[#1] Kolejne wspomnienie o Amidze 500
W dzisiejszym wpisie o Amidze 500 jako o profesjonalnym komputerze

https://owbreaction.wordpress.com/2020/04/10/kolejne-wspomnienie-o-a500


Ostatnia aktualizacja: 13.04.2020 10:22:06 przez swinkamor12
[#2] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@swinkamor12, post #1

Ufff jakimś cudem nie wspomniałeś w artku ze AGA to syf
[#3] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@mikecios, post #2

Amiga 500 nie ma AGA, może dlatego...
[#4] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@Krashan, post #3

Przecież jest napisane że wszystkiego było cztery lata od końca 1989 do końca 1993 gdy wszedł DOOM i pozamiatał.
Koniecznie trzeba pisać wprost że AGA to syf i główna przyczyna upadku Commodore?
[#5] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@mikecios, post #2

Eee no piękne wspomnienia. :)

>Był to komputer na tyle dobry że choć gry były fajne to szkoda było na nie czasu.<
Włos się jeży z przerażenia na myśl chętnie marnowaliśmy czas.

>Praktycznie do końca produkcji w październiku 1992 Amiga 500 była komputerem lepszym i tańszym niż pc.<
Wolny rynek to dziwna rzecz, skoro skłania ludzi do kupowania droższych i gorszych produktów. Mowa tu o Ziemi tak?

Zastanawia mnie co to jest typ/styl dBase. Gdy wymienia inne zastosowania to nie wspomina konkretnych nazw programów, a przy bazach tak, tyle że akurat nie amigowy. hmm, Mowa tu o Ziemi tak?


Zaglądam na sąsiednie teksty: Dema.
>Commodore zrobiło CD32 FMV sprzęt który pozwala na oglądanie VideoCD czyli normalnych filmów MPEG1 na CD i jest to symboliczny koniec dem. Robienie aplikacji która nie ma interakcji z użytkownikiem jest bez sensu jak jest hardware do odtwarzania filmów.<
No właśnie, po co ludzie wybierają samochody skoro już istnieją helikoptery i samoloty?
[#6] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@ZbyniuR, post #5

Też zwróciłem na to uwagę :)

Skoro ta amiga 500 była lepsza niż PC, to czemu przestali ją produkować?
Nigdy, w żadnej firmie nie widziałem amigi używanej do dtp czy zwykłych biurowych rzeczy. Widziałem a2000 i cdtv w wypożyczalni kaset video (która równocześnie była sklepem komputerowym) no i w usługach typu wesela video filmowanie, ale jakoś nie mogę sobie wyobrazić że w jakieś firmie mieli amigę 500 do pisania dokumentów i robienia obliczeń w arkuszach. Jeżeli ktoś miał jednosobową własną firmę to pewnie tak gdzieś było, ale nie w jakiejś większej (nie związanej z video) firmie.
[#7] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@Ralpheeck, post #6

Tzn nie wiem czy zauważyłeś ale swinkamor12 bardzo się męczy z Amigą. I to z każdą.
Aż się dziwię że marnuje czas żeby wchodzic na ppa czy popełniać takie hmm górnolotne teksty.
Nie wiem czy on chce nam się wyżalić że hmm pracuje/bawi się na Amidze? Że ktoś go do tego zmusza?
Czy nie ma co w życiu robić i tylko trolluje?

Ogólnie rzecz biorąc nie przejmowałbym się jego wypowiedziami/tekstami

Ostatnia aktualizacja: 13.04.2020 18:17:59 przez RokiS
[#8] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@swinkamor12, post #1

Przeczytałem i... ja tego tak nie widzę. Amiga 500 na nasz rynek weszła z opóźnieniem i służyła w większości przypadków do grania. Wideo i DTP owszem było używane ale głównie na dużych Amigach a po wejściu A1200 była ona często wykorzystywana przy robieniu wesel czy muzyki bo DTP to jednak bardziej na Atari niż na Amidze było robione. Chodziło głównie o możliwości rozbudowy A1200 czy dużych Amig w porównaniu do A500. Ogólnie znałem bardzo wielu użytkowników Amigi i jeżeli chodzi o A1200 to miały one jakieś dopałki, dysk czy CD a nawet nagrywajki a A500 - ciut dodatkowego ramu i tyle, jak ktoś chciał coś więcej to albo kupował A1200, dużą Amigę albo szedł w blaszaka.
Co do blaszaków - ja się broniłem długo bo aż do jesieni 1998 roku do momentu wejścia Half-Lifa - oczywiście nie pozbyłem się Amigi ale blaszaki coraz bardzie odstawiały Amigę a spawy nie poprawiała sytuacja na polach Amigi zarówno po stronie właścicieli praw do niej jak i samych użytkowników. Oczywiście teraz mamy dostępne dopałki do A500 łącznie z Vampirem i można się tym komputerem bawić ale to co jest teraz to nie to co było w 89-93 roku.
[#9] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@KAN2000, post #8

