[#31] Re: TA is dead...

@mailman, post #30

No to ja mam pomysł - skoro mamy chłopców znających niemiecki (hmm... miejmy nadzieję, że również angielski) to im ich podrzućmy, jak tacy chętni są, a w zamian chcemy tylko artykuły ze starych wydań. O.
[#32] Re: TA is dead...

@Hellena, post #28

Co dwa miesiące, powiedzmy 20 zł. Pomnóż to przez 100 osób (optymistycznie), to daje 2000 zł, miesięcznie 1000 zł. Do tego niech będzie 10 osób zajmujących się gazetą. 100 zł miesięcznie? Więcej można zarobić na grzebaniu w śmietniku.

Dodam jeszcze, że eXec zbankrutował przy mniej więcej 500 czytelnikach.

[#33] Re: TA is dead...

@Fei, post #32

Fei napisał(a):

> Co dwa miesiące, powiedzmy 20 zł. Pomnóż to przez 100 osób
> (optymistycznie), to daje 2000 zł, miesięcznie 1000 zł. Do tego
> niech będzie 10 osób zajmujących się gazetą. 100 zł
> miesięcznie? Więcej można zarobić na grzebaniu w śmietniku.
>
> Dodam jeszcze, że eXec zbankrutował przy mniej więcej 500
> czytelnikach.
>
>
nie mialem na mysli wydawania tytulu nastawionego na zyski , ale o czyms takim jak do tej pory TA , a gdyby sie udalo kolportowac tytul w takich ilosciach aby autorzy cos jeszcze zarobili to by juz bylo wypasnie OK



Ostatnia modyfikacja: 16.04.07 15:51
[#34] Re: TA is dead...

@Hellena, post #33

Hellena napisał(a):

> nie mialem na mysli wydawania tytulu nastawionego na zyski ,
> ale o czyms takim jak do tej pory TA

Napisanie artykułu, zwłaszcza mającego jakąś wartość, a nie pociskanie pierdół, trwa dużo dłużej niż tłumaczenie prostego tekstu. Skoro masz taką ochotę, to proszę - poświęć swój czas i siły na pracę społeczną dla środowiska, za darmo. Ciekawe ilu jeszcze chętnych znajdziesz...

[#35] Re: TA is dead...

@Fei, post #34

Zdaje sobie sprawe z tego , przynajmniej tak sie mi wydaje :P podyskutowac mozna zawsze , nie koniecznie od razu powiedziec nie da sie i koniec tematu ;) Jak wygram w totka na kumulacji to otworze pismo

[#36] Re: TA is dead...

@Fei, post #34

Skoro masz taką ochotę, to proszę - poświęć swój czas i siły na pracę społeczną dla środowiska, za darmo.


Fakt jest to poświęcenie czasu i siły, za darmo, ale nie do końca za darmo, bo jest z tego "frajda" bycia artykularzem! Piszesz coś co idzie do druku i ludzie to czytają :)

Najgorzej z czasem którego wiecznie brak, ale chwała temu kto by sie tego podjął !

Osobiście bym kupił takie "czasopismo", ale faktem jest że trzeba w drukarni zamówić druk w odpowiedniej ilości sztuk! Im mniejsza ilość tym więcej płacisz od strony, opłaca sie zamówić druk w większym nakładzie bo taniej wychodzi, ale jeśli nie zejdzie to co wtedy?

Najlepiej jeśli ktoś ma znajomego w drukarni, to wtedy "przepchnie" po kosztach całą operację druku, ale wcześniej jeszcze skład i kupa roboty.

TA PL wychodził (z tego co pisano) za darmo dla środowiska po cenach druku...

[#37] Re: TA is dead...

@kjb, post #36

Właśnie dzieki takim znajomością TA kosztuje 9zl wraz z kosztami
przesylki, a nie 30-50zl.

[#38] Re: TA is dead...

@kjb, post #36

Ejże, czemu "wychodził"? Będzie jeszcze wychodził, przed nami jeszcze szalone, niezapomniane 3 numery (z czego najbliższy, 24 - już za przysłowiowe "dwa tygodnie") - praktycznie wszystko już przetłumaczone ok, racja
[#39] Re: TA is dead...

@kjb, post #36

TA PL wychodził (z tego co pisano) za darmo dla środowiska po cenach druku...

TA-PL wychodzi - czas teraźniejszy a nie przeszły.
[#40] Re: TA is dead...

@mailman, post #39

Pierwszy byłem ;)
[#41] Re: TA is dead...

@kjb, post #36

kjb napisał(a):

> Fakt jest to poświęcenie czasu i siły, za darmo, ale nie do
> końca za darmo, bo jest z tego "frajda" bycia artykularzem!
> Piszesz coś co idzie do druku i ludzie to czytają :)

No to pochwal się, ile artykułów napisałeś?

[#42] Re: TA is dead...

@kjb, post #36

Skład i drukarnię to by się przepchnęło w dobrych kosztach, ale z mojego doświadczenia: zapał ludzi do pisania artykułów społecznie starcza na jeden, góra dwa numery. Nikt na poważnie nie zabierze się za wydawanie jednego numeru.

[#43] Re: TA is dead...

@Fei, post #41

Fei napisał:

>No to pochwal się, ile artykułów napisałeś?


Odpowiadam - 0 (słownie: zero) :)
Ale jeszcze dużo lat przede mną, kto wie? :D

Zniechęcanie nie motywuje do produktywności.

[#44] Re: TA is dead...

@mailman, post #25

Trzeba pamietac o drzewach i przyrodzie!!...sorki za offtopik, ale jak ostatnio widze, jak w robocie laski drukuja 3 strony, zeby 3 wyrazy miec pod reka..oj..to leca joby na nie, oj leca...

Kaczus.."znajomością"..w tym wpadku akurat powinno byc "znajomościom":)).nie gniewaj sie, mozesz dac mi w ryj przy najblizszej okazji, czyli chocby kolejnej AmiMajowce (choc spoznie sie i bede dopiero po 16), ale zawsze zwracasz uwage innym to i ja zwroce uwage:))...PS.Tak, to ja zawiesilem Twojego Pega w 2004 na AmigaMeeting w Lodzi hehe..do obaczenia:)



Ostatnia modyfikacja: 10.05.07 23:57
[#45] Re: TA is dead...

@AS, post #42

Ale po co drukować ?
Technicznie (papier, brak koloru) TA PL jest średni. Ale coś za coś. Czyli drukowanie i wysyłka to nie jest problem. Większym - a właściwie podstawowym jest stały dopływ odpowiedniej ilości materiałów. Jeżeli do gazety potrzebujesz np. 15 artków, to musisz ich mieć 20-25 miesięcznie.
Będziesz miał tyle ?
Zresztą - jak do tej pory wyszły dwa numery TA PL. Ile napłynęło do polskiej redakcji materiałów które mogą być dodane do kolejnych numerów ? Dlatego też uważąm, że mówienie o wydawaniu tylko polskiej gazety amigowej to mżonki, takie same jak tania i dostępna płyta dla OS4...

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem