[#31] Re: Płyta gł a1200, płytka drukowana

@Grygus, post #27

Nie, nie jesteś wspaniałym wizjonerem który odkrył możliwości nie znane nikomu innemu - po prostu mądrzy ludzie już dawno stwierdzili że to nieopłacalne/niewykonalne.

Padło słowo-klucz: mądrzy ludzie.
[#32] Re: Płyta gł a1200, płytka drukowana

@Daclaw, post #31

Nieopłacalne, ja widzę w tym kożyśc ;] Stosuje sie do sygnaturki 11MASTEr -a
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe po prostu wymaga więcej czasu.


Edycja: Ja sie was nie pytam czy to będzie działało, tylko proszę was o "mape ścieżek" na płycie gł a1200



Ostatnia modyfikacja: 24.08.07 11:04
[#33] Re: Płyta gł a1200, płytka drukowana

@arti4-92, post #32

Wszystko jest możliwe. Niemożliwe po prostu wymaga więcej czasu.

Gitny slogan, ale tak naprawdę to bzdura jest.
[#34] Re: Płyta gł a1200, płytka drukowana

@Daclaw, post #33

Dacie mi samemu do tego dojść??

[#35] Re: Płyta gł a1200, płytka drukowana

@arti4-92, post #34

Pamietasz zworke 8mbCHIP na plycie a4k? Gdyby to bylo takie latwe to juz dawno wszyscy posiadacze a4000 mieliby 8mb CHIPu, do tego przypuszczalnie trzeba by wymienic AGA na chocby mityczne AA i pewno polowe ukladow specjalizowanych na nieistniejące zamienniki.



Ostatnia modyfikacja: 24.08.07 11:54
[#36] Re: Płyta gł a1200, płytka drukowana

@MrT, post #35

Ehh dobra ;/ Pozbawiliście mnie chęci;/

Edycja: Koniec tematu ;]



Ostatnia modyfikacja: 24.08.07 11:57
[#37] Re: Pîyta gî a1200, pîytka drukowana

@arti4-92, post #16

Nie jestem pewien, ale to nad kostkami z chipem to chyba coś w rodzaju "lepszego" IDE. Nawet ma 44 piny ;). Obiło mi się kiedyś o uszy, może to jakaś prowokacja.
[#38] Re: Pîyta gî a1200, pîytka drukowana

@Malin, post #37

Popatrz na inne wersje pły gł, to nad chipem to clock port. Ale pozostaje jeszcze trochę pinów, wątpię żeby to było lepsze ide, co by one robiło zaraz przy chip-ie. A na rozszerzenie pamięci chip jest to bardzo logiczne miejsce, obok clockportu, na płytce mógł byc chip i zegar OK

Edycja a co do tych 44 pinów, to chodzi mi o te 2 porty nad i pod chipem, obok clockportu. Z mojego punktu widzenia wszystko składa się w bardzo logiczną całość;]



Ostatnia modyfikacja: 24.08.07 12:43
[#39] Re: Pîyta gî a1200, pîytka drukowana

@arti4-92, post #38

Wiecie co? Dajcie mu święty spokój! Chce chłopak coś zrobić - to niechże sobie robi. Ma do tego prawo. Już kiedyś był wątek o tym, ze ktoś wydał 800 zł na obudowę tower do A1200. I jakie się gromy sypały, ze to za drogo, że to bez sensu. Do krzywej nędzy! Tamten facet zarobił pieniądze i miał pełne prawo je wydać jak mu się podobało: na piwo, kobiety niezbyt ciężkich obyczajów czy na ulepszenie komputera. Możliwości miał tysiące - wybrał kupno obudowy. I już wtedy mnie wkrzywiały te komentarze, że to nie ma sensu.
Arti 4-92 - czasem piszesz rzeczy, po których faktycznie opadają ręce. Ale ja Ci coś powiem - nie przejmuj się głupimi komentarzami - rób to, co uznasz za stosowne. Masz odwagę chłopie, że próbujesz coś zrobić z Amigą, nawet, jeżeli przez to zepsujesz jedną czy nawet kilka Amig. Ale jeżeli Cię wciągają eksperymenty z Ami - RÓB TO! Kombinuj chłopie! Być może uda Ci się coś stworzyć - bez podejmowania ryzyka do dziś siedzielibyśmy w jaskiniach!
A do wszystkich innych, którzy starali się zniechęcić Artiego - nie podoba się Wam, ze coś próbuje robić? To po jaką cholerę się odzywacie? Po kiego grzyba usiłujecie go zniechęcić? Zazdrościcie mu tej determinacji czy jak?

Można owszem przestrzec, że to jest ryzykowne, że może się skończyć spaleniem płyty komputera albo innymi rzeczami. Ale na tym powinno się zakończyć. A nie tekst "pewnie zamorduje amige i tyle z tego szczeniecego zapalu bedzie. rece opadaja" albo "po prostu mądrzy ludzie już dawno stwierdzili że to nieopłacalne/niewykonalne."

O WIELU wynalazkach mówiono, że tego nikt nie bedzie potrzebował, ze to niopłacalne/niewykonalne. O komputerach także! Całe szczęście, że Ci "głupi ludzie" nie zrezygnowali ze swoich marzeń pod wpływem tzw "mądrych ludzi", bo do dziś bylibyśmy na etapie ery kamienia łupanego.
Zadajcie sobie pytanie, dlaczego nazywacie siebie "amigowcami" "miłośnikami Amigi", dlaczego w ogóle zajmujecie się tym komputerem? Przecież już dawno "mądrzy ludzie" stwierdzili, że Amiga to trup, ze nie ma się co nią zajmować, teraz jest era multimedialnych PC i nie warto się przejmować tym złomem sprzed 15-20 lat.
No więc, dlaczego wciąż się nimi zajmujecie???



Ostatnia modyfikacja: 24.08.07 13:34
[#40] Re: Pîyta gî a1200, pîytka drukowana

@OSH, post #39

Zatkało mnie jak to przeczytałem

[#41] Re: Pîyta gî a1200, pîytka drukowana

@OSH, post #39

OSH dobrze pisze, niech sobie Arti dłubie przy tej Amidze jak mu się to podoba, a "nóż" coś mu z tego wyjdzie i co w tedy? Po co od razu jechać po chłopaku...

[#42] Re: Pîyta gî a1200, pîytka drukowana

@lordbsf, post #41

4MB CHIP RAM nie mógłby mieć bo żaden chipset tyle nie obsługiwał (może AAA, ale w sumie to i tak nie ma znaczenia)...nie dlatego, że więcej nie dało się włożyć...ale dlatego że więcej nie można było zaadresować...to po co wkładać 4MB skoro to i tak będzie 2MB CHIP?

Schematu ścieżek na PCB nie ma chyba nikt...nie było go w żadnej dokumentacji dodawanej do Amigi. Może gdzieś są u speców z A.Inc :P

arti jeśli chciałby zrobić coś rzeczywiście ciekawego i konstruktywnego...to może:
*autoboot IDE dla A500 ...zawsze się znajdzie jakiś chętny.nie tylko na allegro.pl
*EPROM burner
Czy ja wiem co tak jeszcze mogłoby być w miarę prostego i dającego satysfakcję?
[#43] Re: Pîyta gî a1200, pîytka drukowana

@abcdef, post #42

To da mi ktoś to co chcę?? Spróbuje, zadziała to dobrze nie zadziała będzie tak jak było ;)

[#44] Re: Pîyta gî a1200, pîytka drukowana

@arti4-92, post #43

Arti - szukaj. Być może znajdziesz ten schemat. Ale tak, jak powiedział Ci abcdef - możesz mieć cholerny problem. Schemat płyty głownej Amigi to raczej dokumentacja poufna i tak łątwo się tego nie zdobędzie. No chyba, ze się ktoś nie bał i...opublikował na sieci.
A co do tego obsługiwania 4 (i więcej) MB CHIP - żadna Amiga tego nie obsłuży, bo nie ma takiego Agnusa, który to potrafi. A to on się zajmował obsługą pamięci CHIP...

[#45] Re: Pîyta gî a1200, pîytka drukowana

@OSH, post #39

A jak założy kostium Batmana a potem wlezie na PKiN, żeby sprawdzić, czy poleci, to też mamy poklepać go po ramieniu i powiedzieć: "fajnie, że masz, chłopie, determinację, spróbój, a nóż ci się uda i spełnisz odwieczne marzenie ludzkości o lataniu"?

Podejmowanie działań wbrew obiektywnie istniejącym i nie dającym się pokonać ograniczeniom tylko z powodu braku świadomości ich istnienia nie może z założenia doprowadzić do niczego konstruktywnego. Do powstania szkód natomiast - jak najbardziej. Dlatego uważam za wskazane odwodzenie od takich pomysłów.