Każdy Amigę widzi inaczej... Ja przesiadłem się z Commodore 64 na Amigę 600 bo to był dla mnie postęp, ale wszystko co robiłem było oparte o to co się u mnie działo w Polsce, w Jaworze koło Legnicy...;)
Dla mnie Amiga 600 + 2 MB RAM + dodatkowa stacja dysków GoldenImage z cyfrowym wyświetlaczem to był postęp, ale sensowny zakup po otrząśnięciu się z Amigi to PC... Cena PC była już atrakcyjna, a PowerPc w Amidze wydawał mi się za mało dopracowany... Generalnie jestem Amidze wdzięczny za to co w moje życie wniosła, a AGA też miała potencjał tylko, że nic z tym już nie zrobiono bo Commodore upadło. Każda osoba powie coś innego, ale Amiga nas łączy ;)



Ostatnia aktualizacja: 13.04.2020 20:37:08 przez Prałat
[#10] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@KAN2000, post #8

Przecież świnka pisze samą prawdę, o tym jak jest/było, (w jego równoległym świecie). I mam wrażenie że nie jest to przyjazne środowisko skoro tak przy byle okazji jadzik się z niego wylewa. :(
[#11] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@ZbyniuR, post #10

Amiga 500 późno u nas weszła bo w 1989 jak wszystko inne.
Przestali produkować w 1992 bo w końcu po 9 latach pc dogonił Amigę.
Przez te trzy lata Amiga 500 to był fajny komputer na którym można było to samo co na pc a nawet więcej.
Dopiero później Amiga stała się maszynką do nawalanek dla biednych/głupoli/małych dzieci.
Bo lepsze gry to były na pc.
W tym wpisie chciałem przekazać że za złotych czasów Amigi nie zajmowałem się robieniem gier i dem bo można było spędzać przy Amidze czas o wiele bardziej ciekawie.
Pewno będą kolejne. Polecam mój blog.
[#12] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@swinkamor12, post #11

Czyli w 1993 roku byłem biednym, głupim, małym dzieckiem bo
kupiłem Amigę 600. Dziękuję za uswiadomienie, nie wiem jak z tym
Teraz będę żył.

Ostatnia aktualizacja: 14.04.2020 13:27:13 przez Blady
[#13] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@swinkamor12, post #1

"8 bit i Amiga oraz Atari ST wszystko to były cztery lata. Od końca 1989 do końca 1993.Przed 1989 komputery były prawie niedostępne, a w 1993 nastał DOOM, pc stał się komputerem domowym i maszynką do gier."

AHHAHAHHAHAHAHHAHAHHAHAHAHHAH
AHHAHAHAHAHAHHAAHHAHAHAHAH
AHAHAHAHHAHAH
HAHAHAHHAHAH
HAHAHAHAHA
HAHAHHAHAHAHA
AAHAHAHAHAHA

rotfl rotfl rotfl


normalnie KLAUN !!! joker
[#14] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@swinkamor12, post #11

Moje odczucie tamtych czasów było dość złośliwe.
Nie miałem kasy i kupilem Amiga 600.
Ale wszystkie gry które mnie interesowały były na nią.
Błąd Commodore to był zbyt zachowawczy projekt A1200.
W tamtym czasie powinni wypuścić A1200 z 2 MB Chip oraz 2 MB fast.
CPU minimum 030. Do tego dysk HDD AGA plus jakiś SVGA.
WIEM że byłoby drogo ale gry powstawałyby znacznie dłużej.
Zresztą dziś u wielu programistów cel ten sam. Minimum.
Wiec ciągle jest problem po co rozbudowywać Amigi.
[#15] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@WojtekX, post #14

Przecież była Amiga 4000. To co podałeś co byś chciał w Amidze 1200 to mniej więcej koszt Amigi 4000.
[#16] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@amikoksu, post #15

Nie karmcie już trola :)
[#17] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@amikoksu, post #15

Piszę o Amidze dla ludu.
W sklepach które odwiedzałem takich wynalazków nie było.
Atari Falcon byłby powiedzmy prawie odpowiednim konfigiem.
Ale Atari to nie Amiga.
Piszesz bezmyślnie.
[#18] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@WojtekX, post #17

Amiga 4000 była dla ludu. Piszesz bezmyślnie.
[#19] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@WojtekX, post #14

Moim zdaniem
1) Błędem było wypuszczenie A1200 jako komputera. Zamiast niej powinna być tylko Amiga 4000 i ludzie musieliby kupować model do rozbudowy, ceny mogłyby spaść, a tak kombinowali z Tower do A1200 i sprzedaż A4000 leżała.

