Edyta: przewija się też nazwa A1300CD.
06.12.2017 11:36
[#33]
Re: Amiga CD1200
@BULI, post #30
No i tak, znaleźli sam napęd, ale nie mają do niego płytki podłączanej do TrapdorSlot'u, więc wszystko wskazuje na to, że nigdy nie zobaczymy tego w działaniu (w takiej formie jaką zakładali konstruktorzy Commodore).
Już rozumiem. Ta płytka to trochę ulepszone rozszerzenie fast-u (AKIKO + kontroler do CD), tylko podłączone za pomocą przedłużacza. Czy Wy kumacie, jakie potencjalne możliwości daje takie rozwiązanie? Można teoretycznie do takiej ładnej obudowy zewnętrznej wywalić np. BlizzardaPPC z BVision (byle miał kontroler SCSI), wraz z HDD i cedekiem. W takiej obudowie można z kolei rozsądnie rozwiązać chłodzenie (przede wszystkim odwrócić kartę procesorami do góry) i zasilanie. W efekcie będziemy mieli standardową obudowę A1200, ale bez wyżyłowanej kanapki wewnątrz.
Czy ja dobrze myślę??
Już rozumiem. Ta płytka to trochę ulepszone rozszerzenie fast-u (AKIKO + kontroler do CD), tylko podłączone za pomocą przedłużacza. Czy Wy kumacie, jakie potencjalne możliwości daje takie rozwiązanie? Można teoretycznie do takiej ładnej obudowy zewnętrznej wywalić np. BlizzardaPPC z BVision (byle miał kontroler SCSI), wraz z HDD i cedekiem. W takiej obudowie można z kolei rozsądnie rozwiązać chłodzenie (przede wszystkim odwrócić kartę procesorami do góry) i zasilanie. W efekcie będziemy mieli standardową obudowę A1200, ale bez wyżyłowanej kanapki wewnątrz.
Czy ja dobrze myślę??
Zresztą mam pamięć wzrokową i jednak nie myliłem się twierdząc, że istniał obrazek takiego wynalazku 
13.12.2017 23:54
[#42]
Re: Amiga CD1200
@gerul, post #1
Fajne. Amigowy design, z tym że podobne rozwiązania były. Gdzieś w przedziale 1996-1998 w ogólniaku na pracowni mieliśmy napęd CD na parport. W zasadzie to była sama obudowa do której można było zamontować napęd (oby nie za szybki, pamiętam że 12x był w sam raz). Działało to bajerancko, bo wystarczała jedna taka jednostka na całą pracownię. Wystarczyło przepiąć z jednego komputera do drugiego, odpalić sterownik i wio. Szkoda że takie rozwiązanie nie przyjęło się w świecie Amigi - w sensie, że nikt nie wpadł na pomysł napisania drivera do tego. Parport to chyba najmniej wykorzystywany port w Amidze.
Co do tego CD1200 to obstawiam że karta, montowana pod trapdoor, miała wyjście podobne do SCSI i wychodziła obok portu myszki. Po to pewnie była ta zaślepka pomyślana. Potem chyba BSCSI to wykorzystywały.
Co do tego CD1200 to obstawiam że karta, montowana pod trapdoor, miała wyjście podobne do SCSI i wychodziła obok portu myszki. Po to pewnie była ta zaślepka pomyślana. Potem chyba BSCSI to wykorzystywały.
14.12.2017 09:08
[#44]
Re: Amiga CD1200
@Jacques, post #37
A tak w ogóle to czy nie było planów by CD32 mogła po prostu służyć za napęd CD dla A1200?
Bo coś mi się kojarzy z dawnych lat, że (pomijając aspekt ekonomiczny) tak miało to działać wg doniesień w czasopismach.
Tylko jaki byłby tego sens, skoro sama CD32 to 1200 bez klawiatury i napędu FDD ale z napędem CD. Tym bardziej, że w CD32 możemy mieć tak FDD, jak klawiaturę, dysk twardy i kartę turbo 30/50.
To tak jakby Polonez sedan ciągnął Poloneza kombi używając go jako przyczepki :)
14.12.2017 11:17
[#47]
Re: Amiga CD1200
@Red_Bullet, post #42
Szkoda że takie rozwiązanie nie przyjęło się w świecie Amigi - w sensie, że nikt nie wpadł na pomysł napisania drivera do tego. Parport to chyba najmniej wykorzystywany port w Amidze.
W okolicach ~upadku Commodore, kiedy wyprzedawane CD32 były tańsze, niż raczkujące wtedy cedeki atapi, używanie CD32 jako napędu CD dla A1200 był bardzo popularne i szeroko opisywane, m.in. w Magazynie Amiga. Był jakiś Communicator, coś kombinowano przez serial port, dokładnie nie pamiętam.
Wada wszelkiego rodzaju rozwiązań tego typu, łącznie z proponowanym przez Ciebie - powolność. Sądząc po ParNecie (ProNecie), czyli połączeniu 2 Amig przez LPT, można liczyć na transfer w porywach 50 kB/s, czyli cedek, bez względu na swoją prędkość, działałby jako "0.3x". To jeszcze dałoby się przeżyć. Inny problem to straszliwe zamulenie systemu podczas przesyłu danych.
W okolicach ~upadku Commodore, kiedy wyprzedawane CD32 były tańsze, niż raczkujące wtedy cedeki atapi, używanie CD32 jako napędu CD dla A1200 był bardzo popularne i szeroko opisywane, m.in. w Magazynie Amiga. Był jakiś Communicator, coś kombinowano przez serial port, dokładnie nie pamiętam.
Wada wszelkiego rodzaju rozwiązań tego typu, łącznie z proponowanym przez Ciebie - powolność. Sądząc po ParNecie (ProNecie), czyli połączeniu 2 Amig przez LPT, można liczyć na transfer w porywach 50 kB/s, czyli cedek, bez względu na swoją prędkość, działałby jako "0.3x". To jeszcze dałoby się przeżyć. Inny problem to straszliwe zamulenie systemu podczas przesyłu danych.