była unowocześniana. Wkładano ją tylko w różne obudowy. Pomijam ECS, bo był zmianą tak niewielką, że większość użytkowników nie widziała różnicy w stosunku do OCS. Zatem w ciągu 9 lat wszedł do użytku jeden nowy chipset graficzny, a dźwięk pozostał niezmieniony. Porównajmy to chociażby z polityką konkurencyjnej firmy Atari: Zupełnie nowe modele Falcon i Jaguar, a przedtem znaczące ulepszenia w wersji STE.

1a. Rozwój Amigi hamowany był tak bardzo, że jak czytam w Wikipedii, „personel techniczny starał się wykonywać swoją pracę za plecami kierownictwa. Na przykład egzemplarze próbne procesorów z Motoroli dostarczano na adresy domowe projektantów”.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Commodore_International#Upad%C5%82o%C5%9B%C4%87

2. Polityka marketingowa Commodore’a była często i mocno krytykowana. Na przykład w Polsce reklamy Amigi widziałem jedynie w prasie amigowskiej. Czyli przekonywali już przekonanych, zamiast szukać nowych klientów. Marnowali zyski.

3. Nawet nie mając pojęcia o ekonomii, rozumiałem że produkt nierozwijany musi przegrać z konkurencją. Tym bardziej musiał to rozumieć zarząd Commodore’a. A mimo to konsekwentnie prowadził taką politykę, jaką prowadził. Można się nie zgadzać że to spisek, uznając działania firmy za jawne. Jednak nie da się zaprzeczyć, że było to działanie świadome. Commodore zbankrutował celowo.

4. W charakterze postscriptum: Nie jestem oszołomem i nie uważam, że Amiga była tak zajedwabista, że nie mogła upaść w sposób naturalny. Upadłaby zapewne prędzej czy później, ale dzięki świadomej polityce zarządu Commodore’a nastąpiło to wcześniej. Upadki kolejnych, dobrze prosperujących firm, które ją wykupiły, dają co prawda do myślenia, ale nie można uznać ich za dowód.

Ostatnia aktualizacja: 29.01.2023 14:06:48 przez mo-1966

Ostatnia aktualizacja: 29.01.2023 14:07:08 przez mo-1966
[#90] Re: Upadek Amigi - czy to spisek?

@mo-1966, post #89

A nie pisałem, że HerrMage pisze po portalach, w wątku wciela się w dwie osoby.
1
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem