[#24]
Re: jaka przyszlosc amigi
@SzaryWilk,
post #23
filozofia amigi musi sie opierac na tym co bylo jej zaleta
Zaletą AMIGI był i jest jej system operacyjny, nie żadne kości graficzne procesory czy inne duperele.
Mysle o kompie takim ktory bedzie mial uklady specializoane ktore bedzi mozna latwo zamienic na inne ale nie na zasadzie tak jak jest w pc (..)
No tak, po co robić coś łatwo, lepiej to maksymalnie utrudnić, a co
(..)tylko cos w stylu romu amigi ktory kazdy moze sobie sam wymienic na nowszy.
A karty graficznej w pece sam sobie każdy nie może wymienić

Przecież nawet w amidze miałeś sloty Zorro w które wkładałeś karty. Pozatym ROM amigi trzeba było wyciągać, bo w przeciwieństwie do pecetów gdzie są epromy i wystarczy przeprogramować taką kość i już masz nowy "ROM" to w amidze były kostki których nijak nie dało się ruszyć. Swoją drogą już widzę tą zabawę w wyciąganie z podstawek kilkuset układów i montowanie nowych ;) Taka wymiana karty graficznej trwała by pewnie tydzień, że o awaryjności takiej metody nie wspomne
Zrozum wreszcie jedno, w dzisiejszych czasach JEDNA osoba nie zrobi dobrego komputera, ba, nawet setka osób tego sama nie zrobi. Są pewne standardy których trzeba się trzymać i już.
Popatrz na to z tej strony, sto lat temu do zbudowania samolotu wystarczyło, dwóch gostków, ok 50 kilo drewna, 10 kilo materiału i jeden silnik. Dzisiaj żeby zbudować samolot, potrzeba setki inżynierów, techników, tysiące badań, analiz itd. Sam nowego samolotu nie wymyslisz i nie zbudujesz. Tak samo jest z komputerem, 20 lat temu amige zbudowało kilku ludzi, bo takie były czasy. Dziś aby zaprojektować np. mostek północny potrzeba dość sporej grupy inżynierów.
Pozatym jeszcze powrót do przeszłości - nawet za czasów Commodore, gdy chciałeś mieć lepszą kartę grafiki, to kupowałeś kartę do slotu Zorro opartą nie na jakiejś AGA6000 tylko na kości producenta układów grafiki do PC (dokładnie była to firma Cirrus Logic - taki ówczesny odpowienik dzisiejszej nVIdii czy ATi) . Po to ktoś wymyślił standardy żeby się ich trzymać