2) Żeby całkiem nie marnować potencjału Amigi 1200 to skupić się na CD32 z szybką i pełną Motorolką 020, ewentualnie 030 (skoro była taka pakowana do A4000, to może i cena byłaby inna za procka) i do tego sloty na pamieć jak w STE oraz większa pamieć na zapisywanie postepów w grze.

3) W Amidze 4000 i CD32 jeden standard CD-ROM, kość Akiko niechby została, podobnie jak miejsce na koprocesor. Dodałbym miejsce na DSP Motoroli.

4) I tak kult Amigi maszyny do gier zostałby podtrzymany dzięki CD32, a kto chciałby zająć się na poważnie robieniem gier pod nowy hardware (A4000, CD32) lub wykorzystywać ją profesjonalnie, mialby Amigę 4000. DSP był potęgą i szkoda, że Commodore to przespało.

5) Co jeszcze rozwijanie Zorro III na wzór tego co zrobiono z Zorro IV (upraszczając Zorro II x2) lub porzucenie tego standardu i pójście w PCI żeby ciąć koszty.

6) Licencjonowanie starszych modeli np. C64, A500, A600, A2000 w Europie po upadku żelaznej kurtyny. Łykalibyśmy wszystko.

Ostatnia aktualizacja: 15.04.2020 00:18:16 przez KM_Ender
[#20] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@KM_Ender, post #19

Wszystko fajnie tylko zerknij w cenniki ówczesnych Amig i teraz dorzuć kilogram pln do tych Twoich projektów i na dzień dobry jesteśmy w ........
[#21] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@KM_Ender, post #19

Tak jak napisałeś, miałoby to sens. A4000 mógłby solidnie namieszać, ale tak jak się ukazał, to już niestety ustępował chińskim tanim pecetom, które były dwa razy tańsze. Gdyby chociaż C= postawiło na jakość. A tu w śroku wyglądał jak te tanie chińskie pc. Nieszlifowana blacha, najtańsza bateria, kondensatory, no i te zatrzaski w panelu, które chyba tylko geniusz mógł wymyślić.
Inny odrzut to wymóg specjalnego monitora, bo pierwszy lepszy pecetowy nie działał, no i wnętrzności pół roku na przód.
[#22] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@Ralpheeck, post #21

Jest jeszcze inny problem i nie chodzi tutaj, która Amiga była lepsza - problem mentalny. Do 91-92 roku każdy mikrokomputer był wyznacznikiem luksusu w domowych pieleszach. Pamiętajmy jednak, że Polacy lubili mieć w domu coś czym mogli się pochwalić i tu powstaje problem. Pecety weszły na rynek ze sporą dawką marketingu, zaczęły być obecne w biurach, dużych sklepach, małych firmach. Kosztowały duże pieniądze ale dawały iluzoryczny prestiż z tamtymi możliwościami ale zwykły kowalski mógł się poszczycić, że ma w domu IBM PC - Amiga 500 czy 1200 kosztowała ułamek tego co PC. W 93 roku A1200 kosztowała 11 mln a PC 38-60 mln - taki bez przesadyzmu. W pracy trudno było się pochwalić rozbudowaną Amigą bo co to znaczy rozbudowana Amiga dla zwykłego Kowalskiego ale już posiadaniem nowego Poloneza i IBM PC to było coś, o tym się mówiło na kawce czy papierosku. Stąd też rodzice na przekór dzieciakom kupowali PCeta. Sam wiem jak doszły słuchy, że Commodore bankrutuje to ojciec stwierdził, że trzeba Amigę sprzedać i kupić PCeta bo w robocie słyszał, że to najlepsze rozwiązanie i jak wcześniej rodzice piszczeli jak dokładali się do dopałki czy do dysku i CD tak na PCeta chcieli kasę wyjąc z uśmiechem na ustach a ja ich rozczarowałem i stwierdziłem, że nie ma mowy a oni i tak nie mają pojęcia o komputerach więc o co kaman. Jak grzyby po deszczu PCety zaczęły się pojawiać w urzędach miast, urzędach gmin - w tej dziedzinie bardzo przyczynił się do tego Pan Groszek z Legionowa wraz ze swoim naprawdę intuicyjnym i prostym oprogramowaniem dla jednostek publicznych. Oczywiście oprogramowanie było na PC pod Dosa, chwilę później działało już w środowisku sieciowym na Novelu a gminy kupowały PCeta za PEcetem.
Podobnie było z innymi programami dla firm i korporacji a zwykli ludzie widzieli tam tylko PC - Amigi tam nie było, w reklamach PCet mógł wszystko podobnie jak w filmach i tak Amiga poszła w zapomnienie.
Co do dużych Amig - wcale łatwo kupić Amigę 3000 czy 4000 nie było, nawet mając pieniądze. Zresztą ceny A4000 czy A3000 były delikatnie mówiąc zaporowe. Przypomnę, że średnio Kowalski zarabiał wtedy jakieś 10 mln czyli obecny 1000 PLN ale to była inna moc nabywcza pieniądza. Ja te czasy doskonale pamiętam - prawie jak bym opowiadał o tym jak dziadek mi opowiadał o II Wojnie Światowej ale tak było.
Amiga czy Atari to były na tamte czasy naprawdę super komputery i trzeba dziękować, że były i kto mógł to się wtedy z nich cieszył. Teraz też cieszą dając możliwość powrotu do tamtych czasów.
[#23] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@KAN2000, post #22

