@rj1307,
post #22
Odpaliłem wczoraj A600HD (2 MB Chip) po 20 latach! Przezornie najpierw zajrzałem do środka i o dziwo żadnych oznak wylanych kondziów, więc odpalam dziada :). Twardziel odłączony, pojawia się animacja dyskietki (po malych problemach, ale jest), mówię "gra gitara":) Ładuję dyskietkę z Arcade Pool, lipa. Stacja coś tam zarzęzi po cichu i pojawia się ponownie kick. Otwieram , doduszam kondzie w okolicach zasilania, ruszam wtyczką zasialacz, obraz znika, jest czarny, czerwony itp. Wyłączam, włączam, dyskietka i ładuje! Pograłem z 5-10 minut i zwiecha, jakieś znieksztłcenia obrazu, lipa. Wyłaczam, znowy coś tam grzebię z płytą, przyglądam się dokładnie kondziom, żaden nie jest spuchnięty, o co chodzi? Odpalam, działa! Tym razem dłużej, bez zwiechy. No to teraz mówię czas na twardziela. Podpinam, odpalam, a tam tylko takie lekkie tyknięcie i cisza. I tak za każdym razem po włączeniu, cyknięcie z jego strony i cisza, tak jakby chiciał odpalić, ale nie miał mocy. Co padło? Twardziel zdechł, czy moze jednak kondzie nie dają rady tego uciągnąć. Zasilacz (ciężki) wykluczam bo ciądnie mi A1200 040 z twardym i CD-ROMem.