"mądrzy ludzie" stwierdzili, że Amiga to trup, ze nie ma się co nią zajmować, teraz jest era multimedialnych PC i nie warto się przejmować tym złomem sprzed 15-20 lat.
No więc, dlaczego wciąż się nimi zajmujecie???


Ci ludzie nie byli mądrzy. Natomiast w amigowych firmach hardwareowych z pewnością zasiadali wybitni specjaliści i znawcy Amigi, którym z motywów finansowych zależało na wyszukaniu i wykorzystaniu wszystkich jej ukrytych możliwości. Do dzisiaj upłynęło około 15 lat, które mogli poświęcić na rozmyślania nad A1200. Na prawdę wierzysz, że koleś, który nie potrafi na Amidze zrobić najprostszych rzeczy bez ciągłego zadawania pytań, jest w stanie ich zawstydzić?
[#46] Re: Pîyta gî a1200, pîytka drukowana

@OSH, post #39

Niech Arti sobie tworzy co chce w zaciszu swojego domostwa. Ale litosci! Nie musi przeciez o kazdej duperelce pisac tutaj na forum, prawda?

[#47] Re: Pîyta gî a1200, pîytka drukowana

@szuler, post #46

To nie dokońca taka duperelka bo trzeci dzień szukam tej mapy i dupa

[#48] Re: Pîyta gî a1200, pîytka drukowana

@Daclaw, post #45

Wiesz Dacław, nie mam za bardzo ochoty na polemikę. Powiem Ci tylko - każdy ma własne życie i nikt nie ma prawa w nie ingerować. Są tylko dwa wyjątki - gdy widzisz, ze ktoś chce uczynić krzywdę drugiemu człowiekowi - wtedy masz prawo interwencji. Możesz też interweniować, w odpowiedni sposób, jeżeli ktoś chce sobie zrobić krzywdę. Takie zadanie mają między innymi policyjni negocjatorzy. Ale pamiętaj - jeżeli ktoś jest zdeterminowany, to go NIC nie powstrzyma przed tym, co sobie zaplanował. Czasem wychodzi z tego katastrofa, a czasem coś pięknego.

W średniowieczu wysyłano na stos ludzi, którzy odważyli się myśleć inaczej. To, przeciwko czemu występowali też było w tamtych czasach "obiektywnie istniejące". I co? kto w końcu miał rację?
Przejdźmy jednak do czasów dużo nowszych. Czy w momencie zaprojektowania C-64 komuś się śniło o kartach CF? Czy ktokolwiek przypuszczał, że w 20 lat później bedzie je można podłaczyć do C-64 i normalnie wykorzystywać? Czy ktoś w tamtych czasach byłby w stanie uwierzyć, ze za 20 lat komputery bedą miały tak potworną moc obliczeniową? Pamiętasz słynne powiedzenie Gatesa "640 KB powinno każdemu wystarczyć"?

Rzucasz argument o "obiektywnie istniejących ograniczeniach" - czyli wierzysz w to. Wiesz, ja też wierzę. Nawet bardzo mocno. Gdyby nie ta wiara, to pewnie dziś nie osiągnąłbym wielu rzeczy, które mi się udało osiągnąć. Właśnie tacy jak Ty i inni, którzy zniechęcali tu Artiego próbowali mnie od tego odwieść. Też mi stawiali argument o "obiektywnie istniejących ograniczeniach". Nie udało im się i całe szczęście.

Tobie i innym, którzy tak ganili Artiego powiem na koniec: NIE jesteście wszechwiedzący. NIE potraficie przewidzieć wszystkiego. Więc do cholery - dajcie mu spokój. Niech sobie robi co chce ze SWOJĄ Ami - przecież to Was w ogóle NIE POWINNO obchodzić, co on robi ze SWOIM komputerem. Nawet, jeżeli bedzie chciał go zepsuć. NIE MACIE po prostu prawa mu tego zabronić. Możecie go jedynie przestrzec, ale nie możecie mu zabronić.

[#49] Re: Płyta gł a1200, płytka drukowana

@arti4-92, post #10

arti4-92 napisał(a):

> Jak narazie wszystkie okazały się dobre ;), nie musiecie mi już
> dawać poszukam i znajdę, tyle że to ja będę miał 4mb chip

Nie bedziesz mial 4MB chip. To tak w duzym skrocie.