Brak usieciowania amig był faktycznie przeszkodą. Jakby dołączali envoya i tcp do dużych Amig (nawet w wersji parallel/serial) to by to inaczej wyglądalo. A tak amigowcy sieć widzieli tylko przez modem.
[#24] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@KM_Ender, post #19

Błędem było wypuszczenie A1200 jako komputera. Zamiast niej powinna być tylko Amiga 4000 i ludzie musieliby kupować model do rozbudowy

Poniekąd się zgadzam. Gdyby zamiast Amigi 1200 wyszła uboższa w coś wersja A4000 czyli tańsza, to sprawy mogłyby się lepiej potoczyć ale commodore może obadało rynek i dlatego wypuścili A1200, taką lepszą A500.

Ostatnia aktualizacja: 15.04.2020 08:36:01 przez amikoksu

Ostatnia aktualizacja: 15.04.2020 08:37:02 przez amikoksu
[#25] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@amikoksu, post #24

Przecież nawet wypatroszona A4000 kosztowała dużo a do tego trzeba doliczyć monitor.
Co do samej A1200 to jak A1200 byłaby dostępna w różnych wersjach np. z procesorem 030, 040 + możliwość dołożenia taniego ramu i do tego ktoś pomyślałby o pracy w sieci to mogłoby to wszystko wyglądać inaczej - ale kto wiedział, kto przewidział - wyszło jak wyszło.
[#26] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@KAN2000, post #25

Przecież nawet wypatroszona A4000 kosztowała dużo

Dużo mało pojęcie względne. Ibm-pc w takim razie też kosztowały dużo. Chodzi też o to żeby to nie była tylko "klawiatura" a razem z obudową osobną. Wówczas to miało wzięcie tak też marketingowo. A tak był wybór na lepszą A500 i kupowali głównie A1200.
[#27] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@KAN2000, post #22

Napisałem jaka opcja była realna dla Polski, a jaka dla reszty świata. My to max A2000. C64, A500, A600, a nie kupowało się tego w różnej maści sklepach rtv i z prywatnego importu? Gdyby zamiast starych XT czy 286 firmy zaczęły kupować licencjonowane, robione u nas lub u sąsiadów (choćby i składane, ale przez to tanśze) A2000, a do domów zaczęto kupować ww. małe Amigi? Przypomnijcie sobie jakie TV pojawiły sie w latach 90. na początku? Ja pamiętam jakąś markę Trilux a w środku bebechy Philipsa. Niestety nie od dziś wiemy, że Commodore było fatalnie zarządzane i tyle.
[#28] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@KM_Ender, post #27

Według mnie źle kombinujesz. Nie ma co patrzeć na to jakiego były u nas zarobki.
[#29] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@amikoksu, post #28

Inaczej wyglądał rynek Amigi u nas a inaczej np. w DE. Jak byłem w Berlinie i zobaczyłem sklep komputerowy z Amigą to mi oczy z orbit wyszły. U na czegoś takiego nawet na giełdzie nie widziałem. Na naszym rynku były A500, A600, A1200, joysticki, dyskietki i najprostsze rozszerzenia. W DE widziałem duże Amigi, dostępne peryferia oczywiście małe Amigi też były ale wybór powalał. Zresztą podobnie było z klockami Lego - u nas za komuny tylko Pewex a później to co było to był jakiś śmiech. W DE były całe sklepy z klockami Lego tak to wyglądało. Taki był u nas rynek i tyle.
[#30] Re: Kolejne wspomnienie o Amidze 500

@KAN2000, post #29

Według mnie zamiast Amigi 1200 powinni wypuścić uboższą wersję Amigi 4000. A patrzenie na to przez pryzmat polskich zarobków jest niedorzeczne.
Bo jak by tak patrzeć w ten sposób, no to Commodore mogło wydać jeszcze tańszą wersję Amigi 1200 bo przeciętnego Kowalskiego w Polsce nie było stać w pierwszej połowie lat 90 na Amigę 1200.

Ostatnia aktualizacja: 15.04.2020 09:12:36 przez amikoksu
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem