O wiele ciekawszym zagadnieniem jest emulowanie nie samego C64, a nośnika danych. Zresztą dostępne emulatory nie zostawiają nam często innego wyboru w przypadku, gdy dane komendy dla stacji dysków nie są supportowane przez emulowaną stację, co ma miejsce w przypadku plików d64. W tym celu oczywiście potrzebne nam jest sprawne C64 (przepraszam, że nie wspominam o 128, to jedynie uchybienie z przyzwyczajenia). Żmudne wczytywanie ze stacji dysków, czy nie daj Wirusie Komputerowy z taśmy, przysparza zniecierpliwienia. Z tym jednak można sobie poradzić, tudzież skoczyć do kuchni po kanapkę. Gorsza sprawa, gdy buszując (surfując jak kto woli) po przestworzach Internetu natkniemy się na stos gier czy demek, które chcielibyśmy zobaczyć "tak naprawdę", a nie na emulatorku. Zapisanie tak obszernego stuffu na dyskietkę zajmie sporo czasu, mija się to z celem, także jeżeli chcemy przegrać programy z taśmy lub dyskietki i zachować je na twardzielu. Tak więc warto uzbroić się w kilka niezastąpionych programów, które zamieszczam w archiwum. Każdy z nich pełni nieco inną rolę, ale wszystkie mają jeden cel, korzystają z zasobów naszych dysków twardych i sprawią, że w kwestii odczytu - C64 stanie się demonem prędkości, tak jakbyśmy podłączyli do niego cartridge.