A teraz wersja dokladniejsza. Obejrzalem sobie schemat A1200. 40-pinowe zlacze nad pamiecia chip jest najprawdopodobniej opisane jako P9A, prawda? Zlacze pod pamiecia chip (polowa ma nawet wyprowadzone piny) jest opisane jako P9B. Oba zlacza razem sa na schemacie A1200 podpisane jako MEMORY EXPANSION. Ale ostudz swoj entuzjazm :) To zlacze zostalo zaprojektowane z mysla o wariancie "ekonomicznym" A1200, w ktorym byloby tylko 1MB pamieci chip. Takie Amigi mozna by bylo (gdyby kiedykolwiek taki okrojony model wszedl do produkcji) rozszerzyc do 2-megabajtowej wersji za pomoca modulu (zapewne nigdy nie wyprodukowanego ;)) wtykanego w zlacza P9A i P9B. W wypadku 2-megabajtowej wersji A1200 zostawiono tylko polowe zlacza P9B, pod ktora podlacza sie zegar (to jest ten slynny port zegara).

To, ze w twojej amidze zlacze P9A jest pozbawione pinow ma swoja przyczyne. Poniewaz masz na plycie 4 kosci RAM, nic innego tam podlaczyc nie mozesz. Z powietrza dodatkowych sygnalow sterujacych do twojego 4mb chip nie wyczarujesz, a logikaAmigi ich nie generuje.

I widzisz? Obylo sie bez layoutu plyty amigowej. Wystarczylo obejrzec schemat A1200, poczytac komentarze pozostawione tam przez projektantow i POMYSLEC.

A tak swoja droga, jesli chcesz poeksperymentowac, obejrzyj schematy A1200 i poglowkuj, jak zamienic nieprogramowalny ROM z kickstartem na pamiec Flash (o tak, panowie projektancji o tym tez pomysleli)

[#50] Re: Płyta gł a1200, płytka drukowana

@szuler, post #49

Analogicznie jest na płycie Amigi 4000, gdzie jest miejsce na 8 MB chip ram (pisze o tym wyżej MrT). Projektanci przygotowali tę płytę w którą miały być włożone kości graficzne AAA. One obsługiwałyby 8 MB chip ram, a grafika byłaby w pełni 24-bitowa i były sporo szybsze. Commodore zrobiło cięcia i lepsze kości do Amigi nie trafiły (niestety). Ale zaprojektowana płyta ma miejsce na takie kości, których nie jest w stanie zobaczyć. Było to swego czasu opisane dość dokładnie w Magazynie Amiga.
Nawiasem mówiąc, nie ma co winić Commodore, gdyż jak się pojawiły kości AGA, to były to perwsze kości 24-bitowe (prawie 24-bitowe) które trafiły pod strzechy. W tamtym czasie kości AGA zrobiły furorę, więc Commodore lepsze kości zachowało na później. Niestety zbankrutowali zbyt szybko, a konkurencja PeCetowa w dość krótkim czasie dogoniła Amigę i zaraz szybko przegoniła w grafice.

[#51] Re: Płyta gł a1200, płytka drukowana

@AS, post #50

Tego nie wiedziałem i nie wziąłem pod uwagę

[#52] Re: Płyta gł a1200, płytka drukowana

@arti4-92, post #51

No właśnie, przy projektowaniu rozszerzeń pamieci podpinanych bezp. pod CPU też należy liczyć się z tym, że niektóre adresy są już z góry zarezerwowane (trzeba zapoznać się z tzw. mapą pamięci).
[#53] Re: Płyta gł a1200, płytka drukowana

@AS, post #50

AS napisał(a):

> Nawiasem mówiąc, nie ma co winić Commodore, gdyż jak się
> pojawiły kości AGA, to były to perwsze kości 24-bitowe (prawie
> 24-bitowe) które trafiły pod strzechy. W tamtym czasie kości
> AGA zrobiły furorę, więc Commodore lepsze kości zachowało na
> później.

W takie legendy też kiedyś wierzyłem. Już w tamtym czasie AGA nie była szczytem techniki, MAC-i miały grafikę 24-bit już wcześniej, a ten sprzęt można przecież uznać za "podstrzechowy". AGA zrobiły furorę wśród amigowców, bo nic innego nie było hehe. W 1992 roku powinny być już kości AAA, a nie przestarzałe AGA, które były opóźnione o 2 lata przynajmniej. Zresztą sam Dave Haynie mówił o AAA:

"It would have been revolutionary if released in 1990, pretty cool in 1992, ok in 1994 (the earliest it could have been released on the schedule we had, with a healthy Commodore)."

[#54] Re: Płyta gł a1200, płytka drukowana

@Pinto, post #53

Byle PC z pierwszej połowy lat '90 z kartą PCI rozkłada kości AGA na łopatki

[#55] Re: Płyta gł a1200, płytka drukowana

@Hubez, post #54

Oj Panowie, albo pamięć zawodzi, albo znacie to tylko z lektury sieci (bo wiek nie pozwala na pamiętanie). Jak pojawiła się Amiga 1200, to na PC pojawiły się dość drogie karty VGA z 256 kb ramu (wtedy królowała karta Herkules, EGA, CGA). Maksymalnie dawało to 8 bitów. Dopiero 1,5 roku później PeCety miały grafikę 1 MB i mogły wyświetlać 24 bity (opracowane zresztą przez Azjatów, bo IBM twierdził, że to nie możliwe). Wtedy znajomy mając sieć sklepów, gdzie sprzedawał i Pecety i Amigi - sprzedawał głównie Amigi, taki by boom i to na zapisy, bo za mało przychodziło do Polski, aby wszyscy mogli kupić od ręki. Czekało się w tym czasie około miesiąca na Amigę 1200.
Jeśli chodzi o 24-bity i Apple, to Amiga miała takie karty w tym samym czasie co Apple, np. Harlequin i to z 4 MB. Ale nie było to pod strzechy, gdyż ceny tych kart były tak zaporowe, że nawet w USA pozwalały sobie na to tylko duże firmy (i na Amigę i na Macintoshe). A Maki dla ludu z tego okresu to głównie classic - włóż tu jakąś kartę graficzną, a i tak cena tego była "dość wysoka". Dla przykładu, prekursor polskich macintoscy - Kuba Tatarkiewicz, kupił Macintosha Classik (mono, a gdzie 24-bity) z drukarką za równowartość nowego poloneza. He, he, ceny pod strzechy.

[#56] Re: Płyta gł a1200, płytka drukowana

@AS, post #55

warto dodac ze te karty do pc z 1mb nie byly takie super (mialem takowa jakas SVGA pod ISA) co 24 bity wyswietlala przy rozdzielczosci 640x480 (bylo to cholernie powolne, gorzej niz AGA) przy 800x600 bylo juz 16bit (juz bylo lepiej ale i tak wolno...), a przy 1024x768 8 bit przy cholernie niskim odswierzaniu (chociaz nie pamietam czy to juz nie byla wina mojego monitora)

[#57] Re: Płyta gł a1200, płytka drukowana

@Hubez, post #54

Zwłaszcza płynnością animacji 2d i grami platformowymi z tamtego okresu.

[#58] Re: Płyta gł a1200, płytka drukowana

@MinisterQ, post #57

wlasnie wystarczy sobie przypomniec platformowki na PC firmy apogee czy jakos tak. Grafika poprostu miodzio !

[#59] Re: Pîyta gî a1200, pîytka drukowana

@OSH, post #48

nie możecie mu zabronić.

Oczywiście, że nie możemy. Niby jak mielibyśmy to zrobić za pośrednictwem forum internetowego? Szantarzem chyba.

Właśnie tacy jak Ty i inni, którzy zniechęcali tu Artiego próbowali mnie od tego odwieść. Też mi stawiali argument o "obiektywnie istniejących ograniczeniach"

Sam napisałeś nieco wcześniej:

4 (i więcej) MB CHIP - żadna Amiga tego nie obsłuży, bo nie ma takiego Agnusa, który to potrafi. A to on się zajmował obsługą pamięci CHIP...

Czy brak takiego Agnusa nie jest przypadkiem obiektywnie istniejącym ograniczeniem, czyniącym z założenia projekt Artiego bezcelowym?

Możecie go jedynie przestrzec

To właśnie cały czas robimy. Staramy się uzmysłowić mu pewne oczywistości. Ma w ten sposób szansę zaoszczędzić czas, nie zepsuć komputera, uniknąć rozczarowań. Może też zyska w końcu motywację do zdobycia jakiejś wiedzy celem zabrania się do takich rzeczy w sensowny sposób. Albo przynajmniej zastanowi się chwilę przed ogłoszeniem światu kolejnego genialnego odkrycia.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem