26.12.2015 14:46
[#33]
Re: Amigowy kalendarz na 2016 roku
@codi, post #31
No nie takie 340...
Trzeba zrobić zdjęcia,
Złożyć kalendarz,
I wydrukować najlepiej w drukarni
Zdjęcia musza byc w wysokiej rozdzielczości, żeby można bylo je potem do 300dpi przeskalować. Mam sprzęt tylko nie mam czego focić...
Sam proces przygotowania do druku też jest dość czasochłonny więc
Proponowałabym zabrać sie za to w okolicach wakacji...
Trzeba zrobić zdjęcia,
Złożyć kalendarz,
I wydrukować najlepiej w drukarni
Zdjęcia musza byc w wysokiej rozdzielczości, żeby można bylo je potem do 300dpi przeskalować. Mam sprzęt tylko nie mam czego focić...
Sam proces przygotowania do druku też jest dość czasochłonny więc
Proponowałabym zabrać sie za to w okolicach wakacji...
26.12.2015 16:04
[#34]
Re: Amigowy kalendarz na 2016 roku
@dragon_x, post #33
Wiem, zawodowo robię trochę DTP, między innymi kalendarze. Może przesadziłem z tymi 340 dniami, nie mniej pod koniec roku drukarnie udostępniają gotowe kalendaria na kolejny rok - także 80% roboty odpada. Jedynie mieć do listopada gotowych 12 zdjęć.
Kalendarz taki jak poniżej składa się bardzo szybko, czasem nawet można dostać dokument Illustratora tylko do wstawienia zdjęć. Zdjęcia to jest problem największy.
A no i fizycznie żeby nie był za duży, teraz robiłem jakiś gigantyczny to miałem ogromny problem z dobraniem zdjęć żeby miały te 300dpi.
Kalendarz taki jak poniżej składa się bardzo szybko, czasem nawet można dostać dokument Illustratora tylko do wstawienia zdjęć. Zdjęcia to jest problem największy.
A no i fizycznie żeby nie był za duży, teraz robiłem jakiś gigantyczny to miałem ogromny problem z dobraniem zdjęć żeby miały te 300dpi.
26.12.2015 21:27
[#35]
Re: Amigowy kalendarz na 2016 roku
@codi, post #34
Ja też zawodowo zajmuję się poligrafią :)
między innymi... ;)
wolę Corela od Illustratora ale każdy lubi co mu pasuje:)
robiłem już projekty kalendarzy od zera i myślę, że się zrobi ładny.
Taki jak pokazałeś będzie najbardziej atrakcyjny ale i najdroższy w druku. Myślę, że już trzeba myśleć o zdjęciach żeby nie na ostatnią chwilę i je zbierać, a jak przyjdzie czas rozejrzymy się na rynku kto będzie mógł taniej wydrukować, po ustaleniu formatu kalendarza i się puści. Co do gotowców mam dość przykre doświadczenia i wolę sam się pobawić niż z nich korzystać...
między innymi... ;)
wolę Corela od Illustratora ale każdy lubi co mu pasuje:)
robiłem już projekty kalendarzy od zera i myślę, że się zrobi ładny.
Taki jak pokazałeś będzie najbardziej atrakcyjny ale i najdroższy w druku. Myślę, że już trzeba myśleć o zdjęciach żeby nie na ostatnią chwilę i je zbierać, a jak przyjdzie czas rozejrzymy się na rynku kto będzie mógł taniej wydrukować, po ustaleniu formatu kalendarza i się puści. Co do gotowców mam dość przykre doświadczenia i wolę sam się pobawić niż z nich korzystać...
27.12.2015 01:23
[#36]
Re: Amigowy kalendarz na 2016 roku
@dragon_x, post #35
Kiedyś korzystałem z Corela (na etapie 11 wywijał kosmiczne numery w dokumentach z cyrylicą), na etapie CS2 z bólem przesiadłem się na tandem PS+Illu+Ind, nie wrócę. Sobie kupiłem CS5, najtaniej wychodził Master Collection - zdarzało mi się korzystać z Flasha, zdarza z Aftereffecta więc zakup był opłacalny.
Co do kalendarza, to fakt tani nie jest ale wygląda sporo lepiej niż tradycyjne 3dzielne. Prawdę powiedziawszy to na tym etapie to nie jest istotne jaki będzie format. Musimy mieć 12 sztuk zdjęć/renderów/ilustracji w bardzo dobrej jakości. Projekt końcowy oparłbym o cenę jednostkową bo wiadomo że im będzie niższa tym większe zainteresowanie.
Co do gotowców, to z wiekiem jestem coraz bardziej leniwy i jak dorwę coś co ma ręce i nogi to się nie bawię. Zważywszy ze klient płaci za gotowy produkt, a nie za zaangażowanie. Szczególnie że zabawa z kalendariami jest żmudna i łatwo o błąd.
Co do kalendarza, to fakt tani nie jest ale wygląda sporo lepiej niż tradycyjne 3dzielne. Prawdę powiedziawszy to na tym etapie to nie jest istotne jaki będzie format. Musimy mieć 12 sztuk zdjęć/renderów/ilustracji w bardzo dobrej jakości. Projekt końcowy oparłbym o cenę jednostkową bo wiadomo że im będzie niższa tym większe zainteresowanie.
Co do gotowców, to z wiekiem jestem coraz bardziej leniwy i jak dorwę coś co ma ręce i nogi to się nie bawię. Zważywszy ze klient płaci za gotowy produkt, a nie za zaangażowanie. Szczególnie że zabawa z kalendariami jest żmudna i łatwo o błąd.