Chyba mi padły/padają obydwa zasilacze ( 1 do A600, 2. od A500+ ). Ale po kolei.
Przez cały czas Amiga działała bez problemu ( z zasilaczem od A600 ), ale 3 dni temu po włączeniu zasilacza nie zawsze startowała ( było jedynie słychać cichutkie "pykanie" ), ale jak wyłączyłem i włączyłem od nowa to w końcu załapywała. W końcu jednak przestała się włączać więc zamieniłem zasilacz na ten co mam od A500 (
ciężki ), zadziałał, uznałem więc, że ten od A600 się zużył. Teraz jednak po ok. 2-3 dniach z tym od A500 robi się to samo. Włączam zasilacz, słychać z jego wnętrza delikatne prykanie, zapala się dioda na scandoulerze, po chwili gaśnie, ewentualnie usłyszeć można pryknięcie z floppa i koniec. Odłączyłem od Ami co się da, zostawiłem tylko flopa i scandoubler podpiętego do zasilania przez przelotkę od adaptera CF ( którego też wyjąłem ).
Czy to oznacza, że miałem pecha i obydwa zasilacze były w takim stanie jakim były i w końcu padły? Tym bardziej, że wcześniej, zanim kupiłem scandoubler podpinałem Ami do telewizora przez EURO ( więc zasilacz ciągnął mniej o tego scandoulera ), tym bardziej, że raz Ami włączyła mi się w taki sposób, że miałem obraz na LCD, dioda na scandoublerze zgasła po chwili, a obraz był "wyblakły", taki sam jak po podpięciu do scandoublera za słabego prądu ( raz podpiąłem go przez ładowarkę do noki 450A i było podobnie ). Scandoubler to
GBS-8220, w specyfikacji jest napisane, że wymagane zasilanie to DC5V 2A, ale wiara na forum piszę, że ciągnie 500mA.
Ostatnia aktualizacja: 27.03.2014 12:44:15 przez glon